5.4/6 (144 opinie)
4.5/6
Pobyt: druga połowa listopada, temperatura powietrza idealna 23-27, bardzo dużo Słońca, przyjemna bryza od oceanu, soczysta zieleń, kwitnące rośliny - bardzo dobrze wpływa to na człowieka, bo w PL było szaro; Ocean: masa zwierząt, temperatura 22-23 stopnie, bardzo przyjemna, obowiązkowo polecamy choć na chwilę wejść do wody; Hotel: Dorisol Estrelicia - wyposażenie pokoju to łóżko, tv, szafka, krzesła, niestety nie mieliśmy balkonu, w łazience prysznic, łóżko bardzo wygodne, wiatrak przysufitowy, nie są to 3* gwiazdki ale było komfortowo, hotel to kompleks i są tam 3 baseny (jeden kryty), siłownia, sauna, jacuzzi, więc jest co robić w czasie wolnym; Jedzenie: obłędne, codziennie coś innego na kolacje, wybór olbrzymi, owoce, warzywa, ciasta, jesteśmy zachwyceni; Pani przewodnik bardzo uprzejma, nie ma niczego do zarzucenia; Transport: albo autokar albo busiki, odległości nie są duże więc żadnego dyskomfortu nie odczuliśmy; Sama wycieczka mało intensywna, sama Madera nie ma zbyt wiele do zaoferowania w kwestii zabytków czy ciekawej architektury, zachwyca przyrodą i szlakami górskimi, jedzenie wyborne, polecamy spróbować owoców morza a szczególnie espadę (rybę), naprawdę smaczne, ceny 11-12 euro; Fakultety: Pico Ruivio - jeżeli chodzicie po Tatrach to szlak jest banalny, nie jest wymagający, piękny widokowo i jedyne miejsce gdzie jest trudno to...metalowe schody ale mijaliśmy po drodze Niemców o kulach, którzy tam wleźli, więc jak widać, szlak nie jest trudny wbrew temu, co będzie opowiadał przewodnik; pozostałe trekkingi przyjemne, nie bójcie się bo to bardziej spacer a warto dla widoków i przyrody; katamaran nie wypalił, ze względu na wiatr, taniej będzie jak sami sobie zorganizujecie, bo są budki gdzie można zakupić bilet w niższych cenach; Ogólnie wycieczka nie jest intensywna, wyjazdy z hotelu 8-9 a wraca się koło 16-17, więc można skoczyć na basen, siłkę albo na miasto, bardzo dobra na umiarkowany wysiłek pomieszany z relaksem A! Koniecznie spróbujcie ponche - jest naprawdę smaczna
4.5/6
Wyjazd na Maderę był bardzo udany. Było wiele możliwości zwiedzania i relaksu, a nasz pobyt był dobrze zorganizowany. Obsługa hotelowa była miła, a miejsca, które mieliśmy okazję odwiedzić, były piękne i fascynujące. Mogę zdecydowanie polecić Maderę jako cel podróży.
4.0/6
Wycieczka o ciekawym programie i średniej/wyższej intensywności. Raczej dla osób sprawnych fizycznie, bez małych dzieci. Idealna na wrzesień. Hotel: Pokoje w Esterlicii przeciętne, bez balkonu i lodówki. Sprzątane codziennie. Często wymieniane ręczniki. Jedzenie w porządku. Raz lepsze, raz gorsze, ale bez zastrzeżeń. Basen otwarty + kryty, jacuzzi, kort, bilard. Wieczorne koncerty lub występy taneczne. Świetny taras na 11 piętrze. Transport: Autokary/busy o zróżnicowanym standardzie, zazwyczaj nowsze i czyste. Pilot: Piotr M kompletna tragedia (to nie ten sam Piotr, którego zachwalają pozostali). Chaotyczny, pogubiony, zdenerwowany. Mówił bardzo cicho i mało wyraźnie. Dawał niejednoznaczne/niepełne wskazówki, przez co traciliśmy często czas na szukanie rzeczy. Znał wyłącznie atrakcje z wycieczki. Nie potrafił udzielić informacji chociażby na temat kultowego lasu Fanal.
4.0/6
Witam. To że Madera cudna jest wszyscy wiedzą. To że trzeba przemierzyć ja wzdłuż i wszerz też powinni wszyscy wiedzieć wybierając się tam, lecz nie koniecznie tak dużo mechanicznym środkiem transportu jak nazwa tej wycieczki donosi... gdzie nogi poniosą i tego było zbyt mało. Trekingi bajeczne lecz poświęca się im zbyt mało czasu aby człowiek mógł napawać się okolicznościami przyrody a nie biegł po trasie bo za chwilę przewodnicy kończą pracę . Uważam , że należało na trekingi wyjeżdżać zdecydowanie wcześniej z hotelu. Unikać po drodze barów, winiarni i marnować czenny czas a potem gonić po szlaku. W barze chętnie można usiąść po trekkingu . Zbyt dużo czasu i uwagi poświęcało się na miejsca gdzie wymuszano na nas zakup produktów szczególnie alkoholowych. Ludzie jadąc tam są spragnieni obcowania z naturą. Pan Piotr ma ogromną wiedzę na temat Madery i życia tam to jego plus. Uwaga dotycząca wyjazdu na Półwysep Świętego Wawrzyńca należy wcześniej nakazać uczestnikom koniecznie zabrać czapkę i koszule z długim rękawem, info o tym podczas jazdy do tego miejsca już nie ma celu. Jeśli chodzi o Jaap Safari to porażka , nie odkryliśmy na tym wyjeździe nic niesamowitego , a "adrenalina podczas offroad" to gruba przesada i wprowadzanie w błąd . Jazda w 90% drogami asfaltowymi nijak się ma do oferty offroadu. Ciekawi mnie również fakt , za co zapłaciłam 105€ skoro zapłaciłam kwiete za wyjazd, a wszystkie dodatkowe wycieczki były płatne to za było 105€ należy mi się wyjaśnienie , bo nikt mi takowego nie udzielił . Wyjazd był średni wlanie dlatego . Poza tym Madera cudna popracujcie nad jakością wyjazdu i detalami . Mniej alko więcej trekkingu w naturze.