Kategoria lokalna: 2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z przyjemnością po 4 latach wróciliśmy do małej miejscowości Anaxos na trzeciej co do wielkości greckiej wyspie Lesbos. Rafael to mały, uroczy parterowy domek z czterema studiami i super tarasami,co stwarza atmosferę swoistego jakby domowego zacisza. W dodatku do morza rzut beretem - około 50 metrów. a do klimatycznej tawerny Paradise (prowadzonej przez tych samych właścicieli domku), jeszcze bliżej bo około 40 metrów. Jedzenie wyborne i wcale niedrogie - obiad dla dwóch osób z litrem domowego wina około 25 euro. Dużo dań z tradycyjnej kuchni greckiej. Na plaży parasol i dwa leżaki za darmo pod warunkiem zamówienia w tawernie (tej czy jakiejkolwiek innej) np. kawy zmrożonej - 3 euro, soku z pomarańczy - 3 euro, itp. W samej miejscowości z 5 - 6 sklepów., kilkanaście tawern i barów. Blisko do Petry, następnego ślicznego miasteczka turystycznego na Lesbos - można taxi lub na nogach około40 minut. Trochę dalej, bo kilkanaście kilometrów do prześlicznej miejscowości Molivos z górującym nad nią zamkiem. Może w Rafael nie ma super komfortu ale jest przemiła atmosfera z dostępnością do przesympatycznych właścicieli a ze zwykłymi problemami dnia codziennego (jak np. wyrzucanie worków ze śmietnika w ubikacji) można sobie spokojnie poradzić. Za cenę którą płacimy za dwa tygodnie pobytu w Rafael warto wszystko zostawić, jechać, zobaczyć to miejsce i zauroczyć..., my na pewno jeszcze tam wrócimy.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo mili i sympatyczni właściciele, zarówno studia, jak i restauracji położonej obok. Prawdziwa grecka rodzina, pomocna i życzliwa. Studio skromne, ale w sam raz na samodzielny wypoczynek,50 m do morza. Wyposażenie ok, ręczniki i pościel zmieniane dwa razy w tygodniu. Czysto, wokół domu dużo kwiatów, odwiedzała nas sympatyczna kocia rodzinka. Plaża blisko, łóżka za darmo dla klientów. Cala wyspa bardzo grecka, mało turystów. Jedzenie w okolicznych restauracjach pycha
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jeśli ktoś szuka odmiany od komercji i powtarzalności wielkich hoteli nastawionych na jak największą ilość gości, gorąco polecam wyjazd do Anaxos, do Rafael Studio. Przede wszystkim studio fajne, niewielkie, ale w zupełności wystarczające dla 2os. dorosłych i 1 dziecka. Czysto i pachnąco , aneks kuchenny zaopatrzony w podstawowe rzeczy, kuchenka elektryczna na dwa palniki, duża lodówka, łazienka z płytkim brodzikiem i zasłoną prysznicową, niestety trochę krótką i po kąpaniu trochę wody zawsze się wylewało na łazienkę.W czasie tygodniowego pobytu studio sprzątane dwa razy, ręczniki zmieniane raz. Worki ze śmieciami wynoszone 3 razy.Duży taras, ze stolikiem i 3 krzesłami. W oknach moskitiery, które się przydawały, bo są tam komary, ale nie w jakiejś wielkiej ilości . Ale przyda się spray na komary.Bardzo dobra opieka rezydentek, od momentu przylotu aż do wylotu. ) przekazały wszystkie potrzebne informacje. Autokar podjeżdża pod same studio, więc zero problemów z ciągnięciem walizek. Po prostu wysiedliśmy z niego i weszliśmy do kwatery. Morze widać ze studio, ok. 40m do plaży. Przemiła właścicielka i jej rodzina, która prowadzi tawernę tuż obok studio, nad samym morzem. Serwują jedzenie pyszne począwszy od musaki, owoców morza, dan tradycyjnych kuchni greckiej,do przerożnych ryb, gyrosa, spagetti czy ryby miecznik i małych sardeli czy dorady. Wszystko swieże,aromatyczne i duże porcje, w cenie od 8 do 16 euro, najczęściej danie ok. 12 euro. Po kolacji dostaliśmy kilka razy od nich gratisowo po szklaneczce ouzo, a córka lody😀W naszej opinii najsmaczniejsze jedzenie na wyspie. Plaża szeroka, długa, żwirek z piaskiem, nie potrzebowaliśmy butów do wody.Wzdluż plaży wiele tawern z leżakami i parasolami, zasada jest taka, że trzeba kupić sobie coś do picia np. ice coffe (2-3 euro) lub wodę i można korzystać z leżaków cały dzień. Nikt nie nagabuje, że trzeba coś dokupić. Woda w morzu chłodna ok. 24st. ze względu na jakieś prądy ale mężowi i córce to nie przeszkadzało zupełnie. W miasteczku, ok. 500m jest lokalna piekarnia, gdzie sprzedają pieczywo, można się napić pysznej kawy, czy gorącej czekolady i zjeść na miejscu lub wziąć na wynos pyszne słodkości np. baklawe, ciasto pomarańczowe czy orzechowe. Śniadania można też zjeść w The Taste, naprzeciwko Hotelu Anaxos, ok 300m. albo którejś z tawern lub kupić sobie samemu produkty w kilku lokalnych sklepikach i zjeść na tarasie studio. Ceny niższe niż nad polskim morzem. W miasteczku są wypożyczalnie samochodów, można też wypożyczyć samochód za pośrednictwem Rainbow.Wieczorem o 22giej zamówiliśmy auto a rano o 7mej już było. Polecam zwiedzić Molyvos,Vatere, Eresos, kamienny las i piękny klasztor Ipsilou Monastery.Dobdwoch pobliskich miasteczek kuruje mała ciuchcia z wagonikami, bilet jednorazowy 7 euro a dzienny 10 euro, jeździ bardzo często , można wsiąść i wysiąść gdzie się chce, obojętnie w którym miasteczku.Ciekawavalternatywa dla osób, które nie chcą wypożyczać auta. Mieszkańcy serdecznie, przyjaźni, mówią po angielsku w restauracjach, sklepach więc nie ma problemu z porozumieniem się. sprzedawcy w sklepikach częstują lokalnymi produktami fetą, oliwkami, winem i oliwą. Po zakupach dostaliśmy w gratisie torbę moreli za darmo. Wszędzie można płacić kartą.Do tego beczenie kózek, pianie kogutów, i nawoływanie rybaków i sprzedawców owoców i warzyw, którzy codziennie rano jeżdżą po miasteczku z produktami, które sprzedają z auta. Nie było zbyt wielu turystów, hałasu głośnej muzyki do nocy i przeciskania się wśród tłumów do atrakcji turystycznych. Na wyspie widzieliśmy flamingi żółwie. Uwielbiamy takie klimaty i byliśmy bardzo zadowoleni z pobytu.Spokój, sielanka, natura i pyszne jedzenie.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Studia Rafael znajdują się w niewielkiej miejscowości Anaxos, w których są 3 studia standard i 1 apartament. Przebywałam tu w pojedynkę w terminie 03 - 10.09.2023. Pokój - studio miałam dwuosobowy z tarasem. Studio duże z aneksem kuchennym i łazienką. W pokoju duże łóżko typu małżeńskiego, szafa, dwie szafki nocne, stolik, taboret, lustro, aneks kuchenny. Aneks kuchenny wyposażony w dużą lodówkę, szafki, kuchenka dwupalnikowa z piekarnikiem, zlewozmywak. W szafkach sztućce, talerze, szklanki, kubki, garnek, patelnia, oraz czajnik, czyli wszystko co potrzebne do przygotowania posiłków. W lodówce na powitanie 1,5l butelka wody. W łazience, choć niewielkiej, wc, umywalka, niewielki brodzik z prysznicem i kotarą, lustro. Proponuję zabrać swoją suszarkę do włosów, bo takowej nie ma w studio. W ciągu tygodniowego pobytu było raz sprzątane wraz ze zmianą ręczników i wyrzuceniem śmieci. Wifi bardzo dobre. Za klimatyzację trzeba zapłacić 8 euro/ dzień, jeżeli oczywiście ktoś ma taką potrzebę. Uważam, że studio na tę kategorię 2* bardzo ładne, czyste, zadbane. Do plaży i morza dosłownie 1 minutka. Z tarasu boczny widok na morze, lub centralnie można popatrzeć na domostwa miejscowych Greków. Cisza, spokój, a rano w tej sielskiej atmosferze słychać szum fal. Obok studia mieści się restauracja Paradise, należąca do właścicieli studia Rafael. Jeśli są jakieś pytania, wątpliwości należy zwracać się do właścicielki o imieniu Gabriela. Bardzo miła osoba. Jeśli chodzi o wyżywienie, to wykupiłam opcję all inclusive w studio Prime, do którego było ponad 500 m, czyli zajmowało to około 7 minut drogi. Posiłki w miarę smaczne. Wybór może nie był oszałamiający, ale dla mnie wystarczający. Na śniadanie zazwyczaj dwa rodzaje jajecznicy ( z prawdziwych jajaek, nie z proszku), jedna jajecznica z pomidorami, cebulką i posypana serem feta, natomiast druga z pieczarkami. Pieczywo, wędlina, ser żółty, warzywa, jogurt naturalny oraz jogurt z owocami, miód, płatki, mleko, kawa tylko rozpuszczalna, polskie mleko Łaciate. Na lunch i kolację kilka dań na ciepło, tzatziki, warzywa gotowane lub grillowane, owoce, zawsze arbuz i melon. Z napoi to: miejscowe gazowane i cola, piwo, wino białe i czerwone, piwo. Inne alkohole dodatkowo płatne. Muszę nadmienić, iż w drugiej połowie tygodnia, po przyjeździe nowych gości z Katowic, posiłki lekko się poprawiły. Na śniadaniu pojawiły się dodatkowo jajka gotowane, a na kolacjach pojawił się deser w postaci galaretki z owocami. Ponadto miałam okazję obejrzeć pokój w Prime i niestety, ale to był brzydki, zaniedbany pokój. Co w porównaniu z nim studio Rafael to luksus. Z lunchu skorzystałam przez ten tydzień dwa razy. Natomiast śniadania i kolacje codziennie. Oczywiście śniadania wtedy, gdy nie jechałam na wycieczki fakultatywne. Śniadania zaczynają się od 8:30. I dlatego mam nieśmiałą propozycję do Rainbow. Może by spróbować ponegocjować z właścicielem Prime o wprowadzeniu dodatkowej opcji wyżywienia HB. Warto wybrać się na wycieczki fakultatywne, w szczególności "Wulkaniczny zachód" i "Lesbos od kuchni", aby poznać tę prawdziwą Grecję. Polecam studia Rafael i Lesbos. Lesbos to kwintesencja greckości.