5.5/6 (250 opinii)
5.5/6
Kenia biedny i piękny kraj.Mialam szczęście,bo w Mombasie było chłodniej niż w Polsce. Dla turystów jest wszystko,bardzo dobre jedzenie,czyste toalety i porządne hotele. Zabierajcie ze sobą zeszyty,kredki,ołówki dla dzieci w wiosce masajskiej.Oni nie proszą ale nie mają dostępu do tak podstawowych przyborów a dzieci bardzo chętnie się uczą.
5.5/6
Safari wspaniałe , spełnienie moich marzeń podróżniczych. Te wszystkie zwierzęta na wyciągnięcie ręki , piękne widoki , przyroda.- To trzeba koniecznie zobaczyć "na żywo". Świetny pilot Ania Naworol która BARDZO INTERESUJĄCO przekazywała nam wiedzę na temat zwierząt porównując go do świata ludzi. Zdecydowanie polecam ,
5.5/6
Wycieczka wspaniała! Wiele godzin spędzonych w busie opłaca się, aby zobaczyć przechodzące spokojnie przez drogę słonie, zebry, pijącą wodę ze źródła żyrafę, czy nawet lwice wylegujące się na kamieniach. Na pobycie polecam w szczególności hotel na Chale Island - wyśmienite jedzenie, spokój, cisza, cudowna atmosfera, piękne widoki, bujna zieleń... Jedyna rzecz, która mnie nieco zniesmaczyła, to informacja od biura dot. co zabrać ze sobą na safari, czy na inne wycieczki - "słodycze dla dzieci"... Myślę, że kto jak kto, ale biuro nie powinno wypisywać takich rzeczy! Cukierki nic dobrą nie wnoszą w życiu dzieci w tym kraju. Tym bardziej, że ciężko tam o opiekę dentystyczną. Wiadomo, że wspaniale jest zobaczyć uśmiech dziecka zajadającego cukierka, ale nie tędy droga! Wiele dzieci w późniejszym etapie rezygnuje ze szkoły, najprawdopodobniej dlatego, bo rodziny na to już nie stać i nauczone tym, że przyjeżdżają "biali" i rozdają prezenty nie chcą się starać i uczyć nawet samodzielnie, bo wiedzą że dostaną wszystko od turystów za darmo - "za uśmiech". Jeśli już ktoś chce pomóc to najlepszym rozwiązaniem jest zabranie bardziej przydatnych rzeczy, tj. zeszyty długopisy, kredki, linijki, mydła itp. i wręczenie tego nie bezpośrednio dzieciom, ale nauczycielce, czy dyrektorowi w szkole, którzy najlepiej rozdysponują tymi datkami pomiędzy najbardziej potrzebujących. Pozdrawiam i życzę wszystkim wspaniałych wrażeń w Kenii! ;)
5.5/6
Wycieczka niezwykle zróżnicowana i dobrze poprowadzona. Po przylocie polski przewodnik czekał na mnie na lotnisku więc nie sposób było się zgubić. Pierwsze cztery dni to safari w parkach, wyjazd wczesnym ranem, objazd parku, obiad i znów safari. Z wykształcenia jestem biologiem, tak więc zwracałem szczególną uwagę na to co opowiadali o zwierzętach przewodnicy i jestem pod wrażeniem ich kompetencji. Tsavo to niezwykle miejsce, pełne zwierząt i niezapomnianych widoków. Jeśli dodamy do tego doświadczenie kierowcy uzyskamy safari niemal doskonałe. W między czasie polski przewodnik opowiadał o historii kraju i jego aktualnym statusie co było na prawdę interesujące. Park Amboseli to przede wszystkim bliskość słoni czerwonych i widok na Kilimandżaro. Intensywność dni na Safari oraz wybrane trasy były największymi zaletami podróży, której nie dałoby się zaplanować samodzielnie. Ostatnie trzy dni to pobyt w hotelu, mój zlokalizowany był przy Diani Beach, najpiękniejszej plaży, która była dodatkowo bardzo czysta i strzeżona. Warto też wspomnieć, że na terenie hotelu można było wykupić wycieczki na nurkowanie, snoorkling czy też zajęcia surfingu. Osobiście wybrałem snoorkiling, który bardzo polecam, choćby z uwagi na szklaną podłogę łodzi, którą się płynie obserwując tym samym rafę pod stopami. Podsumowując, wyjazd niezwykle udany, pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika natury, hotele czyste, zadbane i z bardzo dobym jedzeniem. Szczególnie polecam dla osób podróżujących jednak w parach, samodzielna podróż w autokarze pełnym rodzin/ par bywa uciążliwa.