Opinie klientów o Anaxos Bay

5.2 /6
18 
opinii
Atrakcje dla dzieci
2.9
Obsługa hotelowa
5.1
Plaża
5.6
Pokój
4.3
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
5.4
Sport i rozrywka
3.1
Wyżywienie
5.1
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

Joanna, Łódź 19.09.2022

Wakacje w Anaxos

Wybierałam wycieczkę świadomie. Zależało mi na ciszy, klimacie greckiej prowincji ( a nie turystycznego kurortu), bliskości morza i natury. Moje oczekiwania zostały spełnione. Anaxos to miejscowość w której znajdują się Studia o podobnym l standardzie ulokowane pomiędzy prywatnymi domami. Kiedy wybierałam się na wieczór z grecką muzyką graną w tawernie było to spotkanie w którym uczestniczyła wielopokoleniowa publiczność mieszkańcow miasteczka plus turyści. Nie jest to grecki wieczór z zorbą organizowany dla gości z hotelu all inclusive. Nie na tym mi zależało. A, że studia niejednokrotnie wołają o remont i częstsze sprzątanie... Tego si spodziewałam. Wolę taką niedogodność niż hałas popularnych ośrodków. Wolę niezakłócony szum morza od muzyki dochodzącej z baru i basenu z mnóstwem animacji. Natomiast każdy w zależności od potrzeb i preferencji szuka opcji, która najbardziej mu odpowiada. Spokojny urlop w Anaxos spełnił moje oczekiwania

6.0/6

Anna, Rzeszów 08.09.2023
Termin pobytu: sierpień 2023

Urokliwe miejsce na niepośpieszny („siga, siga”), leniwy i spokojny wypoczynek!

Jeśli znudziły Ci się lub nigdy nie preferowałeś wypoczynku w wielkich i hałaśliwych kurortach, za to cenisz sobie błogi spokój i lubisz towarzystwo kotów, to jest TO. Wszystko (no może oprócz przejeżdżających nocami motorów i aut praktycznie pod naszym oknem – jedyna droga na plażę…) nam odpowiadało. Mieszkanko / studio – minimalistycznie urządzone, ale we wszystko, co dwójka ludzi (w naszym przypadku: matka + córka) potrzebuje (można zabrać czajnik z domu, bo tego sprzętu brak). Właściciele – uczynni, mili, pomocni. Blisko do rozległej, piaszczystej plaży, z której rozpościera się widok na wyspę św. Jerzego, czy wybrzeże Turcji, ale przede wszystkim na każdorazowo inny, ale zawsze urokliwy zachód słońca. Mnogość lokali (z pysznym jedzeniem i miłą obsługą), które za zakup kawy, czy innego napoju oferują leżaki jest tak duża, że każdego dnia można opalać się na „innej” plaży, dzięki czemu unika się monotonii takiej formy całodziennego relaksu. Można też wybrać się np. na treeking (mam podczas 15 dni pobytu jednak zabrakło czasu), albo „ciuchcią” pojechać do pobliskich: Petry lub Molivos (bardzo polecamy!). Można też wybrać się na którąś z wycieczek proponowanych przez biuro (my byłyśmy na „Wulkanicznym zachodzie”). Można też wyspę zwiedzać samemu, ale – jeśli transportem publicznym – to należy pamiętać, że autobusy nie są zbyt punktualne i np. bezpośrednio z tej wioski autobus do stolicy Mityleny odjeżdża tylko o godz. 7.00 rano, a powrotny jest o 13.00. W wiosce są dwa główne sklepy w drodze na plażę i można w nich zaopatrzyć się zarówno w produkty spożywcze, jak i szeroki wybór pamiątek. Polecamy zarówno zakupy u Stratosa, jak i u Antony’ego. Nasz pobyt przypadł na Noc Perseidów, więc dodatkową atrakcją było podziwianie ich bezpośrednio z plaży. Z całego serca polecamy to urokliwe miejsce na niepośpieszny („siga, siga”), leniwy i spokojny wypoczynek!

6.0/6

MAGDALENA, Kraków 19.09.2022

Anaxos - świetny pomysł na budżetowe wakacje!

Spokój, cisza, piejące koguty i zapach ziół. Anaxos Bay to idealne rozwiązanie dla osób, które nie oczekują luksusów i umieją zaakceptować wygodne, choć skromne warunki. Przyjemny; 2 - 3 minutowy spacer na plażę. Po drodze dwa sklepiki, które zadowolą oczekiwania. Nawet jak zapomnieliście klapek kąpielowych. W ogóle Anaxos to miejscowość, gdzie jest przyjemnie "wsiowo", bez zadęcia i bez "głupich" atrakcji. Cena adekwatna do oferty. Rozważam powrót!

6.0/6

Maria, Pabianice 24.08.2022

Magiczne pierwsze spotkanie z wyspą Lesbos.

Na początek kilka słów na temat wyspy: z racji jej sytuacji sprzed kilku lat z uchodźcami, widać że dopiero powoli powraca do normalności, stąd też wyprawa tam była dla nas ciekawostką i próbą odwiedzenia Grecji mniej mainstreamowej znanej z wysp typu Kreta, Rodos, Zakinthos. Jakież przyjemne zaskoczenie, gdy po przyjeździe na miejsce zewsząd słychać było cykady, przemykających gdzieniegdzie mieszkańców i poza tym ... spokój. Transfer z lotniska do hotelu bardzo sprawny (ok. 65 km, krętymi drogami, więc jazda trwała ponad godzinę), rezydenci od samego początku sprawnie zajęli się turystami, przekazali pakiety informacyjne oraz udzielili wskazówek co do dalszej drogi postępowania w hotelu. Przylot był przed godziną 6, więc co było dużym zaskoczeniem dla mnie, od razu otrzymaliśmy pokój w Anaxos Bay. Właściciele to starsze małżeństwo oraz ich pomocnicy- chłopcy, którzy zapakowali nasze walizki po wyjściu z autokaru i dowieźli je autem do budynku. Przywitali nas po podróży bardzo miło, udostępnili napoje i błyskawicznie otrzymałyśmy klucz do pokoju. Pokój znajdował się na piętrze, obejmował podstawowe wyposażenie: 2 łóżka, stolik, toaletka, aneks kuchenny oraz lodówka dla osób, które wybrały opcję "bez wyżywienia" oraz działający wiatrak (klimatyzacja dodatkowo płatna, nie była nam potrzebna). Łazienka mała, ale użyteczna, drobne usterki typu zapychający się odpływ to tylko rzeczy przyziemne, które przy całej otoczce piękna Anaxos nijak się mają :) Na piętrze znajdowały się 3 pokoje po sąsiedzku, ogólnie obiekt bardzo kameralny, typowe studia, które wybrałam świadomie, zapoznając się z ofertą. I tutaj świetnie wypada biuro Rainbow, które jako jedyne oferuje ten kierunek na wakacje i dodatkowo z tak ciekawą konfiguracją pobytu w bardzo kameralnym i cichym miejscu. Wieczory i poranki na tarasie z lampką retsiny, kiedy można podziwiać widoki na tą typową grecką miejscowość (w zasadzie może nawet i wieś?) to wrażenia bezcenne. Studia same z siebie, niejako jak kwatery prywatne rządzą się swoimi prawami: sprzątane było raz na pobyt, wyrzucono również śmieci, oraz raz zmieniono ręczniki. Na tarasie prowadzącym do pokoju stały mopy z wiadrami, na podwórku (co prawda mało reprezentacyjne, ale toż Grecja z typowym bałaganikiem w obejściu) kosz na śmieci. Właściciele byli na tyle otwarci, że wszelkie prośby rozpatrywali i służyli pomocą. Będąc w takim ciekawym miejscu, z pokoju wychodziłyśmy rano i wracałyśmy późnym wieczorem, więc pobyt w pokoju ograniczał się do snu i posiadów na tarasie. Oferta obejmująca dokupienie wyżywienia all inclusive to strzał w dziesiątkę ! Do pobliskiej tawerny Prime jakieś 350 m, zgodnie z opisem oferty. Po powrocie do Polski kilka kg przywiezione z racji dobroci, które były. Wszystkie posiłki w formie bufetu, ale na tyle przemyślanie zorganizowanego, że człowiek nie miał "miliona" opcji do wyboru i rzędu ciast / mięs itp., a zawsze dało się wybrać świetny posiłek. W niektórych hotelach na all przeraża ilość marnowanego jedzenia i dosłownie "kopy" produktów do wyboru. Śniadania do wyboru: ser feta (polecam, mogłabym tylko jego spożywać z pomidorami i oliwą), wędliny/ ser żółty, warzywa: pomidory, ogórki, cebula, jajecznica czysta lub z dodatkami, czasem chleb w jajku (dowód na niemarnowanie) oraz opcje na słodko: przepyszny jogurt grecki do skombinowania z miodem/ płatkami/ owocami, kawa, herbata. Obiady i kolacje to istna uczta dla podniebienia: zawsze do wyboru mięsa np. kotleciki typu kofty tureckie, wołowina, ryba, makaron, frytki lub ziemniaki opiekane/ ryż, oraz warzywa do komponowania swoich sałatek. Deser jeden lub dwa + owoce najczęściej melon i arbuz (+ za rozsądny dobór ilościowy wszystkiego, pod liczbę klientów). Oczywiście do posiłku oraz w godz. 13-21 opcja all inclusive obejmowała alkohole: niezliczone liczby kieliszków wina białego, czerwonego oraz piwa w ciągu dnia, które serwował przesympatyczny Polak Jakub :) Dla odważnych ouzo w różnych wariacjach z colą/ lemoniadą itp. Obsługa bardzo miła, właściciel Kostas i jego pracownicy to serdeczni ludzie, którzy wkładają całe serce w swoją pracę. Tawerna "Prime" należy do obiektu Prime Studios, który to posiada basen i leżaki przy basenie. My jako goście Anaxos Bay mogliśmy również z nich korzystać, kupując symbolicznie coś w barze za 3 euro. Była to świetna opcja, podobnie zasada ta działała na plaży: kupując w barach piwo/ frappe / cokolwiek innego mamy do dyspozycji leżak nad samym morzem (dodam, że na innych wyspach zwykle istnieją oficjalne cenniki rzędu8-10 euro za zestaw 2 leżaki+ parasol, stąd widać że mieszkańcy Lesbos jeszcze nie są zaślepieni pogonią za pieniądzem). Ceny w supermarketach również przystępne: w okolicy Anaxos Bay dwa kroki od marketu Antonio, który pierwszego dnia wyczęstuje was winem, likierem, wysmaruje kremami i każdego dnia będzie kilka razy dziennie pozdrawiał. Obok Elena Studios supermarket Stratos, również bardzo dobrze zaopatrzony i z przemiłą obsługą. Plaża w miejscowości Anaxos bardzo ładna, piaszczysta, szeroka, wolna od tłumów. Jedynie warto wziąć pod uwagę dość stromy spadek w morzu- około 3-4 metry od brzegu już praktycznie nie ma dna, więc morze głębokie i chłodniejsze niż na innych greckich wyspach. Jeżeli ktoś nie ma ochoty brać leżaka na plaży, można plażować na swoim kocyku, co więcej znajdą się też miejsca zacienione. Okolica na pewno nie dla osób, które szukają rozrywek, animacji, rozrywek dla dzieci czy imprez. Wieczorami w czwartek i sobotę w pobliskiej tawernie odbywają się wieczorki z grecką muzyką na żywo, ale po północy Anaxos odpoczywa i zapada w błogi sen . To miejscowość dla szukających spokoju, pragnących poznać jeszcze Grecję nie tak bardzo tkniętą turystyką- Grecję z kafenionami i siedzącymi tam mężczyznami sączącymi elliniko kafe i palącymi papierosy, grecką wioskę po której jeździ samochód sprzedający świeże owoce, a w wybrane dni tygodnia świeże rybki, wreszcie Grecję, w której mieszkańcy pozdrawiają cię serdecznie kalimera, kalispera i pytają "jak się masz?", od tak, po prostu z niewymuszonym uśmiechem. Ta podróż to było niesamowite doświadczenie i mimo wielokrotnych wycieczek do Grecji, miała w sobie dozę wyjątkowości i magii, której nie doświadczyłam w żadnym innym miejscu do tej pory. Jeśli zaszyć się gdzieś, to właśnie w Anaxos :)
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem