5.3/6 (168 opinii)
6.0/6
Tyle już zostało napisane o piękne Madery, że pozostaje się tylko pod tym podpisać. Kazdego dnia nowe doznania i zaskoczenia😊. Wycieczka kondycyjnie niezbyt wyczerpujaca. Po zwiedzaniu zawsze było jeszcze trochę czasu na spacer albo basen. Nie jest tania, bo żeby mieć jakiś ogląd wyspy to trzeba wziąć wycieczki fakultatywne, co jednak podnosi i to sporo jej koszt (dla posiadających kondycję polecam Pico Ruivo, koniecznie😊). Wybraliśmy hotel Jardins D'ajuda, można polecić, dobrze położony, duże pokoje z aneksem kuchennym, fajną strefą Spa i dobrym jedzeniem. A Pani Beata to chyba najlepsza pilotka z jaką kiedykolwiek zwiedzaliśmy, empatia, energia, uśmiech, ogromna wiedza i umiejętność jej przekazania😊
6.0/6
Wyjazd na Maderę planowałam wraz z mężem od kilku lat, ale wciąż coś nie wychodziło. Wreszcie powiedzieliśmy sobie: „teraz albo nigdy” i zarezerwowaliśmy w bardzo wczesnej rezerwacji (w październiku) termin wyjazdu na czerwiec. Wybraliśmy wycieczkę objazdową pt. „Gdzie nogi poniosą”, ponieważ jej program wydał nam się bardzo interesujący i w sumie - uzupełniony wycieczkami fakultatywnymi - zawierał wszystkie miejsca, które zamierzaliśmy zobaczyć, w tym trekkingi ciekawymi szlakami, które pragnęliśmy przejść. To był świetny wybór. Poczuliśmy się wprawdzie nieco zawiedzeni, kiedy po przylocie okazało się, że kolejność zwiedzania została całkowicie zmieniona. Wiedząc jednak, że tak czasem bywa na objazdówkach, a biura podróży zawsze zastrzegają sobie prawo do tego typu zmian, nie przejmowaliśmy się tym zbytnio. Pogoda w czasie naszej wycieczki była dosyć kapryśna, ale byliśmy na to przygotowani. Nawet chwilowy deszcz na tej przepięknej, zielonej wyspie miał swój urok i nie zepsuł nam humorów, ani też nie uniemożliwił realizacji programu. Objazd zachodniej części wyspy był bardzo interesujący i w całości spełniał nasze oczekiwania. Trekking lewadą „25 Źródeł” oraz po Półwyspie Św. Wawrzyńca – wspaniałe i niezbyt trudne; w zasadzie każdy da radę. Kto jednak czuje się na siłach, powinien dokupić fakultatywny trekking na najwyższy szczyt Madery czyli trasę ze szczytu Pico do Arieiro (tu dojazd autokarem) na Pico Ruivo. Szlak jest bardzo wyczerpujący (dużo schodów w górę i w dół), ale widoki po drodze zachwycają i naprawdę warto było trochę się zmęczyć. Na szczęście zejście zaplanowane zostało łatwiejszym i znacznie krótszym szlakiem – w kierunku Achada do Teixeira, gdzie na parkingu oczekiwał na nas autokar. To było świetne rozwiązanie organizacyjne, bo powrót tą samą drogą na parking na Pico do Arieiro to byłaby masakra. Naszej górskiej przewodniczce – pani Renacie należą się podziękowania nie tylko za świetne poprowadzenie tej wycieczki i dbałość o nasze bezpieczeństwo, ale również za decyzję odwiedzenia na koniec miejscowości Santana, której w programie nie było. Mieliśmy więc okazję zobaczenia trójkątnych, kolorowych maderskich domków, znanych z pocztówek i folderów. Mogliśmy też w jednym z tych domków zakupić cebulki, sadzonki i nasiona pięknych, uprawianych na Maderze roślin. Bardzo polecam również popołudniową fakultatywną wycieczkę po okolicach Funchal – wjazd kolejką na górę Monte z możliwością zjazdu słynnymi wiklinowymi saniami, a następnie przejazd do Doliny Zakonnic (cudowne widoki!). Ta wycieczka nie była opisana w programie – została nam zaproponowana na miejscu i było to miłym zaskoczeniem. Natomiast zwiedzanie Funchal odbyło się w wersji dość ubogiej. Odwiedziliśmy Mercado dos Lavradores (słynny targ rolników) oraz przepiękny ogród botaniczny. Natomiast obiecywanego spaceru uliczkami starego miasta praktycznie nie było, nie licząc króciutkiego odcinka ul. św. Marii, którym musieliśmy dojść do targu oraz dość szybkiego przejścia od winiarni do autokaru, z krótkim zatrzymaniem na pięknym rynku miejskim oraz przy katedrze, gdzie mieliśmy chwilę wolnego czasu. Niezwykle urokliwe stare miasto (głównie całość ul. św. Marii wraz z przyległymi do niej uliczkami, zabytkową twierdzę, kościół Najświętszej Marii Panny...) mogliśmy na szczęście podziwiać samodzielnie w wolnym dniu. Ogólnie wycieczkę uważamy za bardzo udaną i świetnie zorganizowaną. Nie po raz pierwszy BP Rainbow nas nie zawiodło.
6.0/6
Wycieczka po Maderze to była najcudowniejsza przygoda ever!!! Wyspa zachwyca pod każdym względem. Jest majestatyczna i niesamowita. Pokochałam ją od samego początku. Pogodę mieliśmy cudowną. Przemiła i pomocna Pani Ola zawsze pod ręką. Ekipa również była bardzo zgrana. Jedyny mały minus to obiadokolacje- jedzenia jest oczywiście multum i dla miłośników owoców morza pod dostatkiem. My jednak jesteśmy bardziej kurczakowi i często na kolacje wjeżdżały bulki i warzywa- mój syn. Ja próbowałam, ale dużo dań bez smaku, mało przypraw. Zdaje sobie sprawę, że kwestia smaku jest tutaj indywidualną dlatego wciąż na wysoką ocenę zasługuje jedzonko. Czystość hotelu, uprzejmość personelu sprawia, ze poleciłabym to miejsce na wypoczynek. Hotel czysty- codziennie wymieniane ręczniki, w łazience suszarka. Brakowało mi jedynie czajniczka żeby wieczorkiem móc zrobić sobie coś ciepłego do picia. Program wycieczki jest dosyć intensywny jeżeli korzysta się z wycieczek fakultatywnych. Wszystkie wycieczki bardzo fajnie zorganizowane- przystanki na WC, kawkę. Naprawdę Rainbow jak zwykle nie zawiódł!!! Na Maderę zapewne kiedyś wrócimy i polecamy każdemu kto się waha!!! Tu jest po prostu cudownie. Jeżeli natomiast ktoś chce poplażować to tutaj może to być trudne, bo są tylko 2 żółto piaszczyste plaże- piasek przywieziony z Maroko. Większość plaż to kamienie i czarny piasek i wzburzony ocean. Raczej słabo ,żeby się kąpać. Podczas rejsu katamaranem udało się spotkać 3 odmiany delfinów a na koniec podpłynięto z nami pod klify...i to było moje WOW- my...mały stateczek i ogromne skały. Stając na przedzie katamaranu można odnieść wrażenie, że jesteś TY i ona MADERA. Ja to spotkanie przeznaczyłam na to aby jej podziękować za to, że mogłam ją poznać. Niesamowite przeżycie. Czuję ogromną wdzięczność za to, że tam byłam. Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili. Niezdecydowanym gorąco polecam.
6.0/6
Polecam serdecznie wycieczki z Panią Izą, która była naszym przewodnikiem. Przesympatyczna, empatyczna i niesamowitą wiedzą i umiejętnościami zaintrygowania każdym tematem. Zawsze przygotowana i przepełniona pasją do swojej pracy i regionów, po których oprowadza.