Kategoria lokalna 4
4.5/6
Bardzo klimatyczny hotel z nadal wielkim potencjałem. Ciekawa architektura i położenie hotelu przy samej plaży blisko miasta Malindi. Usytuowanie umożliwia zwiedzenie bliskiego rezerwatu Tsavo East w ciągu 1 dnia za ok. 100$ (zamiast 200-300$ z noclegiem) oraz przepięknego kanionu (kotła erozyjnego) Hell's Kitchen (Marafa) za 15$ od osoby, gdy zbierze się grupa 6-8 osobowa! Największą zaletą tego hotelu zawsze była i jest nadal znakomita kuchnia i elegancka restauracja z uroczą obsługą kelnerek. Rzadko się zdarza, żeby i na obiad, i na kolację były do wyboru 2 rodzaje ryb oraz owoce morza - w tym z grilla! Ryby i owoce morza są świeże - prosto z oceanu (np. tuńczyk, barrakuda, rock fish, ośmiornica, kalmary itd.). Znakomite zupy, gorące frytki, zasmażane warzywa. Świetne owoce: mango, papaya, banany, soczysty ananas i arbuzy (nawet do śniadania). Na śniadanie zawsze dostępne omlety, kiełbaski na gorąco, fasola po bretońsku itd. Jedynie ciasta nie są na najwyższym poziomie, ale 'zjadliwe'. Dwa rodzaje pieczywa toastowego. Smaczna kawa i herbata. Do obiadu i do kolacji duża butelka dobrego piwa lub lampka znakomitego wina oraz woda mineralna. Wszystko podawane w elegancki sposób. Przed kolacją tzw. aperitif z drinkami i pizzą! Bar AI (soft) skromy, ale tzw. lokalne napoje alkoholowe i gazowane bardzo dobre, szczególnie rum i gin. Jedyny brak - to piwo. Bar na plaży płatny, ale mało kto z niego korzysta (plaża przy hotelu). Hotel ma wyjątkowo wygrodzony fragment szerokiej publicznej plaży do własnej dyspozycji z leżakami, ręcznikami i parasolami (do rejonu tego nie mają wstępu tubylcy (sprzedawcy), a to się b. rzadko zdarza w Kenii! Basen skromny ale (po interwencji polskiej grupy) wyczyszczony i przyjemny. Leżaki, ręczniki dostępne bez problemu (mało gości).
Jerzy, Rumia - 29.10.2019
2/2 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Wyjazd oceniony bardzo pozytywnie
Ireneusz, --- - 19.02.2020
2/6 uznało opinię za pomocną
4.0/6
KENIA Hotel Scorpio Villas w Malindi - daleko od lotniska; realny czas dojazdu z lotniska to przynajmniej 3 godziny; najczęściej w busie bez klimatyzacji. Hotel w postaci wioski. Pokoje duże; ale tych z dobrze działającą klimatyzacją tzn. obniżających temperaturę - mało. Bez niej w pokoju okrutnie gorąco. Pyszne jedzenie. Miły Właściciel. Przyjazne hotelowe biuro podróży oferujące ciekawe wycieczki Plaża przy hotelu. Codzienne pływy Oceanu.
Małgorzata, Wrocław - 21.11.2018 | Termin pobytu: październik 2018
10/14 uznało opinię za pomocną
4.0/6
Trochę daleko od lotniska ok. 3 godzin jazdy ale miejsce fajne. Blisko miasteczko z bazarkiem, targiem świeżych owoców, restauracjami (jest bezpiecznie). Hotel z włoską kuchnią, świeże ryby, owoce morza i codziennie świeże owoce. Hotel nie dociąga do 4 gwiazdek raczej dałabym mu 3+. Atrakcji brak co akurat uważam za plus bo jest święty spokój. Obsługa hotelowa miła, na plaży pilnują więc jest poczucie bezpieczeństwa. UWAŻAJCIE na czarnoskórych oszustów na plaży werbujących na wycieczki. Oszust podaje, że ma na imię JEFFREY (170 cm wzrostu, szczupły ok. 50 lat), wzbudza zaufanie, chwali się dwoma rekomendacjami od polskich turystów. Zamówiliśmy 2 dniowe safari – nocleg w „Voi Safari Lodge” (camp) super miejscu gdzie zwierzęta podchodzą do wodopoju w godzinach wieczornych. Safari miało trwać 2 dni i kosztować 180 dolarów za osobę. Połowę wpłaciliśmy przed wycieczka drugą przed bramą wjazdową do Parku. Zabrali nas rozwalającym się samochodem zupełnie nieprzystosowanym do tego typu wypraw. Okazało się że nie będziemy spali w ekskluzywnej Loge (ściemniał, że zabrakło miejsc) tylko pod zadaszonymi namiotami w totalnym zadupiu „Isavo Logde”. Po wjeździe do Parku po około 20 minutach samochód się zespół. Naprawialiśmy we dwóch pół dnia w środku Parku bo ciemnoskórzy okazało się że nie tylko skóry mieli ciemne ale również mózgi - nikt z nich nie miał zielonego pojęcia na temat samochodu, klucza, śrubokrętu…. Masakra!!! I tak straciliśmy cały dzień oglądania zwierząt. W zamian obiecali że następnego dnia zrekompensują nam stratę i przedłużą safari do 17:00. Następnego dnia rano wpakowali nas do samochodu i odwieźli do Malindi tłumacząc, że nie mogą dziś wykupić ubezpieczenia. Ściema, jedno wielkie oszustwo - oczywiście pieniędzy nie zwrócili. Oszukali łącznie 8 osób 4 Polaków, Niemców i Włochów. Także trzeba bardzo uważać - przede wszystkim nie dawać żadnych pieniędzy przed - po imprezie jest ok. Wtedy jeśli oszukają i nic się nie zobaczy to przynajmniej straci się tylko czas a nie forsę. W podobnej cenie możecie wykupi wycieczkę od gościa hotelowego, jest w porządku . Udanego wypoczynku :)
Joanna, Warszawa - 13.02.2019
11/12 uznało opinię za pomocną