Kategoria lokalna 4
4.5/6
Cudowny wyjazd na przełomie września i października - wspaniała pogoda- codziennie piękne słońce, komfortowe temperatury, mniej turystów. Ładne miasteczko Almunecar z kilkoma plażami i promenadą do spacerowania. Dobra baza wypadowa do wycieczek do Nerji, Malagi, Granady, Rondy, Ścieżki Króla i Gibraltaru. Słaby hotel. Ponieważ mam za sobą już wiele wyjazdów, to mam porównanie z innymi hotelami. Na tej podstawie stwierdzam, że na pewno nie jest to hotel czterogwiazdkowy. Jest to obiekt dość stary, widać upływ czasu. Pokoje czyste, codziennie sprzątane, ale obsługa oszczędza na uzupełnianiu papieru toaletowego i chusteczek higienicznych. Suszarka do włosów o bardzo małej mocy i niskiej temperaturze. Całkowite wysuszenie gęstych włosów prawie niemożliwe (ok. 1 godziny). Basen zlokalizowany jest w taki sposób, że co najmniej do 12-tej jest w cieniu, dopiero później świeci słońce. Poza tym wieje silny wiatr - taki, że przewraca parasole i trzeba się ubierać lub przykrywać. Jedzenie w zależności co kto lubi - można coś wybrać, ale bez zachwytu. Codziennie te same śniadania (przy 2 tygodniowym pobycie jest to męczące). Kolacje bez rewelacji. Pijany barman. Nie pojechałabym do tego hotelu drugi raz.
Agnieszka, Warszawa - 10.10.2019
2/2 uznało opinię za pomocną
4.5/6
pobyt udant hotel blisko plazy w centrum ale cicho i spokojnie obok supermarket
Paweł z rodziną - 23.09.2017
10/15 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Bardz przyjemny majowy wypad. Pogoda w sam raz na zwiedzanie okolic - Alhambra, Ściezka Królów, Nerja (dalsze wycieczki fakulatywne na pewno ciekawe, ale trzeba poświęcić dużo czasu na dojazdy). Jedzenie dobre - można wybrać z wielu różnych potraw - my codziennie jedliśmy ryby - codziennie inne. Wycieczki fakultatywne ciekawe, ale mogły by być tańsze szczególnie do Alhabmry- ale na pewno warto zobaczyć.
Janusz, Luboń - 29.05.2018 | Termin pobytu: maj 2018
18/21 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Wyjazd w dobrym terminie - przed szczytem sezonu (przełom maj/czerwiec). Wszystko OK poza hałasem od strony ulicy, na którą wychodził balkon (II piętro). Do pojazdów dochodziły straszne huki odpadów wyrzucanych z hotelu. Późno w nocy brzęczały szklane odpady, huczała wentylacja albo coś w tym stylu. To było b. męczące. A poza tym pokoje spore, łóżka ogromne, tylko w łazience brak kabiny prysznicowej. Zamiast tego wanna. W pobliżu sklep typu Lidl, blisko do plaży (kamienista), ok. kilometr do dworca autobusowego z którego można jechać do Cueva de Nerja (jaskinia), smaczne jedzenie, przemiła obsługa, promenada do spacerowania, piękne widoki, widać wpływy islamskie w architekturze. Na wycieczkę ze zwiedzaniem Sewilli nie było już miejsca i był to duży zawód. Za to przewodnik Bartosz był świetny i super się spisał na Gibraltarze i podczas objazdu gór Sierra Nevada.
Józef z Rzeszowa - 12.06.2024
1/1 uznało opinię za pomocną