4.6/6 (236 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.5/6
Pobyt bardzo bardzo udany jednak pare mankamentów by się znalazło np.sprzątanie mimo starań pań nie odkurzane piasek wszędzie średnie animacje dla dorosłych .mały basen jak na taki obiekt .pozatym blisko piękna plaża dużo urozmaiconego jedzenia pobyt w lipcu 2024 i nie było gorąco poprostu inny klimat
4.5/6
Właśnie wróciliśmy 29.09.2024. Co do miejsca nie mam uwag, okolica i plaże fajne, natomiast co do hotelu i pokoju mam co najmniej mieszane uczucia, Bardzo dużo Francuzów 65+, na posiłki przypuszczali szturm jakby nie jedli tydzień. Na stołówce bardzo głośno, tłoczno, za mało ekspresów do kawy, rano trzeba było swoje odstać. Generalnie wszędzie nieco brudno, niedomyte, starawe itp. Wystarczy zajrzeć do baru przy basenie wewnątrz syf i kiła. Pokój sprzątany po łebkach. Ręczniki wymieniane regularnie. Przy pokoju (hotel ma dziwną architekturę) stało kilkanascie wózków z brudami oczekującymi na pranie obok pomieszczenie z dwom małymi pralkami chodzącymi chyba całą dobę, w nocy słychać wirowanie, to nie tak powinno wyglądać w hotelu 4*. Dałbym mu może 2* Dostaliśmy pokój w „cenie promocyjnej” i w sumie do dziś nie wiem co miała ta promocja oznaczać. Wiedziałem, że będzie bez widoku na morze, ale co więcej to oznaczało to nie wiem, co to za promocja? Tanio nie było a warunki średnie. Pokój dostaliśmy jak i inni Polacy na parterze, na szczęście od strony ulicy z wyjściem na pas ze sztuczną zielenią, bo jak ktoś dostał od strony basenu to głośno i mało prywatności. Z drugiej strony, na nieszczęście bo pokój był od północy, taka trochę nora, wilgoć, nic nie schło, w szafie ciuchy capiły….a pogoda nie była podczas pobytu idealna….Okna nieszczelne, jak wiało w nocy to huczało aż się budziłem, czuć było przeciągi przez drzwi. Pierwszego dnia nie mogłem otworzyć przesuwanego okna a jak się udało to nie dało się go zamknąć. Dwa razy zgłaszałem na recepcji, w końcu przyszedł pan i poprawił zawias w jednym skrzydle a drugie … zamknął na amen wkręcając blachowkręta w okno i ramę …. Łazienka brudnawo, fugi czarne, grzybek. Nie czułem się komfortowo. Klima widać na zewnątrz, strach włączać. Jedzenie dla nas wystarczające, zawsze można marudzić, ale nam wystarczało. Spory wybór czy to na śniadanie czy kolację, a że monotoninnie to jak wszędzie. Drinki i piwo wiadomo słabe. Bardzo kiepskie przekąski w ciągu dnia. Wystawione zimne frytki i sterta bułek i kotletów burgerów na tacy keczup majonez i tyle. To było bardzo słabe. Aż się odechciewało jeść. W basenie pływałem raz, nie jest za duży. Generalnie lokalizacja hotelu super, obok rzut beretem spora, piaszczysta plaża. Leżaki chyba 20EUR, nie korzystaliśmy wzięliśmy namiocik z Decathlonu. Blisko hotelu przystanek autobusowy można się wybrać do Porto Cristo czy nawet do Palmy (tam duży tłok) Warto przepłynąć się statkiem (my mieliśmy podczas rejsu średnią pogodę) – pływa biały i zielony. Można sobie wysiąść w Portocristo i wrócić autobusem np. Jest gdzie pochodzić, sklepów sporo, jest gdzie pobiegać. Niby Europa a sprzedać torebkami na ulicach kwitnie. Można podokarmiać koty. Całą okolicę obeszliśmy z buta, półwysep z zamkiem dookoła, można iść do sąsiedniej miejscowości Cala Millor, wybraliśmy się też na wycieczkę odludnymi ścieżkami do Cala Petita. Polecam tą odludną plażyczkę. Koniecznie trzeba wziąć samochód, my wynajęliśmy Pandę w wypożyczalni na deptaku - 260 EUR za 5 dni. Blisko hotelu Cala Morlanda, do pływanie bardzo fajne miejsce. PS. Nie wiem skąd i jaki cel mają te bunkry na plażach ? Caló del Moro trudne zejście i mega tłok, ale warto się wybrać. Parc natural de Mondragó warto pojechać Cala Varques odpuścilśmy, tłok na ulicy, problem z parkowaniem dalekie dojście, odpuściliśmy Palma tłok, parkingi podziemne, 2 EUR/h, potem trzeba koniecznie podjechać do Soller. Stamtąd tramwajem do Port de Soller. W Palmie uważać, nigdy nie parkować na żółtych liniach, koledze holowali samochód. Cala Agulla piękna plaża, warto, najfajniej jak są duże fale. Warto pojechać na Cala Anguila i Cala Mendia. Parking na górze na ślepym rondku, dwie plaże do wyboru w sąsiedztwie. Niedaleko do Portocristo, w jaskiniach nie byliśmy, jaskinię tj office mam na codzień. Cala Formentor może i ładna ale jak byliśmy padało więc od razu wszystko szare i niefajne. Dalej na płw. Formentor nie da się autem wjechać, tylko rower. Mirador de Es Colomer warto cyknąć fotki, tłok, uważać na kolarzy. Sa Calobra must be I must see, Dojazd serpentynami coś pięknego, dwa dni po tych górach jeździliśmy, ja uwielbiam takie drogi, tylko Panda ciut za słaba, ale dała radę i znowu trzeba uważać na kolarzy, szacun dla nich za zjazdy i podjazdy. Wyspa piękna, hotel średnio
4.5/6
Pobyt ogólnie udany, chociaż hotel nie zasługuje na 4 gwiazdki. Jedynym atutem hotelu jest lokalizacja- przy deptaku i piaszczystej plaży , jest gdzie spacerować, ok. 3 km ładnym deptakiem do innego kurortu Cala Millor. Właśnie z powodu lokalizacji wybrałam ten hotel mimo, że ma ( zresztą słusznie) nienajlepsze opinie. Hotel ma bardzo mały teren, część zajmuje nieduży basen, miejsca na leżaki, bar. Na zieleń nie ma już praktycznie miejsca. Poza tym wiecznie coś niedosprzątane, niedomyte, urwane, niedokręcone. W pokojach na parterze pojawiają się mrówki. Wieczorne animacje tragiczne. Jednym słowem hotel dla niewymagających, lubiących długie spacery. Jeszcze wycieczki fakultarywne- byliśmy na 2: "Malta w pigułce" , wycieczka niemęcząca , typowo krajobrazowa, polecam oraz " Palma i Valldemosa". Tu trafiliśmy na słabą przewodniczkę: podproawdziła pod klasztor Kartuzów i wolny czas, w Palmie to samo, tylko katedra i wolny czas. Jeżeli jest możliwość proponuję wynajęcie samochodu.
4.5/6
Polecam dla nie zmanierowanych.