5.3/6 (27 opinii)
Kategoria lokalna 2
6.0/6
To nasza druga wyprawa na Lesbos i do Anaxsos. Miejsce kolejny raz nas urzekło. Piękna plaża, fantastyczni ludzie, pyszne jedzenie. Blisko do pięknych miejscowości: Petra i Moilvos. Blisko pięknej plaży Ampelia - plaża z żółwiami. Ponieważ to nasza druga wyprawa na wyspę nie mieliśmy większej potrzeby zwiedzania. Ale po pierwszych doświadczeniach polecam wyprawę do Sigri i Skamieniałego Lasu, wyprawę do gorących źródeł w Efatlu (tu można dojechać lokalnym), autobusem, na plażę Ampelia można wybrać się pieszo ścieżkami nad brzegiem morza (na Mapie Google fajnie widać szlak) - można dojść drogą ale wtedy trasa jest o wiele dłuższą i nie mam już pięknych widoków. Wieczorem można wybrać się pieszo do Petry - można wędrować drogą lub wzdłuż morza (tu spory kawałek idziemy po skałach i samym morzem więc trzeba mieć dobre buty). Do Moilvos można dojechać autobusem lub kolejką turystyczną (jedzie przez Petrę i można kupić bilet całodniowy umożliwiający wsiadanie i wysiadanie na tarasie co pozwoli zwiedzić obie miejscowości jednego dnia). Warto wybrać się do pobliskiej wioski w górach - najlepiej podjechać stopem. Wyprawa na arbuzach to całkiem fajna przygoda. Wieczorami warto wybrać się do pobliskich knajpek na grecki wieczór (taki prawdziwy, zwykły przez co zupełnie wyjątkowy, z dobrym jedzeniem, muzyką i często spontanicznymi tańcami gości). Polecam. Zabawa gwarantowana. Pensjonat Anaxsos Bat to kilka niedużych pokoi. Nasz umiejscowiony był blisko gospodarzy co fantastycznie budowało grecki klimat. W czasie sjesty siedziałam sobie z tyłu domu w cieniu z widokiem na greckie podwórko. Uwielbiam taki klimat. Studia skromne. Wymagają remontu. Aneks kuchenny nie najlepszy. Stare meble wymagające wymiany (sypią się, sprawiają wrażenie brudnych). Na wyposażeniu wielki garnek, durszlak, talerze szklanki i sztućce. Garnuszek do gotowania kawy (kawę wsypujemy do garnuszka, zalewamy zimną wodą i gotujemy do momentu pojawienia się pięknej pianki na górze, nie zagotowujemy). Brakuje czajnika. Warto zabrać płyn do naczyń, gąbkę, ścierkę i ręczniki papierowe. Pokój nie był sprzątamy podczas naszego pobytu, nie wymieniano nam ręczników, śmieci wynosiliśmy sami. Gospodarze obiektu bardzo mili, uczynni, rozmowni. W święto zostaliśmy zaproszeni na pyszną kawę i ciastko. W dniu wyjazdu mieliśmy pokój dostępny przez cały dzień co było ważne, bo transfer mieliśmy o 20.00 wieczorem. Fantastyczne wakacje.
6.0/6
Do tej pory wakacje organizowałyśmy samodzielnie - od szukania lotów po rezerwacje hoteli, transfery, etc. Ostatnie lata były jednak na tyle przytłaczające, że w tym roku zapragnęłyśmy po prostu zrelaksować się na wakacjach, a całą resztą niech zajmie się biuro podróży - i to była świetna decyzja. Wyjazd zorganizowany był perfekcyjnie od A do Z, transfery, wycieczki, wszystko dopięte na ostatni guzik, a w samej wyspie Lesbos można się zakochać! Niekomercyjny, klimatyczny urok, prawdziwe greckie życie, pyszne jedzenie, przyjaźni ludzie - oto co spotkało nas po przylocie na wyspę i aż żal było stamtąd wyjeżdżać. Do domu przywiozłyśmy piękną opaleniznę, mnóstwo wspomnień, nowe znajomości, walizkę greckich pyszności i masę zdjęć z których trudno było wybrać tylko 25. Obiecujemy sobie, że jeszcze tam wrócimy, ale następnym razem koniecznie na 2 tygodnie bo tydzień to zdecydowanie za krótko :)
6.0/6
Cudowne miejsce, przyjazne rodzinne studio. Pokoje zawsze czyste, schludnie urządzone. Okolica spokojna, malownicza. W pobliżu sklep Stratos z przemiłą obsługą, niedaleko do plaży. Wzdłuż głównej drogi dużo rodzinnych restauracji serwujących pyszne greckie potrawy. Idealne miejsce dla osób które nie lubią miejskiego hałasu i masy turystów.
6.0/6
Nasz wyjazd na Lesbos od początku nastawiony był na plażowanie, kosztowanie lokalnych produktów i zwiedzanie. Hotel miał być tylko miejscem noclegowym, z czystym łóżkiem, łazienką i dostępem do klimatyzacji w razie potrzeby. No i blisko plaży. Wszystkie te oczekiwania spełnione zostały w 100%. Mieszkaliśmy na parterze i w ogóle nie przeszkadzała nam włączona klimatyzacja sąsiadów z góry i z pokoi obok (w znaczeniu - nie była tak głośna, żeby ją zauważać). W pełni wyposażony sklep był tuż za rogiem, droga nad morze to naprawdę rzut beretem, a po drodze dwie tawerny z pysznym jedzeniem. Lokalizacja po prostu wyśmienita. Do miejsca zbiórek na wycieczki też bliziutko. Pod oknami nie przewalały się tłumy wczasowiczów. Ale największą niespodzianką była życzliwość i pomoc w każdej sytuacji właścicieli studia. Odpowiadali na każde pytania, a należymy do ludzi dociekliwych i bardzo ciekawych lokalnych tradycji, zwyczajów i poglądów tubylców. Jak tylko czegoś potrzebowaliśmy, nie było najmniejszego problemu. Częstowali nas pyszną kawą, świeżym sokiem i gruszkami z własnego sadu. Naprawdę niczego nam nie brakowało. Jesli ktoś szuka wielkich wygód, chce na miejscu gotować, pływać w basenie i wypoczywać pod palmą, to...nie ta lokalizacja. Jeśli chce się pogadać z Grekami, spać blisko morza, mieć wszystko z lokalnych produktów pod ręką i spokój w nocy - polecamy jak najbardziej. Mając oczywiście na uwadze specyfikę życia i warunków mieszkaniowych na Lesbos (i w ogóle w Grecji). No ale po to się jedzie do obcego kraju, żeby poczuć go od wewnątrz, z punktu widzenia mieszkańców. A ilu Greków z Lesbos mieszka na codzien w 4-5 gwiazdkowych hotelach? Dla nas Anaxos Bay był okazją do poznania Lesbos takiego, jakie jest naprawdę. I naprawdę było nam tam dobrze :) Wycieczki po wyspie - rewelacja. Baliśmy się upałów, ale klimatyzowane autokary lub busy robiły dobrą robotę. Widoki z podróży - niezapomniane. Program wycieczek świetnie ułożony, nie było dlużących się przerw i momentów "co tu teraz robić". Polecamy zwłaszcza wyprawę na wulkaniczny zachód wyspy.