Kategoria lokalna: 4
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
położenie hotelu dobre, atrakcji dla dzieci tyle co nic, jedzenie smaczne.. pokoje zdecydowanie nie są rodzinne !! wszystkie otwarte z łazienką - brak drzwi. Biuro podróży tego nie zaznacza w ofercie a jest to bardzo istotne ! tym bardziej że te pokoje są małe!
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Za malo lezakow
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
hotel czysty. Sprzątanie bez zarzutu, codzienne. Obsługa miła. Jedzenie bardzo dobre, zawsze można coś wybrać szczególnie na kolację - był dzień z owocami morza - duży wybór, dzień z serami i innymi daniami. Kawa z automatu na śniadanie słaba - "chemiczna" - warto kupić z prawdziwego ekspresu w jednej z kafejek po drodze (cena od 1, 2 do 1, 6 euro za espresso). Lokalizacja w Santa Susanna - miejscowość typowo rozrywkowa. Wszędzie hotele, tłumy spacerowiczów. Można odwiedzać okoliczne miejscowości - np. Malgat del Mar jest blisko. Były występy na które trafiliśmy przypadkiem w hotelu - słaba informacja - np. piękny pokaz flamenco. Szkoda, że brak informacji i miejsce występów - flamenco w holu - nie pozwoliły w pełni docenić wysiłku artystów.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Można byłoby w zasadzie lepiej ocenić pobyt w Santa Susanna, ale na moją opinię przede wszystkim wpłynęły problemy "tuż na starcie" , od sprzecznych informacji, uzyskanych w lokalnym punkcie obsługi Rainbow po nieomal 3-godzinne opóźnienie samolotu, przyjazd do hotelu mocno po północy (godzina 2 w nocy). W zasadzie , zamiast tzw. 8 dni (7 noclegów), które znaleźć można w informacji na temat imprezy, jest to pobyt 6-dniowy. Szkoda, że rozkład lotów podawany jest do wiadomości uczestników wyjazdu w momencie, kiedy nie można już zmienić planów. Sam pobyt w hotelu nie budzi większych zastrzeżeń, pokoje z balkonami, odpowiednio wyposażone (jest niewielka lodówka), sprzątane codziennie. Ręczniki również wymieniane każdego dnia,. Ogólnie jest bardzo czysto, zarówno w pokojach jak również w całym hotelu, przy basenie itp. Wyżywienie w opcji 2 posiłków jest w zupełności wystarczające, chociaż jakość średnia. Śniadania zawsze te same, niestety ze słabej jakości serem czy wędlinami. Kolacje dosyć obfite, chociaż zabrakło w nich produktów dietetycznych, co było niezwykle ważne z uwagi na to, że sporo osób doświadczyło dolegliwości żołądkowych. Ponadto część dań zimnych (makarony), Obsługa uprzejma, pracownicy recepcji udzielają kompletnych informacji, m.in. na temat samodzielnych wypadów po okolicach. Basen dostępny przez cały dzień, dużo leżaków, bez wcześniejszego zajmowania przez turystów. Plażę bardzo łatwo znaleźć, znajduje się w niewielkiej odległości od hotelu. Warto zaopatrzyć się w parasol, który można wynająć ( 5 E) lub kupić. Ponadto dostępny jest odpłatny wynajem leżaków - 6 E/os, bar. Hotel jest usytuowany tuż przy promenadzie, z licznymi sklepikami , restauracjami, barami . Wieczorami jest raczej tłoczno i głośno, słychać muzykę z różnych dyskotek, knajpek. Warto czytać informacje, umieszczone w hotelu, a dotyczące codziennych wieczornych animacji. Miałam przyjemność podziwiać m.in. tancerzy flamenco, przy zaledwie kilkunastoosobowej widowni. Szkoda, ponieważ widowisko wspaniałe. Ponadto, około 10 minut od hotelu, znajduje się przystanek kolejowy, skąd dojechać można m.in. do Barcelony czy Girony , bilet kosztuje około 5 E. Planując zwiedzanie okolic, warto rozpatrzeć tę opcję samodzielnego poruszania się, ponieważ jest na pewno znacznie tańsza od propozycji biura podróży. Ponadto można zwiedzić te miejsca, którymi rzeczywiście jesteśmy zainteresowani. W pobliżu hotelu znajduje się sklep Carrefour , gdzie można zaopatrzyć się w napoje, owoce oraz inne produkty,. Warto odwiedzić również zlokalizowany w pobliżu "Wine Palace" - sklep z winami (możliwość degustacji) i innymi lokalnymi produktami hiszpańskimi. Hotel i pobyt w Santa Susanna polecam osobom lubiącym klimat zabawy do późnej nocy, zwiedzania (w tym na własną rękę), plażowania i kąpieli morskich (raczej dobrze pływającym, z uwagi na fakt, że kilka metrów od brzegu jest dosyć głęboko, co przy dużych falach może być niebezpieczne dla małych dzieci). Ogólnie - pobyt udany, pogoda piękna, przyjaźni ludzie wokół, cudowne okolice.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel w porządku. Basen niewielki. Blisko do morza . ok. 300m. Pokoje nieduże, mogły mieć więcej szafek. nie poleca polkoju 110, z którego przenieślismy się, bo był nieprzyjemny zapach z kuchni, na który wychodził balkonik.Widok na pobliski hotel. Jedzonko bardzo dobre. Różnorodne i smaczne. Obsługa dbająca o klienta. Wycieczki zorganizowane rewelacyjnie, byliśmy na 4, Poleca i zachęcam. Piloci przygotowani i zorientowani
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pokój na 6 piętrze, nowy czysty, duzy, obsługa dobra, jedzenie bardzo dobre, blisko plaży, kolejka do Barcelony
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel oceniam ogolnie na przyzwoitą 4. Jedzenie bardzo smaczne, czysto, ręczniki zmieniane były codziennie. Gorzej oceniam wyciszenie pokoju, za ścianą było w nocy słychać nawet włączanie światła, drzwi do pokoju w ogóle nie wyciszone słychać każdą rozmowę, kroki. No i głośne animacje od strony basenu w nocy. Z tego względu nie polecam tego hotelu na wypoczynek, ale dla kogoś kto lubi zwiedzać i bawić jest to dobra opcja. Hotel stoi w drugiej linii od plaży, przejście podziemne pod torami kolejowymi (tak jedzie przy hotelu pociąg, którym można w 1 godz. dojechać do Barcelony), więc plaża naprawdę blisko. Należy wspomnieć że ten pociąg wcale nie przeszkadza. Plaża dość szeroka, długa i drobnokamienista.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Plusy hotelu: blisko do szerokiej plaży, market obok,codzienne sprzątanie pokoju i wymiana ręczników,dobre i urozmaicone posiłki, około 10 minut pieszo do kolejki jadącej do Barcelony ,dostateczną ilość leżaków przy basenie, zawsze można było znaleźć wolne miejsca. Minusy to: bardzo słaby internet, praktycznie można było z niego korzystać wcześnie rano lub w porze kolacji czy późną nocą,płatne napoje do kolacji w opcji dwóch posiłków ,brak czajnika w pokoju, brak ręczników plażowych ( trzeba zabrać własne), głośna muzyka w sąsiednim hotelu do godz.24 Z poprzednich opinii wiedziałam o hałasie z sąsiedztwa dlatego mnie to nie przeszkadzało, jednak osoby chcące mieć spokój i ciszę powinny rozważyć wybór innego hotelu.Ja przy wyborze hotelu kierowałam się bliskością Barcelony ,w której spędziłam dwa dni i z tego głównie powodu rekomenduję pobyt w hotelu.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel raczej trzygwiazdkowy. Pokoje są małe, ale całkiem nowocześnie urządzone, co dzień sprzątane, choć niezbyt dokładnie. Do dyspozycji gości są aż trzy ręczniki wymieniane każdego dnia. Dużą wadą są bardzo cienkie drzwi od pokoi, przez które słychać każdy hałas na korytarzu. Hotel raczej dla par i singli niż dla rodzin z dziećmi. Widoki z hotelu bardzo słabe – okna wychodzą na sąsiednie hotele przez co prywatność jest mocno ograniczona, ponadto słychać naprawdę bardzo głośną muzykę z innego hotelu. Śniadania słabe, obiadokolacje są znacznie lepsze. Niestety w hotelu nie działa poprawnie wentylacja i zapach jedzenia unosi się w całym budynku i na balkonach. Restauracja przez hałas przypomina bardziej stołówkę, gdzie dość sympatyczne Panie przy wejściu po okazaniu karty hotelowej uzupełniają grafik i wskazują stolik. Najbardziej pomocne są osoby z recepcji. Największym atutem hotelu jest jego położenie: 5 minut od bardzo ładnej i dużej plaży oraz 10-15 minut od stacji pociągów. Pociągiem dojedziemy bezpośrednio do np. Barcelony (1h 15 min.) lub Girony (50 min.). Bilety można kupić na każdej stacji, w razie potrzeby pomagają osoby tam pracujące. W okolicy znajdują się liczne sklepy z pamiątkami, mini markety oraz niezliczona ilość knajp. Pomimo bardzo przeciętnego hotelu wyjazd uważam za bardzo udany. Przepiękne plaże, morze, a także inne fantastyczne widoki w Barcelonie, Gironie, Tossa de Mar oraz Blanes całkowicie przykrywają niedoskonałości hotelowe.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W porównaniu z zeszłoroczną Andaluzją, tutaj w Katalonii zostaliśmy zaskoczeni ilością Polaków na metr kwadratowy ;-)) Tam w okolicy Huelvy byliśmy prawie jedynymi Polakami w hotelu, a w Santa Susannie byli prawie sami Polacy i .... Ukraińcy. Nie czułem się że jestem w Hiszpanii. Denerwujące były zacinające się w działaniu, lub rozmagnesowujące się karty wejściowe do pokojów, mieliśmy 2 pokoje - jeden dla mnie z żoną, drugi dla pełnoletniego syna. U niego dwa razy w ciągu dosłownie 3 dni karta przestawała działać i trzeba było w recepcji prosić o uruchomienie karty, a w naszych drzwiach trzeba było "dziubać góra dół" kilkukrotnie żeby karta zadziałała. Śniadania prawie identyczne przez 2 tygodnie, oczywiście "szwedzki stół", ale mega monotonny. Obiadokolacje od 19:00 tak samo, dzień w dzień replay. Płatne napoje do obiadokolacji - zwykła Fanta czy tonic to koszt 2,80 euro, za dzbanek litrowy sangrii 14 euro, przy 3 osobach przy stoliku dawało to codzienny koszt rzędu kilkunastu euro, jeśli ktoś lubi sangrię ;-)) Kelnerki dość sympatyczne, szczególnie urocza starsza pani Carmen, która zagadywała gości bardzo kulturalnie. Recepcjoniści - chyba połowa składu to panowie - dobrze mówiący po angielsku, jedna pani recepcjonistka w okularach to Czeszka mówiąca po polsku ;-) Ekipa sprzątająca ganiała codziennie - jak dla mnie to przerost formy nad treścią, nie mam potrzeby codziennej wymiany ręczników, wywieszaliśmy co drugi dzień czerwoną zawieszkę "nie przeszkadzać!" żeby nam nie łazili po pokoju co dzień. Na dole przy wejściu do hotelu jest knajpka "Aruma", ale ani jedzenie ani napoje nas nie przekonały, lepiej pójść do sąsiedniego (dosłownie 10m) lokalu o nazwie Kings Grand Cafe która jest trochę droższa niż Aruma, ale jedzenie bombastic, a sangria przepyszna. Z basenu hotelowego nie korzystaliśmy, był oblegany przez dzieciarnię, zresztą nie po to się jedzie do Hiszpanii, żeby pływać w basenie - szliśmy popływać na plażę, woda rewelacyjna, fale w zależności od dnia - raz płasko, raz "sztormowo", temp. wody w morzu to jakieś 23-24st. C. Plaża o nazwie Playa de Levante rewelacyjnie szeroka, normalnie pasażerskiego Boeinga można tam wylądować, nie zatłoczona, wszyscy siedzą i tak w pierwszej linii nad wodą ;-) Piasek dość gruby, żwirowaty, ale nie potrzeba butów do pływania. Zero muszelek - to info dla zbieraczy. Rok temu w Andaluzji było miliony muszli, a tu zero. Sama Santa Susanna to typowa hoteloza - kilkanaście hoteli tuż obok siebie - a "miasto do mieszkania", gdzie faktycznie można spotkać Hiszpanów nazywa się Malgrat de Mar i jest tuż obok St. Susanny. Koniecznie idźcie na spacer na górę widokową Parc del Castel gdzie wjeżdża się darmową windą, która po torach wjeżdża na wzgórze. Widoki z góry superrrrr !! Polecam też przejazd pociągiem lokalnym do Blanes - gdzie jest piękny Ogród Botaniczny Marimurtra, w którym są tarasy widokowe na morze, widoki warte pieniędzy wydanych na bilety, zrobicie tam najlepsze zdjęcia z wakacji !!! Bilet powrotny czyli po hiszpańsku "ida y vuelta" do Blanes kosztuje 6,20 euro, a np. do Barcelony powrotny "ida y vuelta" kosztuje 12 euro - bilety kupuje się w automacie na stacji kolejowej, a właściwie kupuje się je rękami pań w kamizelkach odblaskowych obsługujących ten automat ;-) Podsumowując - mnie Katalonia nie przekonała, nie czuje się klimatu Hiszpanii, gdy dookoła krąży milion osób rozmawiających po polsku i ukraińsku - dla mnie tak wygląda "Mielno w sezonie". Za rok wracam do Hiszpanii - do Andaluzji ;-)