4.4/6 (114 opinie)
Kategoria lokalna 4
2.0/6
Podróż samolotem, poza opóźnieniem wynikającym z burzy, przebiegła bez problemów. Transfer do hotelu/na lotnisko bardzo sprawne. Dużym atutem jest bliskość lotnisko - hotel. Z Panią Olą rezydentką kontakt osobisty i telefoniczny, bardzo przemiła osoba, potrafiła zaciekawić informacjami podczas wycieczek. Widoki zachwycające! zasługują na ***** Hotel ma kategorię 4*, nie mam pojęcia skąd tak wysoka ocena. Zamówiony był pokój z dwoma łóżkami, a dostałyśmy z jednym, brak możliwości zamiany pokoju. Bar przy basenie czynny jedynie od 10 do 18, oprócz napoi oferował jedynie jakieś kanapki i cisto, które nie było przechowywane w lodówce. Pokój nie zrobił dobrego wrażenia, mały i ciasny, niezbyt czysty, woda pod prysznicem nie spływała, brzydkie zapachy z pobliskiej (ok. 10 m przepompowni ścieków), brak wody butelkowanej. Na szczęście działała klimatyzacja. Jedzenie monotonne, ciągle to samo było serwowane. Szkoda, że tak mało było dań greckich. Jak ktoś bazował na warzywach i owocach, to się nie zawiódł.
1.5/6
Przeczytajcie opinie na GOOGLE. Pokoje brudne, obsługa niemiła- szczególnie szef sali (reszta OK). Położenie na górkach co wymaga wiele wysiłku - tak jakbyś dostał pokój na 8 piętrze bez windy. Bar przy basenie czynny do 18tej, jak o 18:05 chciałeś napić się wody to zasuwasz na dół do jadalni i potem z powrotem 200m pod stromą górę. Kupowaliśmy swoje napoje, żeby nie biegać, bo nalać do butelek też nie pozwalają. Hotel nie zapewniał ŻADNYCH "umilaczy" czasu. Mieli obok swój własny PŁATNY bar, w którym były występy taneczno-muzyczne, ale tam nie obowiązywał ALL, więc za wszytko trzeba było płacić. Wychodziłeś w wody chciałeś się napić piwa, wody to musiałeś iść do płatnego baru, bo obok co prawda jest bar ALL, ale nie można tam wejść w mokrych strojach. Najgorszy ALL na jakim byłem. Wieczorem, jak chcesz się napić drinka i posiedzieć to musisz się spieszyć bo jest tylko kilka stolików i jak inni zajmą to nie ma nawet gdzie usiąść - chyba, że w płatnym barze.
1.5/6
1.5/6
Hotel Aqua Blue to grupa budynków oddalona od głównej recepcji i restauracji opisywanych jako "maisonette z antresolą ". Budynek, w którym nas umieszczono wyglądał jak rozpadający się hotel robotniczy - nie miało to nic wspólnego z zbudynkami prezentowanymi na zdjęciach gdy podejmowaliśmy decyjzę o wyborze tej oferty. Byliśmy w Grecji wiele razy i mamy świadomość różnicy w standardach hoteli ale to co zobaczyliśmy w Aqua Blue bardzo nas rozczarowało. Obskurne budynki, małe balkoniki wychodzące na ulicę i pobliski market, duża odległość od restauracji i konieczność wspinania się pod górę kilkaset metrów w upale po każdym posiłku - polecam jako survival dla chętnych ale trudno tu mówić o wypoczynku dla rodziny. Z pozytywnych kwestii - dość dobre jedzenie i ładny widok na zatokę z restauracji (jak już Wam uda się tam dotrzeć...)