4.9/6 (583 opinie)
Kategoria lokalna 5
1.0/6
Najgorszy hotel w jakim byłam, stary, brudny i cały pobyt miałam zepsuty zamek do drzwi i stałam w recepcji by prosić o pomoc w dostaniu się do pokoju. Nigdy tam nie wrócę i nikomu nie polecę
1.0/6
To najgorszy hotel w Grecji jakim byliśmy.Brudne pokoje, brudno w restauracji, brudne talerze, wszędzie brud. W restauracji ciagle brakowało szklanek i łyżeczek. Hotel stary nie remontowany w ogóle od czasu wybudowania. Awarie za awarią, zalany pokój, głośna klimatyzacja. Brak wody w pokojach.
1.0/6
W hotelu Labranda przebywałam 11 dni wraz z mężem i 1,5 rocznym dzieckiem. Po wejściu do hotelu (w nocy dotarliśmy do hotelu), pierwsze co rzuciło się w oczy był ogromny bród w pokoju. Podłoga w pokoju była tak brudna, że dziecko po 5 minutach latania w skarpetkach miało je całe czarne. Nie mówiąc już o łazience, gdzie panował bród zarówno na podłodze, jak i przy umywalce. Za umywalką natomiast była pleśń. W kolejnych dniach sprzątanie pokoju wyglądało w ten sposób, że pani wymieniała wyłącznie ręczniki i dokładała wodę, a i tak często dostawaliśmy za mało ręczników, więc kilkukrotnie musiałam interweniować w recepcji. Niestety łóżka nie były pościelone, a podłoga nawet nie odkurzona/umyta. Wykupiliśmy dodatkowo pokój z widokiem bocznym na morze. Niestety widok ten to widok na ruchliwą (pomimo, że ślepą) ulicę, gdzie w nocy pomimo zamkniętych wszystkich okien był ogromny hałas. W pobliżu również znajdowało się szambo, którego smród podczas wybierania budził nas w środku nocy. Miasto, które miało być tak blisko hotelu to zupełnie nie było żadne centrum, a jedynie kilka knajpek i biur wynajmu samochodów. Straszne zadupie, nie było gdzie wyjść oprócz terenu hotelu. Ogromny problem z leżakami przy basenach, jak i na plaży. O godzinie 8 rano już nie było żadnego leżaka. A jak zarezerwowało się wcześniej kładąc ręcznik to ręcznik znajdował się nieoczekiwanie na pojemniku z rzeczami zagubionymi i znalezionymi. Co najważniejsze, biuro podróży wprowadziło nas w błąd przy rezerwacji tego hotelu, ponieważ byliśmy zapewniani, że hotel jest 5 gwiazdkowy. Natomiast okazało się, że na stronie hotelu jest wskazane, że hotel jest 4 gwiazdkowy, co więcej biuro podróży TUI, które również oferuje ten hotel wskazuje, że są to tylko 4 gwiazdki. Co więcej, opłata klimatyczna została pobrana jak za 5 gwiazdowy hotel, czyli w wysokości 4 euro za dobę. Nie mam pojęcia na jakiej podstawie, skoro sam hotel na swojej stronie internetowej wskazuje, że ma 4 gwiazdki. Jestem bardzo rozczarowana wyjazdem, ponieważ liczyłam na wysoki standard, a zaproponowano mi syf, od czego również doszło do poważnej choroby u mojego 1,5 rocznego dziecka. Jedyne na plus to gabinet lekarski w hotelu, gdzie lekarze są bardzo kompetentni i empatyczni. Również przy rezerwacji wycieczki, prosiłam o wskazanie, że potrzebne będzie łóżeczko turystyczne dla dziecka. Recepcjonista w hotelu był zaskoczony, że taka prośba była do nich kierowana i nie dostaliśmy łóżeczka, do czasu aż sobie sami nie wzięliśmy z korytarza budynku, które stało wyjęte z jakiegoś pokoju, a pani sprzątająca powiedziała, że możemy sobie wziąć. Po kilku dniach zepsuła się słuchawka prysznicowa, ale w tym wypadku faktycznie konserwator wymienił szybciutko. Również po kilku dniach pobytu winda zepsuła się w budynku, co było bardzo uciążliwe, kiedy ma się nosić na drugie piętro wózek i dziecko na rękach. Poza tym, winda była w takim stanie, że strach było nią jeździć, większość ludzi po prostu bała się. Natomiast, na stołówce wiecznie „czyste talerze” były brudne. Było to notoryczne. Każdy gość podchodził i najpierw oglądał talerze, a potem przebierał, który może wziąć w celu nałożenia jedzenia. Niejednokrotnie też brakowało wolnych stolików, aby usiąść i zjeść. W dniu wyjazdu, również niemiło zaskoczył mnie hotel, ponieważ „zabrakło” ciepłej wody w kranie. Ogólnie hotel niegodny polecenia, jestem zaskoczona, że biuro podróży Rainbow tak bardzo go poleca, widząc również po ilości gości przywożonych do tego hotelu.
1.0/6
Jesteśmy totalnie niezadowoleni z hotelu. Pierwszy pokój jaki dostaliśmy miał okno na stary budynek w trakcie remontu, a powinien mieć na ogród. Drugi pokój miał klimatyzacje z ktorej wydobywał się smród i hotel powiedział, że nie może z tym nic zrobić. W łazience śmierdziało z kanalizacji, na ścianach muszki szambuszki (sewage flies). Leżaki przy basenie brudne. W głównej restauracji klimatyzacja nie działała, co przy takich upałach było bardzo uciążliwe. Pierwszy kontakt z główną rezydentką Rainbow, był nieprzyjemny. Usłyszałam wiele pretensji na temat, który mnie nie dotyczył ( np.: ze pani czekała na turystów na spotkaniu, nikt nie przyszedł a teraz ona jedzie do innego hotelu i nie ma czasu na rozmowę) To był nasz pierwszy wyjazd z Rainbow i ostatni.