Opinie o Jacaranda Indian Ocean Beach Resort

Kategoria lokalna: 4

5.4/6
(129 opinii)
Atrakcje dla dzieci
4.1
Obsługa hotelowa
5.6
Plaża
5.8
Pokój
5.5
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
4.8
Sport i rozrywka
4.9
Wyżywienie
5.2

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    48

    Fantastyczny urlop

    rodzinaka Ł. 14.02.2016 | Termin pobytu: kwiecień 2016

    To nasz piąty raz w Kenii. Poprzednio mieszkaliśmy w Southern Palms Beach Resort Hotel, w Baobab, w Scorpio Villas w Malindi. Ze wszystkich tych hoteli Indian Ocean oceniamy najlepiej i na pewno do niego wrócimy. Preferujemy kameralne hotele. Duży piękny, wypielęgnowany ogród z wyremontowanymi domkami typu bungalow wprowadzi Cię w prawdziwie intymny nastrój. Piękna plaża (w mojej ocenie najpiękniejszy kawałek na Diani Beach) jest nadzwyczaj urokliwa. Indian jest pierwszym hotelem na Diani więc i ilość innych ludzi jest też tu ograniczona. Brak All nie jest problemem. Możesz wszystko kupować w hotelu, (lunch w cenie 10-14 USD menu dla dzieci 4-6 USD, piwo 3 USD) możesz pojechać do dużego supermarketu w NAKUMAT 5km (taksówką z hotelu 5 USD w jedną stronę lub złapać przed bramą TUK TUK za 1 USD w jedną stronę). Tam kupisz wszystko co potrzebujesz. Możesz też poprosić tubylców o przygotowanie ryby z ogniska, czy homara złowionego ran o. Jak wyjdziesz z hotelu na plażę po lewej przed rzeką znajdziesz łóżka do wynajęcia zrobione przez tubylców i tam też możesz zamówić lunch na plaży. Ponadto polecamy Chińską restaurację w drodze do NAKUMATU jeszcze za Southern, znajdziesz tam świeżą rybę i owoce morza. Dla nas lunch był ważny bo byliśmy z dziećmi, śniadania i obiado kolacje są bardzo syte więc gdyby nie dzieci na lunch wystarczyły by owoce kupione w NAKUMACIE lub w jakimś przydrożnym sklepiku. Są ręczniki basenowe. Bajeczne miejsce dla tych których cieszy cisza, spokój bliskość z naturą. W hotelu zobaczysz trzy rodzaje przyjaznych małpek. Mogą próbować zabrać Ci jedzenia uważaj zamykaj drzwi do pokoju. Z nami bardzo się zaprzyjaźniły, zaglądały przez szybę do pokoju, trudno było się im oprzeć. Przesympatyczne zwierzęta potrafiły siedzieć z nami na balkonie.Zalety: Brak komarów, dobre jedzenie, nowo wyremontowany basen i bungalowy, piękny ogród, lodówka w pokoju, klimatyzacja, czyste łazienki wyremontowane pokoje, miła obsługa, najpiękniejsza plaża.na Diani, mało tubylców. To nasz piąty raz w Kenii. Poprzednio mieszkaliśmy w Southern Palms Beach Resort Hotel, w Baobab, w Scorpio Villas w Malindi. Ze wszystkich tych hoteli Indian Ocean oceniamy najlepiej i na pewno do niego wrócimy. Preferujemy kameralne hotele. Duży piękny, wypielęgnowany ogród z wyremontowanymi domkami typu bungalow wprowadzi Cię w prawdziwie intymny nastrój. Piękna plaża (w mojej ocenie najpiękniejszy kawałek na Diani Beach) jest nadzwyczaj urokliwa. Indian jest pierwszym hotelem na Diani więc i ilość innych ludzi jest też tu ograniczona. Brak All nie jest problemem. Możesz wszystko kupować w hotelu, (lunch w cenie 10-14 USD menu dla dzieci 4-6 USD, piwo 3 USD) możesz pojechać do dużego supermarketu w NAKUMAT 5km (taksówką z hotelu 5 USD w jedną stronę lub złapać przed bramą TUK TUK za 1 USD w jedną stronę). Tam kupisz wszystko co potrzebujesz. Możesz też poprosić tubylców o przygotowanie ryby z ogniska, czy homara złowionego ran o. Jak wyjdziesz z hotelu na plażę po lewej przed rzeką znajdziesz łóżka do wynajęcia zrobione przez tubylców i tam też możesz zamówić lunch na plaży. Ponadto polecamy Chińską restaurację w drodze do NAKUMATU jeszcze za Southern, znajdziesz tam świeżą rybę i owoce morza. Dla nas lunch był ważny bo byliśmy z dziećmi, śniadania i obiado kolacje są bardzo syte więc gdyby nie dzieci na lunch wystarczyły by owoce kupione w NAKUMACIE lub w jakimś przydrożnym sklepiku. Są ręczniki basenowe. Bajeczne miejsce dla tych których cieszy cisza, spokój bliskość z naturą. W hotelu zobaczysz trzy rodzaje przyjaznych małpek. Mogą próbować zabrać Ci jedzenia uważaj zamykaj drzwi do pokoju. Z nami bardzo się zaprzyjaźniły, zaglądały przez szybę do pokoju, trudno było się im oprzeć. Przesympatyczne zwierzęta potrafiły siedzieć z nami na balkonie.Zalety: Brak komarów, dobre jedzenie, nowo wyremontowany basen i bungalowy, piękny ogród, lodówka w pokoju, klimatyzacja, czyste łazienki wyremontowane pokoje, miła obsługa, najpiękniejsza plaża.na Diani, mało tubylców. To nasz piąty raz w Kenii. Poprzednio mieszkaliśmy w Southern Palms Beach Resort Hotel, w Baobab, w Scorpio Villas w Malindi. Ze wszystkich tych hoteli Indian Ocean oceniamy najlepiej i na pewno do niego wrócimy. Preferujemy kameralne hotele. Duży piękny, wypielęgnowany ogród z wyremontowanymi domkami typu bungalow wprowadzi Cię w prawdziwie intymny nastrój. Piękna plaża (w mojej ocenie najpiękniejszy kawałek na Diani Beach) jest nadzwyczaj urokliwa. Indian jest pierwszym hotelem na Diani więc i ilość innych ludzi jest też tu ograniczona. Brak All nie jest problemem. Możesz wszystko kupować w hotelu, (lunch w cenie 10-14 USD menu dla dzieci 4-6 USD, piwo 3 USD) możesz pojechać do dużego supermarketu w NAKUMAT 5km (taksówką z hotelu 5 USD w jedną stronę lub złapać przed bramą TUK TUK za 1 USD w jedną stronę). Tam kupisz wszystko co potrzebujesz. Możesz też poprosić tubylców o przygotowanie ryby z ogniska, czy homara złowionego ran o. Jak wyjdziesz z hotelu na plażę po lewej przed rzeką znajdziesz łóżka do wynajęcia zrobione przez tubylców i tam też możesz zamówić lunch na plaży. Ponadto polecamy Chińską restaurację w drodze do NAKUMATU jeszcze za Southern, znajdziesz tam świeżą rybę i owoce morza. Dla nas lunch był ważny bo byliśmy z dziećmi, śniadania i obiado kolacje są bardzo syte więc gdyby nie dzieci na lunch wystarczyły by owoce kupione w NAKUMACIE lub w jakimś przydrożnym sklepiku. Są ręczniki basenowe. Bajeczne miejsce dla tych których cieszy cisza, spokój bliskość z naturą. W hotelu zobaczysz trzy rodzaje przyjaznych małpek. Mogą próbować zabrać Ci jedzenia uważaj zamykaj drzwi do pokoju. Z nami bardzo się zaprzyjaźniły, zaglądały przez szybę do pokoju, trudno było się im oprzeć. Przesympatyczne zwierzęta potrafiły siedzieć z nami na balkonie.Zalety: Brak komarów, dobre jedzenie, nowo wyremontowany basen i bungalowy, piękny ogród, lodówka w pokoju, klimatyzacja, czyste łazienki wyremontowane pokoje, miła obsługa, najpiękniejsza plaża.na Diani, mało tubylców. To nasz piąty raz w Kenii. Poprzednio mieszkaliśmy w Southern Palms Beach Resort Hotel, w Baobab, w Scorpio Villas w Malindi. Ze wszystkich tych hoteli Indian Ocean oceniamy najlepiej i na pewno do niego wrócimy. Preferujemy kameralne hotele. Duży piękny, wypielęgnowany ogród z wyremontowanymi domkami typu bungalow wprowadzi Cię w prawdziwie intymny nastrój. Piękna plaża (w mojej ocenie najpiękniejszy kawałek na Diani Beach) jest nadzwyczaj urokliwa. Indian jest pierwszym hotelem na Diani więc i ilość innych ludzi jest też tu ograniczona. Brak All nie jest problemem. Możesz wszystko kupować w hotelu, (lunch w cenie 10-14 USD menu dla dzieci 4-6 USD, piwo 3 USD) możesz pojechać do dużego supermarketu w NAKUMAT 5km (taksówką z hotelu 5 USD w jedną stronę lub złapać przed bramą TUK TUK za 1 USD w jedną stronę). Tam kupisz wszystko co potrzebujesz. Możesz też poprosić tubylców o przygotowanie ryby z ogniska, czy homara złowionego ran o. Jak wyjdziesz z hotelu na plażę po lewej przed rzeką znajdziesz łóżka do wynajęcia zrobione przez tubylców i tam też możesz zamówić lunch na plaży. Ponadto polecamy Chińską restaurację w drodze do NAKUMATU jeszcze za Southern, znajdziesz tam świeżą rybę i owoce morza. Dla nas lunch był ważny bo byliśmy z dziećmi, śniadania i obiado kolacje są bardzo syte więc gdyby nie dzieci na lunch wystarczyły by owoce kupione w NAKUMACIE lub w jakimś przydrożnym sklepiku. Są ręczniki basenowe. Bajeczne miejsce dla tych których cieszy cisza, spokój bliskość z naturą. W hotelu zobaczysz trzy rodzaje przyjaznych małpek. Mogą próbować zabrać Ci jedzenia uważaj zamykaj drzwi do pokoju. Z nami bardzo się zaprzyjaźniły, zaglądały przez szybę do pokoju, trudno było się im oprzeć. Przesympatyczne zwierzęta potrafiły siedzieć z nami na balkonie.Zalety: Brak komarów, dobre jedzenie, nowo wyremontowany basen i bungalowy, piękny ogród, lodówka w pokoju, klimatyzacja, czyste łazienki wyremontowane pokoje, miła obsługa, najpiękniejsza plaża.na Diani, mało tubylców. To nasz piąty raz w Kenii. Poprzednio mieszkaliśmy w Southern Palms Beach Resort Hotel, w Baobab, w Scorpio Villas w Malindi. Ze wszystkich tych hoteli Indian Ocean oceniamy najlepiej i na pewno do niego wrócimy. Preferujemy kameralne hotele. Duży piękny, wypielęgnowany ogród z wyremontowanymi domkami typu bungalow wprowadzi Cię w prawdziwie intymny nastrój. Piękna plaża (w mojej ocenie najpiękniejszy kawałek na Diani Beach) jest nadzwyczaj urokliwa. Indian jest pierwszym hotelem na Diani więc i ilość innych ludzi jest też tu ograniczona. Brak All nie jest problemem. Możesz wszystko kupować w hotelu, (lunch w cenie 10-14 USD menu dla dzieci 4-6 USD, piwo 3 USD) możesz pojechać do dużego supermarketu w NAKUMAT 5km (taksówką z hotelu 5 USD w jedną stronę lub złapać przed bramą TUK TUK za 1 USD w jedną stronę). Tam kupisz wszystko co potrzebujesz. Możesz też poprosić tubylców o przygotowanie ryby z ogniska, czy homara złowionego ran o. Jak wyjdziesz z hotelu na plażę po lewej przed rzeką znajdziesz łóżka do wynajęcia zrobione przez tubylców i tam też możesz zamówić lunch na plaży. Ponadto polecamy Chińską restaurację w drodze do NAKUMATU jeszcze za Southern, znajdziesz tam świeżą rybę i owoce morza. Dla nas lunch był ważny bo byliśmy z dziećmi, śniadania i obiado kolacje są bardzo syte więc gdyby nie dzieci na lunch wystarczyły by owoce kupione w NAKUMACIE lub w jakimś przydrożnym sklepiku. Są ręczniki basenowe. Bajeczne miejsce dla tych których cieszy cisza, spokój bliskość z naturą. W hotelu zobaczysz trzy rodzaje przyjaznych małpek. Mogą próbować zabrać Ci jedzenia uważaj zamykaj drzwi do pokoju. Z nami bardzo się zaprzyjaźniły, zaglądały przez szybę do pokoju, trudno było się im oprzeć. Przesympatyczne zwierzęta potrafiły siedzieć z nami na balkonie.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    17

    Uroczy hotel przy ładnej plaży

    Agata 26.01.2017 | Termin pobytu: styczeń 2017

    Bezpretensjonalny hotel składający się z uroczych domków położonych w dużym, zadbanym ogrodzie z baobabami, plamami kokosowymi i biegającymi zabawnymi małpkami. Bezpośredni dostęp do plaży z leżakami i parasolami. Pokoje stylowe, czyste, zadbane, każdy z balkonem lub małym tarasem. Nienarzucająca się ekipa animatorów propopnująca różne zajęcia sportowo-rekreacyjne. Gorąco polecam osobom, lubiącym wypoczywać w spokojnym, niebanalnym otoczeniu, które niekoniecznie przepadają za blichtrem głośnych, luksusowych hoteli z pięcioma basenami.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    17

    Marzec 2020

    Wiola 26.03.2020

    Byliśmy w Kenii już po raz trzeci więc mamy porównanie choć zawsze było cudownie ( hotel southern palms i papillon) . Wspaniała plaża i ocean hotel cudowny kameralny nie ma tłumów turystów nikt nie zajmuje leżaków od rana. Mieliśmy bungalow przy samej plaży ( nic nie doplacalismy) więc cudo ,domki w stylu afrykańskim ale było wszystko co potrzebne, nas urzekło. Spokój i cisza tak jak lubię. Ale mam jedną uwagę chodzi o chłopaków z plaży którzy sprzedają wycieczki ( z lewej strony w takiej szopce) zawsze korzystamy z usług lokalnych i nigdy się nie zawiedliśmy a tu niestety. Kupiliśmy Safari (wcześniej byliśmy też więc wiem jak powinno wyglądać) , umówiliśmy się na dojazd objazd po parku j luncz na sawannie w jedynej z Lodge (z wspaniałym widokiem na przyrodę) a skończyliśmy na frytkach na stacji paliw (żenada) . Więc nie polecam, lepiej przejść się po plaży na prawo do hotelu southern palms i tam się zgadać z chłopakami polacam Salomona.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Fajne miejsce na wypoczynek

    Betina 02.02.2024 | Termin pobytu: styczeń 2024

    Osobne domki, każdy tak odwrócony, że nikt sobie nie przeszkadza. Nasza klima słabo działała, ale w innych domkach było ok. Zero robactwa, pewnie nie bez przyczyny :). Kosmetyki (szampon, conditioner, żel + body lotion) oraz ręczniki są. Sejf, lodówka jest. Kolo domków małe baseniki. Brak infrastruktury dla dzieci co powoduje prawie ich brak. Jedzenie zaskakujące (wszędobylskie ziemniaki nawet do popołudniowej kawy :)). Śniadanie skromne, kolacja już o wiele lepsza. Żal, że ciasto podają do kolacji, a nie do śniadania. Torty, ciasta na ciepło, serniczki, kruche .... i to wszystko o godzinie 20 niestety. Obsługa miła, codziennie jakiś wieczorny pokaz. W niedziele od południa super koncert zespołu przy barze na plaży do tego stopnia, ze przełożyliśmy wyjazd do parku Bora Bora :):). Plaża czysta, woda ciepła. Mili beachboysi na plaży. Idzie się pośmiać. Al Pacino, Grzegorz Brzęczyszczykiewicz ..... to tylko niektóre przezwiska chłopaków mówiących po polsku. Już nie mówiąc o tym czego ich tam Polacy uczą :):) :) Trzeba tylko wytrzymać te 10 h lotu plus dojazdy i odjazdy do i z lotniska.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    14

    JACARANDA KENIA

    Mirosław, Kraków 04.03.2016

    Bardzo godny polecenia hotel w stylu afrykańskim i trochę kolonialnym, tuż przy plaży. Piękna czysta plaża ze spektakularnymi odpływami i przypływami. Łagodne zejście do oceanu. Obsługa bardzo przyjazna, zwłaszcza Pani Menadżer kokietująca pieknymi strojami. Częste kolacje przy baobabie i prezentacja tutejszej kultury. Jedzenie niezbyt zróżnicowane ale bardzo smaczne. Swieżo wyciskane soki z mango , papai , kokosa i innych. Wśród gości sporo bogatej warstwy Afrykanów, ma to swój urok.Internet dostępny gratis , ale tylko w recepcji. Byliśmy w grudniu, dla mnie słońce już ciut za ostre, temperatura 34-36 stopni. Hotel raczej dla ludzi mniej imprezowych. Safari bardzo urokliwe, ale plaża z niewielką ilością ludzi, najlepsza.Małpy dość powszechne i wchodzące wręcz do pokoi, może dlatego, że hotel ma olbrzymi ogród wokół. Są korty tenisowe . Spacer do "sklepów" trochę męczące, ceny podobne, albo trochę wyższe niż w Polsce. Ciekawy udział w Mszy Sw. w kościele prowadzonym przez franciszkanów, z tańcami i radosnymi śpiewami.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Hotel Jacaranda Indian Ocean Beach Resort

    Basia 29.03.2014

    Wspaniale położony bezpośrednio przy przepięknej plaży Diani. Obszerne, czyste pokoje. Jedzenie takie sobie

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    61

    Ocena pobytu w hotelu Jacaranda

    Bożena 30.01.2019

    Do hotelu „Jacaranda” przyjechaliśmy na wypoczynek po zakończeniu części objazdowej wycieczki „Powitanie z Afryką” - safari w parkach narodowych Tsavo i Amboseli. Hotel jest bardzo ładnie położony na dużym obszarze wśród zieleni przy pięknej plaży Diani Beach. Na jego terenie rośnie wiele drzew jak palmy i olbrzymie baobaby, ozdobnych krzewów i innej tropikalnej roślinności. Przestronne bungalowy, zbudowane w miejscowym stylu suahili, są rozmieszczone w zacienionym ogrodzie palmowym. Do ich wyposażenia, pościeli, ręczników itp. nie mamy żadnych zastrzeżeń ; łóżka są wyposażone w moskitierę, z której nie korzystaliśmy – nie widzieliśmy ani jednego komara, czy moskita. Plaża jest duża : długa i szeroka (choć zależy to od przypływów) z pięknym miałkim, białym piaskiem. Ocean cieplutki, z łagodnym zejściem do wody, praktycznie bez kamieni, fale umiarkowane. Basen na terenie hotelu jest wystarczający do ochłodzenia się, czy popływania. Z leżakami nie było żadnych problemów – są albo przy basenie, albo na trawie pod pobliskimi palmami, a obsługa sprawnie przynosiła materace i ręczniki plażowe. Ogólnie obsługa hotelu : recepcja, kelnerzy, osoby sprzątające itp. jest sprawna i pomocna w razie potrzeby. Teren hotelu jest utrzymywany w porządku, rośliny, kwiaty i trawa są regularnie podlewane. Można spotkać sporo małp, ale na szczęście nie są one uciążliwe – czasami tylko próbują podkraść jakieś jedzenie (najczęściej przy basenie). Na terenie hotelu, ani bezpośrednio przy nim, nie też natrętnych handlarzy – jeżeli już pojawiają się, to na plaży i w sporej odległości. Do wyżywienia nie mieliśmy też zastrzeżeń – był duży wybór i było ono w miarę urozmaicone. Mankamentem była tylko niezbyt sprawna wentylacja w głównej jadalni – czasami w naszym odczuciu było trochę za gorąco i duszno. Teraz łyżka dziegciu. W trakcie pobytu, wskutek dolegliwości żołądkowych (inna flora bakteryjna) i odwodnienia trafiłam do szpitala. Niestety wówczas, gdy potrzebna była pomoc rezydentki – przebywała ona jako pilot na safari. Uważam, że rezydent (zgodnie z nazwą) powinien być cały czas w zasięgu jakiejś grupy hoteli, a nie tylko na spotkaniu powitalnym. Na szczęście uzyskałam pomoc ze strony recepcji hotelowej i firmy ubezpieczeniowej TU Europa S.A. a sprawa kosztów leczenia szpitalnego została załatwiona bezgotówkowo w ramach polisy ubezpieczeniowej. Szpital „Palm Beach” do którego trafiłam na półtora dnia był wspaniały : oddzielny duży pokój z klimatyzacją, fachowi lekarze, pełna i miła obsługa pielęgniarska, dowóz i przywóz do hotelu. Bardzo szybko wróciłam do zdrowia. Hotel „Jacaranda” wybraliśmy posiłkując się wcześniejszymi opiniami i jesteśmy z niego zadowoleni. Mamy też bardzo miłe wspomnienia i możemy go polecić

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    36

    Marzenia czasami się spełniają 19.03.2019

    Pobyt w tym hotelu był fantastyczny. Cisza , spokój , duży ciekawy ogród z biegającymi małpkami. Z rezerwacją leżaków było różnie . Czasami trzeba było wstać o 6.00 rano na wschód słońca , żeby móc zarezerwować leżak na plaży lub przy basenie. W Kenii byłem już kilka , a może i kilkanaście razy. W zasadzie zawsze byłem zadowolony. Problemem byli jedynie rezydenci i polscy piloci wycieczek. 99 % to tragedia. Nic nie wiedzą , opowiadają bzdury. Może dlatego , że byłem już na wszystkich wycieczkach , we wszystkich parkach w Kenii i Tanzanii , w kilkunastu hotelach moja wiedza jest większa niż ich.. Ludzie podekcytowani słuchają tego wszystkiego , a ja się zastanawiam o co właściwie tym ludziom chodzi. W zasadzie 90 % informacji to bzdury. Skupiają się tylko na sprzedaży wycieczek fakultatywnych. Ale pytania turystów np. czy przy wymianie pieniędzy w banku potrzebny jest paszport ? , gdzie zdajduje się przechowalnia bagażu w hotelu ? , ile kosztuje przedłużenie doby hotelowej ? itd. sprawiają duże problemy. Podają błędne informacje , a wystarczyłoby zapytać w recepcji. W hotelu Jacaranda jednym z niewielu minusów była restauracja. Jedzenie było nawet dobre , choć wybór był skromny. Brak klimatyzacji był dla mnie uciążliwy. Było tylko kilka wiatraczków , które niestety słabo słabo spełniały swoją rolę. Musiałem wcześniej przychodzić i zajmować stolik pod wiatraczkiem. Temperatura była wyjątkowo wysoka.Animacje w hotelu były bardzo przeciętne. Wydaje mi się , że chyba najgorsze jakie widziałem w Kenii. W większości hotelach , w których byłem animatorzy nie prowadzili animacji . Były zapraszalne profesjonalne grupy z miasta i były naprawdę fantastyczne. Każdy zespół spokojnie mógł występować w programie " Mam Talent ". W tym hotelu animatorzy sami prezentowali swoje umiejętności , ale z poziomem było różnie. Położenie hotelu , fantastyczne. Długie , białe plaże wymarzone do spacerów. Mili i sympatyczni masajowie sprzedający swoje produkty na plaży , byli tylko interesującym dodatkiem , do tego bajkowego krajobrazu i cudownej wody Oceanu Indyjskiego. Temperatura wody ponad 30 stopni. Trochę już w życiu podróżowałem , ale chyba nigdy nie spędziłem tyle czasu w oceanie.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Jacaranda luty 2024

    Piotr Wlodzimierz, Warszawa 16.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024

    Bardzo kameralny, boutikowy resort. Nie ma "bitwy o leżaki". Polecam dla osób, które chcą się wyciszyć po pracy. Niestety cały pobyt psuje beznadziejny przelot z Warszawy do Mombasy. Wybór jako przewoźnika tanich czeskich linii to zdecydowany błąd. Siedzenie z kolanami pod brodą przez 10 godzin nie należy do przyjemności. Dodatkowo przewoźnik nie zapewnia posiłków w trzkcie lotu.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    Afryka w najlepszym wydaniu

    Ania, Szczecin 14.10.2023 | Termin pobytu: październik 2023

    Hotel jest już nadgryziony zębem czasu, widać to szczególnie w łazienkach, jednak mimo to uważam że jest to najlepszy wybór z możliwych. Przede wszystkim niesamowicie urocze domki pozwalające poczuć styl swahili, rozsiane na ogromnej powierzchni wśród ogromnych baobabów na których mieszkają sympatyczne małpki. Plaża, która jest przy hotelu to najpiękniejszy odcinek Diani Beach, dużo spokojniejszy niż w centralnej części. Na plaży są dostępne hotelowe leżaki, a spokoju strzeże przez 24h hotelowa ochrona, więc nie trzeba obawiać się beach boysów. Pokoje codziennie sprzątane, przemiła obsługa i dobre jedzenie. Podsumowując moim zdaniem w tym hotelu można poczuć Afrykę w najlepszym wydaniu za rozsądną cenę.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem