4.3/6 (642 opinie)
2.0/6
Kupując hotel kierowałam się jego położeniem- przy plaży. Kupiłam Kavros Beach, a zostałam zakwaterowana do Kavros Garden. Oczywiście żadne próby rozwiązania problemu nie przyniosły rezultatu. W hotelu klasyczne tłumaczenie o pełnym komplecie gości. Rainbow na infolinii to jakieś nieporozumienie. Wytłumaczenie biura było takie, że jest to kompleks 3 hoteli, a pokoje ekonomiczne są w Kavros Garden. Wszystko rozumiem, ale dlaczego płaciłam około 500 zł za osobę więcej za Kavros Garden skoro kupiłam Kavros Beach??? Notabene na zdjęciu powyżej Kavros Beach. Zatem ta sytuacja zaważyła na tym, iż pobyt miałam nie taki jak planowałam.
2.0/6
Jedzenie tragiczne! Nie obyło się bez biegunek, wymiotów i wysokiej gorączki. Stały, monotonny zestaw niezbyt smacznych potraw (twarde ziemnieki i brukselka, śmierdząca baranina (jagnięcina?) sos tzaziki nie przypomina smakiem prawdziego sosu. Poza tym jedzenie zimne. Dopuki nie zmienią kucharza nie mogę polecić, chyba że z opcją bez wyżywienia.
2.0/6
Dzisiaj wróciliśmy z wakacji w Kavros Beach. Wrześniowy turnus zarezerwowaliśmy w Rainbow w czerwcu, pani z biura zapewniała nas, że dawniej hotel miał problemy ze stołówką, ale osobiście jako biuro pomogli dofinansować remont i zadbać o kuchnię i teraz klienci wracają zadowoleni. Niestety, to hotelowa kuchnia przyczynia się do mojej niskiej oceny tych wakacji, ponieważ mocno ją "odchorowaliśmy". Po dwóch dniach pobytu pochorował się nasz półtorej roczny syn, biegunka, wymioty i temperatura pod 39 stopni przez dwa dni. Pod koniec turnusu pochorowała się córka ( wymioty kilkanaście razy w ciągu dnia), do tego stopnia, że lekarz nie chciał wydać zgody na lot do kraju. Uzyskaliśmy zaświadczenie lekarskie "fit to fly" na dwie godziny przed zbiórką do autobusu na lotnisko, a i tak córka wymiotowala w samolocie... Mimo pięknej plaży, fajnego basenu, pokoju w dobrym standardzie, że względu na kuchnie odradzam to miejsce, szczególnie ludziom z małymi dziećmi. Pomijając zatrucie jedzeniem, sam smak i zapach potraw pozostawia wiele do życzenia, najgorsze są śniadania, codziennie najtańsze parówki w każdej postaci, słabej jakości wędlina i ser. Nasze "all inclusive" z każdym kolejnym posiłkiem zamieniało się w "all excluded"...pod koniec jedliśmy głównie chleb, dżem i ryż, a zapachy że stołówki powodowały mdłości...
2.0/6
Przed przyjazdem do hotelu pani z biura podróży przekonywała mnie, że opinie na temat zatruć pokarmowych w hotelu są już nieaktualne, co okazało się finalnie nieprawdą. Nigdy w życiu się tak nie zatrułam, a jedzenie hotelowe to porażka i nie zasługuje na miano "all inclusive". Standardy epidemiczne ani ogólnie higieniczne nie są przestrzegane: między innymi każdy schyla się do zamrażarki z lodami i dosłownie w niej nurkuje (nakłada sobie lody) , masło, dżemy i tym podobne- w otwartych misach (Nie spotkałam się z tym nawet w Afryce) . Nie polecam także wegetarianom i weganom- skończycie jedząc nieświeże warzywa, którymi końcowo i tak się zatrujecie. Zachorowała praktycznie cała moja rodzina, a do mnie wzywano lekarza. Kolejna wada to rozwadniane napoje (na oczach zainteresowanych) , piwo, wino.- Nic w tym obiekcie nie wygląda tak dobrze, jak w opisie.