Opinie o Mikelis

0.5/6

MIKELIS

Zacznę od plusów: Mikelis położony jest w niewielkiej miejscowości w której znajdziemy: kilka sklepów z art. spożywczymi i przemysłowymi; tawerny w których smacznie zjemy, posłuchamy greckiej muzyki; szeroką , piaszczysta plażę z klifami. W niewielkiej odległości od aparthotelu przystanek autobusowy , z którego dojedziemy m.in. do miasta Korfu , Sidari. Wyspa piękna, zielona, warta zobaczenia. Niestety i na tym plusy się kończą . Pobyt w aparthotelu MIKELIS , w którym przebywałam 11 dni nie zaliczam do miłych wspomnień. Pokój oraz kuchnia wyposażona w stary sprzęt i meble, brudno, ciemno. Sprzątanie polega na co drugim dniu opróżnieniu koszy na śmieci, na ścianach, meblach widoczne pajęczyny. Ręczniki i pościel wymieniono ( po interwencji u rezydentki ) po ośmiu dniach ich użytkowania. Pani Veta - właścicielka owszem jest osobą miłą, jeśli niczego nie będziemy chcieli. Na jakiekolwiek uwagi reaguje okazując niezadowolenie. Do pokoju wchodzi bez pukania, odniosłam wrażenie, że goście powinni być jej wdzięczni za pobyt w tych "luksusach". W trakcie pobytu korzystałam z płatnej klimatyzacji, której użytkowania pilnowała właścicielka, nawet podczas krótkiej nieobecności w pokoju potrafiła wejść i ją wyłączyć. Część ogrodowa to skupisko wszystkiego, deski, na krzakach porozwieszane worki z pieczywem; przed wejściem na teren obiektu właściciele wyrzucają resztki jedzenia ( dokarmiają koty ) , które podczas upałów są bardzo wyczuwalne. Wybierając ten aparthotel na wypoczynek kierowałam się m.in. opisem Rainbow oraz opiniami innych klientów. Jestem bardzo rozczarowana warunkami i zaznaczam , że nie jestem odosobniona w tej ocenie. Cena za pobyt w tym obiekcie nie jest adekwatna do oferty. Decydując się na "grecką agroturystykę " nie miała wygórowanych oczekiwań , przede wszystkim zależało mi na czystości. Niestety tego tu nie ma. Kilkakrotnie korzystałam z takiej formy wypoczynku w Grecji, również za pośrednictwem Rainbow i do tej pory byłam zadowolona. Mam też uwagi do biura podróży dotyczące transferu. Doba hotelowa w tym obiekcie kończy się o godz. 10.00, natomiast transfer ( w moim przypadku) do W-wy rozpoczyna się o godz. 00.40 następnego dnia i niestety turysta pozostaje na łasce Pani Vety i jej męża. Niedopuszczalny jest brak miejsca na bagaż, toaletę itp. Miałam "szczęście" , że był wolny dwupokojowy "apartament", który został udostępniony ( dzięki rezydentce) dla 5 osób ( 2 - rodziny +1 osoba ) za 60 euro. Pomieszczenia były niesprzątnięte po wcześniejszych gościach ( brudna pościel,naczynia , brak ręczników itp. ). Na nasze uwagi właścicielka stwierdziła, że nie musimy korzystać z łóżek , możemy posiedzieć na balkonie. Odradzam stanowczo wybór tego obiektu na wypoczynek.