Opinie o Long Beach Resort (ex. Hilton Long Beach)

4.9/6 (135 opinii)

4.9/6
135 opinii
Atrakcje dla dzieci
5.0
Obsługa hotelowa
5.2
Plaża
5.2
Pokój
4.8
Położenie i okolica
5.1
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
5.0
Wyżywienie
4.7
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 3.0/6

    Nie byłam zadowolona.

    Niestety, nie jestem zadowolona. Pokój który dostaliśmy był taki sobie zapach stęchlizny a łazienka to już tragedia (syf i wszystko popsute) w zlewie brak ciepłej wody. Jednak pokoje były sprzątane codziennie, starali się. Drugim zastrzeżeniem było jedzenie monotonne, bardzo mało urozmaicone . Mięso tylko jakieś pałeczki z kurczaka albo jakiś gulasz wołowy nie do pogryzienia. Bez frytek . Obsługa miła. Obiekt bardzo duży, byłam w lutym być może w sezonie jest inaczej. Plaża bardzo przyjemna.

    Damian - 26.02.2024  | Termin pobytu: luty 2024

    1/1 uznało opinię za pomocną

  • 3.0/6

    Pobyt kwiecień 2017

    Ogólna ocena pobytu zanizona z uwagi na różnice kulturowe i problemy żołądkowe (byliśmy przygotowani, mielismy leki ale to nie pomogłoi ) warto jechać zobaczyć, ale tylko raz. Cena adekwatna do ogólnej jakość (wycieczka kupiona na cztery dni przed wyjazdem).

    PIOTR I MARZENA - ŁÓDŹ - 04.06.2017  | Termin pobytu: kwiecień 2017

    19/22 uznało opinię za pomocną

  • 2.5/6

    Stary hotel z ładnymi basenami.

    Pobyt hotelu w połowie listopada 2018. Zakwaterowano mnie w budynku familijnym. Pokój brzydki, umeblowanie stare, przydałby się gruntowny remont. Wszystko to byłabym w stanie znieść gdyby było czysto, jednak czystość w tym hotelu (a może w całym Egipcie?) pozostawia wiele do życzenia. Łazienka brudna, wanna z prysznicem, a raczej z zasłonką. Po odręceniu leci przez pewien czas żółta woda. Stoliki kleją się przy dotykaniu. Zasłony w oknach wiszą "na słowo honoru" a samo okno z trudem się otwiera. Na korytarzu przed pokojem można znaleźć karalucha.W pokoju było jedno łóżko dwuosobowe pomimo wyraźnie zaznaczonej opcji dwóch łóżek jednosobowych- nie wiem czy to wina Rainbow, że nie przekazało takiej infromacji, czy sam hotel nie zwraca na to uwagi. Po zgłoszeniu tego faktu najpierw recepcjonista dzwił się co to za problem, później powiedział, że mogą dostawić dostawkę (choć w pokoju naprawdę nie było na to miejsca), po dodaniu inormacji, że łazienka jest brudna, poprosił, bym przyszła rano -zakwaterowanie późnym wieczorem. Następnego dnia powiedział, że może znajdzie się jakiś inny pokój po południu żebym wtedy przyszła. Po obejściu całego ośrodka zrezygnowałam z zamiany pokoju, gdyż standard wszędzie wyglądał podobnie, a umiejscowienie mojego pokoju było w korzystnej odległości od restauracji i basenów i nie miałam ochoty tracić dnia na czekanie czy znajdzie się jakiś inny pokój. Przy budynku familijnym znajdował się jeden basen, kolejne w głównej części hotelu, oraz przy sali z internetem. Same baseny ładne, w miarę czyste, o różnych głębokościach i kształtach, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Jedynym minusem była zimna woda. Nie wiem czy hotel ma możliwość podgrzewania chociaż części basenów, ale w listopadzie na pewno tego nie robią. To odstraszało wielu turystów od korzystania z tych atrakcji. Oczywiście niektórzy turyści z północy (w tym ja) nie bało się zimnej wody i naprawdę przyjmenie pływało się w basenach bez innych ludzi. Przy każdym basenie i na plaży dużo leżaków. Nie wiem jak wygląda to w sezonie, ale w listopadzie naprawdę nie było kłopotu ze znalezieniem wolnych leżaków w każdym wybranym miejscu. Ręczniki po okazaniu specjalnej karty (do wykupienia w lobby za 10$- zwrotne po oddaniu katy). Do plaży z budynku familijnego ok.10-15 minut. Plaża bardzo duża, w większości piaszczysta, ale taki twardy, ubity piasek. Woda w morzu o tej porze roku też nie zachwyca temperaturą, ale cieplejsza niż w basenach. Bardzo płytkie wejście do morza, trzeba naprawdę spory kawał przejść żeby zanurzyć się choć do pasa, a przy odpływach ta odległość jeszcze się zwiększa. Po bokach znajdują się dwie zatoczki, które są głębsze, ale dość zdradliwe, bo są miejsca gdzie z wody do kostek widać nagle uskok do 2-3m głębokości. Sama plaża dość czysta i ładna, choć jak się przejdzie już kawałek dalej poza plażowe leżaki i parasole, zaczynają się śmieci wzdłuż lini brzegowej. Posiłki były podawane w jednej restauracji Al dente. Samo jedzenie dość smaczne, choć monotonne. Codziennie praktycznie to samo. Po kilku dniach już się przejadło. Sam wystrój restauracji niczym nie zachwycał, wyglądało to bardziej na stołówkę. Stoliki często kleiły się, położone były na nich serwetki- cały czas te same, kelnerzy tylko strzepywali z nich okruchy i juz nakrywali dla kolejnych osób. Wyglądało to mało higenicznie, sztućce kładli na stół, bez żadnego zawijania w serwetkę, gołymi rękoma, którymi przed momentem strzepywali brudną serwetkę lub zgarynali resztki jedzenia z innego talerza. Pogoda w listopadzie w Egipcie jest wciąż ładna, ale dzień jest dość krótki. Koło godziny 16 zachodzi słońce i już robi się dość chłodno i ciemno. Trzeba też zwrócić uwagę, że woda może być w tym terminie dla niektórych za zimna. Poza tym po zachodzie słońca w hotelu nie ma za bardzo co robić. Obsługa hotelowa generalnie miła, ale bardzo nachalna. Kelnerzy na stołówce są przesadnie uprzejmi byle tylko dostać napiwek. Najpierw powie Ci, że pomoże Ci znaleźć wolny stolik, potem przyniesie coś do picia, a dalej krąży wokół Ciebie wyraźnie oczekując napiwku, gdy go dostanie momentalnie ulatnia się. Najgorsi byli jednak sprzedawcy zatrudnieni w hotelu. Wyobraźcie sobie, że leżycie na leżaku przed basenem lub na plaży relaksując się w promieniach słońca, gdy nagle podchodzi do Was ktoś i proponuje wycieczkę na safari. Nie jesteś zainteresowany, odmawiasz, musisz się tłumaczyć dlaczego nie jesteś zainteresowany i że na 100% nie chcesz tej wycieczki. W końcu odchodzi. Mijają 3 minuty gdy nagle podchodzi inny sprzedawca oferując nurkowanie. Za chwilę zapraszją Cię na masaż (płatny). Po paru minutach proponują tatuaż z henny/ zabiegi spa/ sesję zdjęciową/wycieczki fakultatywne/ przejazdy wielbłądem itp.id. I tak cały czas...Zamiast wypoczynku i relaksu musisz odganiać się od sprzedawców. I zwykłe "nie, nie jestem zainteresowana" nie działają. Są bardzo nachalni, ale robią to pod otoczką tego, że interesują się gośćmi hotelu. Zapytają jak się czujesz, czy wszystko w porządku, skąd jesteś, jak długo już jesteś w hotelu, dodadzą jakąś naciąganą historyjkę o sobie i musisz z nimi rozmawiać żeby nie wyjść na skońcoznego chama. Hotel wyraża na to zgodę, bo wszyscy sprzedawcy chodzą w koszulkach z logo hotelu. Sam pobyt nie był zły, bo jednak pogoda dopisała. Zależy kto się na co nastawia. Ja chciałam pogwygrzewać się na słońcu i poływać w morzu/basenie i udało mi się to zrealizować. Natomiast mam mieszane uczucia co do czystości i wyglądu obiektu. Jeśli komuś nie przeszkadza brudna łazienka i słabe warunki higeniczne w hotelu, to można się decydować. Tylko pamiętać, że nie wygląda to tak jak na zdjęciach biura podróży. Co do obsługi biura Rainbow: -niepotrzebne wprowadzenie klientów w błąd odnośnie postępowania na lotnisku. Dostałam inforamcję na maila oraz na infolinii, że przed odprawą bagażu mam się zgłosić do biura Rainbow. Po przybyciu na lotnisko, biuro Rainbow było zamknięte. Odprawa była bezbiletowa, ale po co wprowadzać w błąd, że mam się jeszcze gdzieś stawić, a biuro jest puste. Rodzi to tylko niepotrzebne nerwy. - po przybyciu na lotnisko w Egipcie, po kupieniu wizy, wszystkie biura podróży miały wywieszone swoje logo, gdzie można było podejść i spytać się co dalej (trzeba było wypełnić kartę meldunkową). Rainbow oczywiście nie było. Przy odbiorze bagażu też nikt nie stał. Dopiero na zewnątrz po wyjściu z terminala stał ktoś z kartką rainbow.

    Layla - 23.11.2018  | Termin pobytu: listopad 2018

    15/19 uznało opinię za pomocną

  • 2.5/6

    Hilton tylko z nazwy

    Byliśmy od 12.02 do 26.02.2015, kompleks hotelowy lata świetności ma już dawno za sobą, bardzo rozległy teren,ktoś jak miał pecha i został zakwaterowany gdzieś na obrzeżach to mógł z głodu umrzeć idąc na posiłek. Jeżeli ktoś się tam wybiera to radzę starać się o zakwaterowanie w budynku głównym. W okresie zimowym jeden basen podgrzewany i do tego mały, także słabo z miejscem gdzieś blisko niego. Morze, no cóż jest, ale plaża- wielkie ujeżdżone klepisko, natomiast wyposażenie plażowe to już zgroza, leżaki rozpadające się , rzadko który stoi w poziomie, materace brudne, podarte, także osobiście nie odważyłem się z nich korzystać. Parawany z wikliny czy tam czegoś podobnego zdewastowane bez możliwości przestawienia żeby osłonić się od wiatru. Bary- porażka, obsługa na prośbę o cocktail, lub drinka, zależy jak kto to nazywa, ograniczała się do nalania, wódy, whisky,rumu co kto chciał i dolewała jakiegoś uzupełniacza /napoju/, a na prośbę o cytrynkę lub limonkę odpowiadał iż te frykasy dostępne są tylko w wersji płatnej. Będąc w Hiltonie możecie zapomnieć o kolorowych drinkach z palemką /pomimo wykupienia formy Al-inclusive/...o przepraszam bo skłamałem są dostępne tylko, że za dodatkową opłatą średnio ok 30-40 LE /ichniejsze funty/. Bardzo często brakowało w barach przekąsek,lodów. Jedzenie, no cóż w Egipcie zawsze będzie inne niż nasze europejskie, ale to już nie o to mi chodzi, owoce /banany, mandarynki, pomarańcze/ przez dwa tygodnie może były ze 4 razy i to przez 2 min dopóki nie zostały rozgrabione przez rozwrzeszczanych Rosjan, i oczywiście już nie zostały dołożone. Ser żółty widziałem tylko dwa razy i to tylko wtedy jak byliśmy na śniadaniu o 7 czyli zaraz po otwarciu. Przedstawiłem tylko parę przykładów niedoskonałości /pojęcie względne/ Ogólnie szanowi Państwo wszystko zależy od tego co kto oczekuje od takiego wyjazdu, zaręczam że z głodu się nie umrze, z pragnienia również, jednak w Egipcie byłem 4 raz i po raz pierwszy się zawiodłem. Jedyne co na 95 % nas nie zawiodło to słońce, pomimo środka zimy. Cieszę się jak swoją opinią będę mógł uratować jego ciężko zarobione pieniążki. Pozdrawiamy

    R&P - 02.03.2015

    27/30 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem