5.0/6 (280 opinii)
Kategoria lokalna 3
4.0/6
Hotel rzeczywiście zadbany z miłą obsługą i wakacyjną atmosferą. Pokoje czyste, urządzone dobrze i niczego w nich nie brakowało. Obsługa naprawdę miła, nienachalna. Cała infrastruktura jak najbardziej na plus, łącznie z dodatkowymi usługami, takimi jak przejazd busem do plaży. Jedynym dla mnie minusem jest kuchnia- niestety brakuje potraw regionalnych, dania są monotonne i po tygodniu naprawdę nie ma w czym wybierać. Oczywiście że najeść się można, ale czy tylko o to chodzi? Mi brakowało greckich smaków więc część posiłków jedliśmy w okolicznych tawernach. Za to snack- bar jest super:) Plusem hotelu jest wystarczająca ilość leżaków przy basenie, nie trzeba rano toczyć wojen o miejsca. Co do okolicy- spokojna miejscowość, bez szaleństw z mało atrakcyjną plażą. Ładniejsza plaża jest w miasteczku, do którego dowozi hotelowy bus. Wystarczy zamówić przejazd w recepcji. Tam też jest więcej tawern, sklepów , wypożyczalni aut i organizatorów rejsów. Blisko hotelu ( po prawej stronie od zejścia do głównej ulicy) znajduje się przystanek autobusowy, autobusem nr 7 dojedziemy do stolicy- polecam. Koszt biletu ok. 2-3 EUR/ os. Podsumowując- wypoczynek udany, hotel ok, mam nadzieję że w przyszłości zaproponuje swoim gościom lepsze wyżywienie.
4.0/6
Hotel oceniam na zwyczajny, nie jest to luksus ale też nie jakaś bieda, warty swojej ceny czyli nie zbyt wygórowanej. Pokoje zwyczajne z klimatyzacją, wymiana ręczników jednak nie codziennie, z kabiny prywznicowej cieknie woda na cała podłoge jednak nam to bardzo nie przeszkadzało. Jedzenie dobre, mogliby dodać więcej owoców, bo króluje arbuz. Największym minusem dla mnie było rozpoczęcie doby hotelowej od godziny 15:00, na miejscu byliśmy ok. 6:00 w hotelu troszkę później jednakże czekanie klika godzin z walizką, bez dostępu do pokoju, na skwarze, świeżo po podrózy nie należy do najprzyjemniejszych. Jeśli chodzi o położenie to plaża nie jest daleko jednak polecam zwiedzić wyspę, a zwłaszcza północną jej strone, bo widoki są nieziemskie i jeśli chodzi o zwiedzanie Korfu to bardzo nam się podobało. Ps: Jeżeli ktoś chciałby zwiedzić wodospad nimfe to odradzam bo wysechł.😂
4.0/6
Smród z kanalizacji i wszędobylskie osy przyćmiły pozytywne wrażenia. Pokój w głównym budynku nad recepcją. Drugie piętro. Z pozytywnych wrażeń, rzadko czuć było fetor z kanalizacji. Do najbliższej dzikiej plaży Agios Nicholaos ok 800m. Plaża kamienista, bez żadnego zaplecza, ale jak dla nas najbardziej klimatyczna. Trochę dalej ok 20 minut spacerkiem znajduje się plaża Malibu Beach. Tam można wypożyczyć leżaki, sprzęty wodne. Jest dostępny bar. Plaża piaszczysta. Bus hotelowy dowozi na plażę w Ipsos, ale nas ta plaża najbardziej rozczarowała. Plaża zagospodarowana, piaszczysto- kamienista granicząca z ruchliwą przelotową drogą. Z jednej strony szum morza, z drugiej silników samochodowych. Zamiast świeżego powietrza wdychamy spaliny. Hotel posiada bardzo ładny, zadbany ogród i piękny widok na morze. Dobra baza wypadowa, ale sama miejscowość brzydka i brudna.
4.0/6
Hotel leciwy, ale dość dobrze utrzymany. Wszędzie czysto - w restauracji, na basenie, innych częściach wspólnych, pokoje sprzątane codziennie, ręczniki wymieniane często. Obsługa bardzo miła i pomocna. Dość blisko do fajnych plaż, można pójść albo na piaszczystą, oznaczoną błękitną flagą, albo na nieco dziką, przy małym kościółku - kamienista, ale zacieniona drzewami (nie trzeba płacić za parasole/leżaki) i nie ma na niej ścisku. Bus hotelowy dowozi kilka razy dziennie na jakąś jeszcze inną plażę, ale nie korzystaliśmy z tego. Jedyny minus hotelu (niestety dość spory) to jedzenie. Było mega tłuste, źle przygotowane (potrawy pieczone bardzo suche i twarde, wszystkie greckie zapiekanki, itp. strasznie wymoczone w tłuszczu) i delikatnie mówiąc niezbyt zdrowe. Widać, że właściciele starają się, żeby jedzenia nie brakowało, ale niestety cierpi na tym jego jakość (jest przygotowywane ze składników bardzo kiepskiej jakości, to widać). Marny wybór owoców (praktycznie cały czas tylko jabłka/pomarańcze pokrojone na 6-8 kawałków i to wszystko, jedynie 2x w ciągu tygodnia był arbuz i 1x kiwi), sałatek (zjedliwa była tylko typowa grecka, reszta wymoczona w majonezie lub innych dziwnych sosach). Tzatziki koło prawdziwych tzatzików nawet nie stały... Zup do wyboru było chyba 6 czy 8, ale uwaga, były to zupy z automatu! Czyli rozpuszczony proszek, który nie nadawał się do niczego - DRAMAT! Do picia jakieś straszliwie słodkie podróbki Fanty/Sprite/Coli, piwo (niezłe) i wino białe/czerwone (nie próbowaliśmy). To lunch i kolacja, natomiast śniadania typowo angielskie, wszystko też bardzo tłuste i niezdrowe. Plus za kawę, która była znośna. Napoje w barze przy basenie również paskudne, chociaż wybór alkoholi duży (lokalnych, więc niestety też okropne, ale to akurat w miarę normalne w hotelach tego typu ;) ). Jedyne co nadawało się do picia, to piwo i ouzo (o ile ktoś lubi). Nawet niegazowana woda z dystrybutora miała dziwny posmak (ale nigdy się nie zatruliśmy). Jeżeli ktoś nastawia się na animacje (my nie, więc nam to w ogóle nie przeszkadzało), to się rozczaruje. 1x w tygodniu wieczór grecki, na którym nie byliśmy, więc nie oceniam, oraz 1x wieczór z DJem (również nie korzystaliśmy). I to wszystko. Żadnych animacji na basenie, itp. Nam to odpowiadało, bo przynajmniej było cicho, ale niektórym może to przeszkadzać, więc o tym piszę. Lokalizacja hotelu fajna, blisko do sklepów (powrót trochę pod górkę, ale akurat można spalić nieco tłuszczu z lunchu/kolacji ;) ), dobrych wypożyczalni aut, przystanków autobusowych. 11km do stolicy, więc można codziennie pojechać na spacer. Podsumowując, za takie pieniądze, jakie zapłaciliśmy (5tys./tydzień za 2os + małe dziecko) warto pojechać i zwiedzić wyspę (jest cudna). Polecałbym tylko stołować się chociaż raz na jakiś czas nie w hotelu. Natomiast odnośnie Biura Rainbow, to gdyby wszystko było ok, to byłoby to chyba coś dziwnego. Jest to nasz kolejny wyjazd z tym biurem i po raz kolejny coś musi być nie tak. Z Paniami rezydentkami na szczęście nie mieliśmy nic do czynienia, więc się nie wypowiadam, natomiast powrotny transfer z hotelu na lotnisko odbył się starym, zdezelowanym autobusem bez klimatyzacji!!! Wyobraźcie sobie co było w środku przy 33-34 stopniach i pełnym nasłonecznieniu na dworze. My na szczęście mieliśmy krótki transfer (25min), ale i tak byliśmy ledwo żywi i cali mokrzy - akurat w sam raz na wejście do klimatyzowanego budynku lotniska. Niestety nie wszyscy mieli tak krótki transfer, niektórzy jechali tym autobusem z małymi dziećmi (2-3 latka) przez 2,5-3h. Mam nadzieję, że nic im się nie stało, bo pobyt w takich warunkach mógł skończyć się poważnymi konsekwencjami, szczególnie jeżeli ktoś ma kłopoty ze zdrowiem.