4.7/6 (7 opinii)
6.0/6
Hotel Colonia Santa Maria jest bardzo atrakcyjnie położony - tuż przy publicznej plaży oraz w pobliżu sklepów, restauracji. Przy plaży nie ma hotelowego serwisu, ale jest wiele plażowych knajpek i zajęcie łóżka na cały dzień oznacza umowne zobowiązanie do kupienia czegokolwiek w knajpce do której przynależy łóżko np. zimne piwo, wodę, lunch etc. Zazwyczaj braliśmy łóżko w Bosco's, ale kolejne z prawej strony są także godne polecenia. Plaże są przepiękne, szerokie i rewelacyjne do dalekich spacerów. Jednak nie polecamy pływania w morzu, choć jest cieplutkie i zachęcające do kąpieli, to niestety bardzo niebezpieczne z uwagi na silne prądy. Za to skakanie w falach jest mega :) Polecam decydowanie się na kąpiel wyłącznie w miejscach strzeżonych, których jest naprawdę dużo. Na plaży także można spotkać wszechobecne krowy, które są dość ciekawskie, ale się nie narzucają :) Było to dla nas specyficzną atrakcją (na teren hotelu nie wchodzą). Hotel serwuje bardzo smaczne śniadania w formie bufetu, jest stacja jajeczna (super omlety), codziennie świeże owoce lokalne oraz dania lokalne, słodki kącik. Polecam także znakomitą, aromatyczną herbatę masala z mlekiem już gotową z nalewaka. Kawa niestety wyłącznie rozpuszczalna i raczej mieliśmy problem z napiciem się dobrej kawy z ekspresu. Na kolację polecamy restaurację Grill & Ice, którą można znaleźć po lewej stronie drogi prowadzącej z hotelu w stronę miasta. Polecamy także sklep z alkoholami i jednocześnie kantor wymiany walut Mario's tuż przed w/w restauracją, gdzie są bardzo dobre kursy. Pokoje są wygodne, ale z uwagi na wszechobecną wilgoć jest tam specyficzny zapach. Sprzątanie odbywa się systematycznie, codziennie jest woda. Fajne i czyste baseny. Na miejscu jest też małe spa. Chętnie wrócimy :)
6.0/6
Cisza spokój i bardzo dobra obsługa. Pokoje czyste i przestronne, śniadania smakowite. Nad wszystkim czuwał znakomity kierownik hotelu, który było obecny dosłownie wszędzie. Goście w hotelu to głównie Hindusi i Anglicy – uśmiechnięci i uprzejmi., pozbawieni agresji. Siłownia i dwa baseny, gdzie można było schronić się przed upałem. Na GOA na przełomie stycznia i grudnia jest naprawdę gorąco. O godzinie 20:00 potrafi być 32 stopnie. Jeżeli ktoś kiepsko znosi upały to nie polecam. Nie lubię upałów dlatego zaraz po śniadaniu pływaliśmy z moim synem w basenie. O godzinie 12:00 woda w basenie robiła się tak ciepła że wychodziłam z basenu i szłam pod zimny prysznic. Potem zimne piwo (znakomite lokalne Kingfisher) i o 13:00 drzemka do 16:00 i znowu na basen. W czasie kiedy pływaliśmy z moim synem prawie nikt nie wchodził do wody. Potem kolacja i życie nocne Calangute/BagaBeach. Fantastyczna lokalizacja niedaleko do Tito's Lane. Plaża rzut kamieniem. Hotel mogę zdecydowanie polecić ze względu na obsługę, lokalizację, czystość oraz baseny.
5.0/6
wypoczynek po objeżdzie- pełne 4 dni. w sam raz żeby wypocząc . hotel raczej kameralny (co lubie), niezbyt duże , ładne pawilony połozone w pieknym ogrodzie, zapewniają miły relaks i intymność. Pokoje dość duże, niby wszystko jest ale troche przestarzałe. Na terenie obiektu sa 2 niewielkie baseny, plaża bezposrednio za ogrodzeniem, piekna. Przy plaży mnóstwo restauracji przy których są leżaki i parasole. Jak sie zamówi cokolwiek to serwis plażowy jest bezpłatny. Jedzenie na stołowce- mielismy tylko sniadania- jak na 4 gwiazdki troche skromne. Niedaleko hotelu mnóstwo sklepików i restauracji z dobrym jedzeniem . Obsługa sympatyczna, pełno ochroniarzy, więc mozna czuć sie bezpiecznie.
5.0/6
Ta wycieczka/wypoczynek spełniła całkowicie nasze oczekiwania. Pełnych jedenaście dni w rajskim otoczeniu egzotycznej przyrody, z przepiękną i niezwykłej czystości plażą tuż tuż, o złotym piasku, ciepłym oceanem, niezawodną pogodą. Ciekawym urozmaiceniem była całodniowa wycieczka śladami portugalskich władców Goa przez kilka stuleci. Jesteśmy zachwyceni, życzliwą otwartością, często wręcz serdecznością mieszkańców, z którymi mieliśmy kontakt. Hotel Colonia Santa Maria, to właściwie mini osiedle urokliwych jednopiętrowych willi/pawilonów w stylu kolonialnym, rozrzuconch w starannie utrzymanym ogrodzie. Pokój obszerny, czysty, nowocześnie i wygodnie wyposażony, dawał miły oddech od dziennego upału (mały minus to nieregulowalna klimatyzacja). Cały obiekt zadbany i dobrze chroniony. Obsługa uśmiechnięta, życzliwa, skora do pomocy, nie zauważyliśmy oczekiwania na napiwki, co potrafi być zmorą w wielu krajach. Tuż za bramą zaczyna się ciąg atrakcji w postaci sklepików, knajpek, barów...