5.4/6 (27 opinii)
4.0/6
Safari było udane i nieźle zorganizowane. Udało się nam zobaczyć wszystkie wymarzone zwierzęta, które chętnie pozowały na tle Kilimandżaro:) Dopisała też pogoda co potęgowało zachwyt krajobrazami i tysiącami zwierząt (najwięcej antylop, zebr i słoni, ale nie zabrakło dla nas lwów, gepardów, lampartów, hien, były też łakome kąski - nosorożec i serwal:) Ilość zwierząt, a zwłaszcza ich bliskość (były na wyciągnięcie ręki i to nie jest przenośnia;) totalnie nas zaskoczyły, myśleliśmy, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach National Geographic, a jednak nie;). Mocną stroną wycieczki były hotele i lodże w parkach narodowych: wysoki standard, piękne ogrody, niezłe jedzenie. Jedynym wyjątkiem był hotel Reef w Mombasie, z którego Rainbow nie zamierza chyba zrezygnować mimo samych krytycznych opinii: hotel jest zaniedbany, ale pokoje jeszcze ujdą na tę jedną noc, za to to co zostało nam zaserwowane na kolację wołało o pomstę do nieba, pomijając fakt, że człowiek dostaje te resztki pierwszego dnia i boi się, że będzie miał biegunkę przez połowę wyjazdu (aż żałuję, że nie pomyślałem, żeby zrobić zdjęcie tego co nam dali...). Na safari samochody w porządku, kierowcy też (zwłaszcza w Tanzanii), choć czasem nieco brawurowi. Pilotka Pani Ania miła z szeroką wiedzą, choć nieco mało elastyczna, ale trudno to uznać za wadę, bo dzięki temu trzyma grupę w ryzach;) Wycieczka ogólnie była bardzo udana, jednak biuro tym razem w kilku aspektach nas zawiodło (co opisuję szczegółowo niżej przy poszczególnych punktach ocenianych w ankiecie), a byliśmy z Rainbow już na 4 kontynentach i zwykle z organizacją i podejściem do klienta było lepiej.
3.5/6
Po poprzednim pobycie w Kenii (Kenia Classic De Luxe) oczekiwaliśmy więcej. Serengeti, Ngorongoro, Zanzibar - w wyobraźni same cuda świata. Niestety Serengeti rozczarowało - z drogi nie widać zwierząt z bliska z z odległości 20,30 czy 50 metrów to już nie to samo. Ogólnie wycieczka udana gdyby nie ostatni dzień, kiedy biuro Rainbow totalnie zawiodło ...
2.5/6
Organizacja pierwszej doby i pobytu w Mombasie fatalna. Hotel Reef nadaje się do kapitalnego remontu. Pokój w bardzo złym stanie, ręczniki jak ścierki do podłogi, brak możliwości zamknięcia pokoju. Po długiej podróży zaplanowano bardzo wczesny wyjazd co praktycznie wykluczało możliwość przespania się paru godzin. Nie zabezpieczono odbioru bagaży z pokoi, w związku z czym szarpałam się sama z ciężkim bagażem. Samochód zabezpieczony dla siedmiu uczestników wyjazdu plus pilot i kierowca nie stwarzał komfortu podróży w trakcie safari, szczególnie kiedy 3 czy 4 osoby stały żeby fotografować. Brak miejsca spowodował również potrzebę ograniczenia bagaży i zostawienia części w Mombasie. Samolot którym podróżowaliśmy nie odpowiadał typowi prezentowanemu w informacjach organizatora w związku z czym dopłata za rezerwację miejsca nie zapewniła mi większej przestrzeni na nogi.