4.8/6 (27 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.5/6
Byłem w hotelu Barcelo Solymar w styczniu tego roku, po przeczytaniu wielu negatywnych opinii spodziewałem się najgorszego , ku mojemu zaskoczeniu nie taki diabeł straszny jak go malują. Zaczynając od pokoju , przydałby się generalny remont , hotel ma już swoje czasy świetności za sobą , w pokoju przez cały wyjazd nie otwierały się drzwi balkonowe chociaż to nie było dla mnie problemem i myślę że za "drobną opłatą " dałoby się to naprawić , codziennie pokoje były sprzątane . Jeżeli chodzi o samą lokalizację to myślę że lepiej nie można trafić , samo zejście na plażę już wygląda zjawiskowo , odległość od miasta 5 min co jest wielkim plusem tego hotelu. Jedzenie dosyć monotonne , nic specjalnego zresztą po lokalnej kuchni nie można się spodziewać nie wiadomo czego. Sam wyjazd uważam za bardzo udany samą Kubę warto przynajmniej raz w życiu zobaczyć po za tym , święty kontakt z rezydentkami. Pozdrawiam Ole oraz Justynę bardzo przyjemnie spędzało się z nimi czas na wycieczkach objazdowych.
4.5/6
Wyjazd i opieka od strony biura bez zarzutu. Mieliśmy wykupiony pokój superior, ale na miejscu zamieniliśmy na bungalow. Ogólnie hotel czysty i schludny, ale zaniedbany i niedoinwestowany. Łazienka słabiutka. Oceniamy to jako "taki mamy klimat na Kubie" i czytając opinie o kraju byliśmy na to trochę przygotowani. Na szczęście w pokoju tylko się śpi. Z basenów nie korzystaliśmy ani razu, więc nie ocenię, ale nie były zachęcające. Jedzenie było i każdy coś sobie wybrał, ale bez szału. Stali bywalcy przyjeżdżają ze swoimi przyprawami. My dorośli sobie poradziliśmy, ale dzieci niestety chodziły głodne. Kto ma dzieci ten wie, że przynajmniej frytki muszą być, tu nie było ani razu. Trzy razy byliśmy w miasteczku na pysznej włoskiej pizzy. Największy plus hotelu to plaża. Długa, szeroka, piękna, łagodne wejście do wody. Woda cieplutka i czysta. Na plaży można skorzystać z katamarana, rowerków wodnych itd. Ogólnie Kubę trzeba zobaczyć i przeżyć chociaż raz w życiu.
4.5/6
hotel jakich wiele
4.5/6
Varadero to zupełnie inny element Kubny niż reszta kraju. To spokój, cisza, slońce i morze. Jedyne co mi przeszkadzało to to, że cześć (TYLKO CZĘŚĆ) obsługi hotelowej )zwłaszcza w barach) trakowała gości jak zło konieczne.