4.9/6 (86 opinii)
4.5/6
Wycieczkę oceniam na ocenę 4,5 ponieważ pobyt w Dżakarcie i zwiedzanie przez dwa dni nie stanowi atrakcji wystarczyłby jeden dzień.Opinia zwiedzających była taka że o ten jeden dzień pobyt na Bali powinien być wydłużony.Ponadto hotel Wina w Kucie stanowi wielkie rozczarowanie więc nie polecam nikomu.Łazienka cuchnąca,brudna bez wentylacji-koszmar.Pościel szara,kołdra nie obleczona były tylko prześcieradła,winda obskórna nadająca się do remontu.Meble zniszczone brak stolika kawowego i siedziska. Śniadania skromne. Rezydentki super z ogromną wiedzą tylko pogratulować,
4.0/6
Indonezja to fascynujący kraj, którego nie da się poznać w ciagu kilkunastu dni. Jest to jeden z najpiękniejszych zakatków Świata jaki widzielismy, a byliśmy już w ponad 100 krajach na wszystkich kontynetach z wyjatkiem Australii i Antarktydy. Ogólnie wycieczka nie jest męczaca i śmiało możemy ją polecić osobom w kazdym wieku. Jawa i bali to dwa rózne Światy. Na Jawie dominuje islam, więc jeśli ktoś lubi ,,drinkować'' to polecamy zrobienie zakupów na Okęciu, bo na miejscu jest problem nawet z piwem. Bali to wyspa na której dominuje hinduizm i ludzie są bardziej otwarci na innych. Ogólnie dostępny, choć drogi jest alkohol. Jednak nie to jest najważniejsze. Przyroda jest wspaniała na obu wyspach. Biały człowiek jest traktowany jak u nas murzyn 30 lat temu. Wszyscy proszą o wspólne zdjęcie, a dzieci zadają pytania w języku angielskim - bo takie mają zadania domowe - rozmawiać z cudzoziemcami i to nagrywać - więc się nie dziwcie. Wycieczka ogólnie zorganizowana dobrze, choć pobyt na Jawie z powodzeniem można by skrócić o 2 dni. Beznadziejna Jakarta, jak i kolejne miasta Bandug i Joggokarta, w których totalnie nic nie ma do zwiedzania. oczywiście dla kogoś kto jest poczatkujacym turystą zapewne atrakcją samą w sobie będzie np. ruch uliczny, tłumy biegajacych do nikąd tubylców, czy pobyt w lokalnym barze. Zwykle popołudnia są wolne, więc można samemu pobuszować po różnych bazarkach, czy sklepikach - wszystko zależy od tego co kto lubi. Ciekawe przejazdy pociągiem. jest to doskonały sposób na poznanie wnętrza wyspy. Przez kilka godzin jedzie się przez pola i wioski, wspaniałe wąwozy, mijając niezliczone wspaniałe tarasy poletek ryżowych. Niestety mankamentem są nigdy nie myte, nieotwierane okna w pociagu, które uniemożliwiają zrobienie ładnych fotek. Największą atrakcją wyspy są świątynie w okolicach Jogokarty: Bromobudur - buddyjska, porównywana do Angok Wat w Kambodży (naszy zdaniem nie dorasta jej do pięt), ale zobaczyć i pospacerować po niej warto oraz Prambanan - hinduistyczna (dość ciekawa, ale polecamy zwiedzanie na własą rękę). W programie są także pałace sułatana i pchli targ - naszym zdaniem nic ciekawego i szkoda na nie czasu. Dużą atrakcją jest natomiast wulkan Bromo, wspaniały tracking na szczyt i panorama z wierzchołka zionącego pyłem. W programie jest przejażdżka na wulkan konno. Osobiście szliśmy pieszo, dzięki czemu mogliśmy wykonać wiele ciekawych zdjęć. Konie są płochliwe i nikt ich nie prowadzi, więc polecamy osobom które znają się na sztuce jeździeckiej. Spacer na wulkan zajmuje około 20-30 minut. Konno do pewnej wysokości ok. 10 minut, dalej i tak trzeba wejść pieszo ok 15 minut. Przelot na Bali liniami Citilink jest ok i nie należy się go obawiać. Bali to inna bajka. My zwiedzaliśmy wyspę na własną rękę wynajmując w lokalnym biurze taksówkę. Koszt na cały dzień to po targu 50 USD, rewelacyjna cena dla 4 osób. Na zobaczenie największych atrakcji z powodzeniem wystarczą 2 dni. Koniecznie trzeba zaliczyć wodospady Sekumpul Waterfalls. Jest to jeden z cudów natury. Kilkanaście wodospadów spadających z 300 m. Trasa wiedzie przez dżunglę z cudowną przyrodą. wokół są wspaniałe tarasy ryżowe i bardzo życzliwi ludzie. Treking trwa ok 3 godzin i wymaga sprawności fizycznej. Do wodospadów trzeba zejś, a potem stromo wrócić na górę. Jest to jednak warte każdego wysiłku. Salto angel w Wenezueli może się schować! polecamy wynajęcie na miejscu lokalnego przewodnika - koszt ok 20 USD. Wstęp do wodospadów ok. 1 USD. Zdecydowanie odradzamy Kecak. przez ponad godzinę prawie nic się nie dzieje, brak tańca, a jedynie kilkunastu chłopa wydaje dźwięki ,,Kecak''. Byliśmy na własą rękę - koszt ok. 9 USD, dojazd taksówką z Kuty - ok. 20USD. Po drodze można wstąpić na owoce morza do lokalnej knajpy - jednak jest drogo i średniosmacznie. Zdecydowanie polecamy wyprawę na Komodo, którą bez problemu można załatwić w każdym biurze. Godzina lotu i jesteśmy w innej bajce. Cudowny malowniczy archipelag kilkuset wysepek z rafą i białym piaskiem. Na Komodo I Rincę z Labun Bajo (lotnisko na Flores), gdzie żyją 3 metrowe warany płynie się ok 3 godzin małą łódką. w programie jest z reguły 1 nocleg, tropienie waranów, pobyt na bezludnej wyspie i zwiedzenie fascynującej jaskini na Flores. Przelot Z Denpasar na Flores z reguły liniami Lion Air - atrakcja sama w sobie. Przy wejściu do samolotu rozdają książeczki z modlitwami dla różnych religii. Lot ,,bombowcem'' z czasów indonezyjskiego PRL bez zastrzeżeń. Wracając do oceny wycieczki Rainbow. Pilot - pani Joanna bez zastrzeżeń. Może nie opowiadała zbyt wiele, ale za to rzeczowo. Potrafiła także zapanować nad grupą, co jest niezwykle cenne. Wycieczka warta ceny. Hotele jak i wyżywienie w czasie objazdu bardzo przyzwoite.
4.0/6
Piekna wyspa Jawa, z tropikalną roślinnością. Ciekawe świątynie buddyjskie i hinduskie. Groźne wulkany i przepiekne widoki wulkanu Bromo.
4.0/6
Jestem zadowolona z wycieczki.Lot non stop 13 godzin minął na oglądaniu filmów i spaniu.Po przylocie do Denpasar powitano nas kwiatami i skierowano nas do autobusów,które rozwoziły ludzi do wybranych hoteli.Wszystko odbywało się sprawnie.Po przyjeździe do hotelu czas wolny na odpoczynek po długim locie.Myślę,że wersja więcej dni na Bali niż Jawie była by ciekawsza.Zwiedzanie Dżakarty przez dwa dni można śmiało zrobić w jeden dzień. Muzeum mało interesujące, podobnie pałace sułtana.Za to super wyjazd na Bromo.Podczas pobytu na Bali wykupiliśmy wycieczkę fakultatywną z której byliśmy bardzo zadowoleni.