Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wykupienie premium uratowało nasz wypoczynek bez tego wypoczynek na ogolnie dostępnym basenie to męka.Wyzywienie różnorodne ale dla mnie niesmaczne.Obsluga miła ,pokoje czyste .
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel Pala Maria Eugenia był bardzo dobry ale nie podobała się nam rezydentka Biura RAINBOW ze względu na to, że mało interesowała się uczestnikami pobytu i mało się nimi opiekowała. Poza tym spóźniała się na umówione spotkania. Przy odlocie z lotniska w Palmie nie było opieki rezydentki i mieliśmy problemy ze znalezieniem miejsca odprawy. Oprócz tego przewodnicy wycieczek fakultatywnych mało angażowali się w oprowadzaniu turystów po ważnych obiektach przeznaczonych do zwiedzania. Stosowali metodę " Róbcie co chcecie". Podejście innych biur turystycznych było inne tzn. turystów oprowadzano po obiektach przeznaczonych do zwiedzania.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przede wszystkim jadąc na wycieczkę kierowałam się lokalizacją i spodziewaną pogodą i to się sprawdziło w 100%. Co do samego hotelu - znajduje się 1,5h od lotniska, 8 - 10 minut spacerkiem od publicznej, niewielkiej plaży. Bliziutko bo praktycznie po drugiej stronie ulicy jest sporo kramików z pamiątkami, restauracje, sklepy spożywcze i plac zabaw z trampolinami i gokartami dla dzieciaków. Hotel ma wydzieloną strefę Premium - nie wypowiem się, nie korzystałam z tej opcji (mają do dyspozycji dwa niewielkie baseny). Jak już jestem przy temacie basenu - sporo się tu dzieje - fajna ślizgawka dla dzieci (nie jest płatna, mimo informacji jaką wyczytałam w ofercie), codzienny aquarobic i leżaki - wiecznie zajęte przez leżące ręczniki...lepiej nastawić się na plażę jeśli nie zejdzie się nad basen o świcie ;) Hotel ma jeszcze jeden basen ale jest on w strefie tzw 18+, z jednej strony fajnie, ale hotel jest przeznaczony dla rodzin z dziećmi, więc wszyscy się dzielnie tłoczą w jednym basenie. Pokoje nie są dźwiękoszczelne słychać dosłownie wszystko, przysłowiowe kichnięcie zza ściany, nie ma opcji aby nie obudzić się o 2 czy o 5 a już na bank o 7 rano. Animatorzy dwoją się i troją aby zapewnić rozrywkę gościom, niestety praktycznie nie mówią po angielsku (zapomnijcie o języku polskim, znają tylko przekleństwa). Wszystko odbywa się po francusku i hiszpańsku chociaż próbują wplatać trochę angielskiego. Zdaje się, że na terenie hotelu funkcjonuje w określonych godzinach mini club ale mój syn, lat 10 nie chciał nawet o tym słyszeć. O jedzeniu nie będę się wypowiadać bo każdemu pasuje co innego - dla nas było ok, sporo kuchni lokalnej, dużo warzyw zawsze paella, mięsa i ryby, a dla "konserwatystów" zawsze makarony i pizza. Podczas naszego pobytu 2 razy była kolacja tzw tematyczna - Meksyk i Azja. Posiłki są wprawdzie w wyznaczonych porach ale lepiej przyjść na początku bo po godzinie nie ma połowy rzeczy i już niestety nie dokładają. Teraz o samej wycieczce - przyjechaliśmy do hotelu po 14 a wyjeżdżaliśmy po 17, absolutnie nie powinno się tych dni liczyć jako pełnych. Wymeldować trzeba się do godziny 12 i niestety nie ma możliwości przedłużenia (za dodatkową opłatą) pobytu w pokoju. Uważam to za brak dobrej woli i kulejącą logistykę, gdyż nowi goście pojawiają się w hotelu nawet po 23.00 (ciągle podjeżdżające autokary z nowymi turystami). Oczywiście jest możliwość dalszego korzystania z basenu, można jeszcze zjeść obiad (nie zabierają opaski), mają przechowalnię bagażu. Trzeba było bardzo prosić o możliwość wykąpania się przed podróżą (klucz na recepcji) ale z zaznaczeniem że szybko bo inni chcą korzystać....Może się czepiam, ale ostatni dzień zepsuł totalnie całkiem niezłe wrażenie z pobytu. Podsumowując: na plus miejsce i pogoda, mili animatorzy. Na minus niewygłuszone pokoje, tylko 2 dość wolne windy, główne nastawienie na turystów francuskojęzycznych, brak dobrej woli i odpowiedniej obsługi w ostatni dzień pobytu no i przede wszystkim cena. Podróżowałam z dzieckiem (lat 10) za 7 dni zapłaciłam niecałe 8 tyś w opcji all inclusive, absolutnie przepłaciłam.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niestety musze przyznac iż wycieczka z Rainbow, to nie był strzał w 10. Organizacja Rainbow, a przedewszystkim rezydenta to jedna wielka porażka......Ale zacznijmy od początku. Po przylocie oczekiwanie na lotnisku w autokarze przez 1,5 h , bo okazało się ze czekamy na kolejny samolot. Po przyjeżdzie do hotelu 15 minut po zakoczeniu kolacji, zapropnonowano nam kolacje (chleb tostowy i martadela.....), ręce opadły. Hotel to na pewno nie 4 gwiazdy. Ja mieszkałem w części prenium....(pokoje moze i czyste, ale wyglądające na tania IKEA). Najgorsza była jednak restuaracja....okresowo wyglodało to i smakowało jak szkolna sotówka......szczerze to samo na sniadanie rano kazdego dnia......po co organizować dzień hiszpański skoro po 30minutach nie ma nic oprócz flagi bo ilośc posiłków czy dan ograniczona........Zdażało się ze trzeba było czekać 30 minut po nie było co jesć......Ale pomimo prośby Menagera hotelu nic się nie zmieniło.......ale najlepszy było koniec. Przesunieto wylot zeby za długo nie czekały osoby których zabraliśmy w autokarze. co spowodowało iz kiedy wpadlismy na lotnisko juz był bording. Pomimo prośby rezydenta o pomoc......(pani oddaliła sie informując ze musi się zając nową wycieczką .......KOszmarny rezydent
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zacznę od tego, że w hotel składa się z dwóch budynków w jednym z nich są pokoje z opcji premium i jak tam jest nie wiem, a jak było u nas postaram się opisać w kilku zdaniach. Przed wyjazdem czytałem opinie i nie do końca uwierzyłem bo była też masa dobrych, jednak teraz wiem, że były one w 100% prawdziwe. Ściany chyba są z tektury bo słychać między pokojami wszystko, rozmowę, dźwięk smsa u sąsiada, zamknięcie szafy, tv np Makłowicz na tv Polonia o 7.20, orgazmy sąsiadów itd itd. Drzwi do łazienki nie zamykały się w pokoju tzn przepraszam zamykały tylko trzeba było nieźle trzaskać a biorąc pod uwagę ściany, słyszał to pewnie sąsiad kilka pokoi dalej. Łóżko miało być duże a były dwa osobne, które oczywiście się rozjeżdżają. Śniadania codziennie to samo i może nie byłoby w tym nic strasznego gdyby było lepsze jakościowo, ale jajecznica sztuczna, pancake raczej średnie a kawa cappuccino smakowała jak kakao. Woda z cytryną jak się kończyła o 9 tak już nikt tego nie dolewał do 10 i tak codziennie. Jeśli ktoś potrzebuje windy to też się trochę naczeka bo są 2 malutkie a chętnych sporo. Trochę też śmieszne kaucja za ręczniki na basen , żelazko itp. czyli gość to potencjalny złodziej. Baseny dla dorosłych to malutkie baseniki przy „betonozie” zero klimatu. Ta cała strefa „premium” dla mnie osobiście śmiech na sali bo tam nic nadzwyczajnego i powinno być normalnie otwarte dla każdego, a nie jakiś podział gości w jednym hotelu. Najlepsze, że Ci z premium mają cały taras z barem w budynku nie premium. Sporo minusów jak widać ale są też plusy. Do nich można zaliczyć miłą, sympatyczną obsługę , dobre obiady i jeszcze lepsze kolacje, widok z terenu hotelu, bliskość do 2 urokliwych zatoczek. Dla mnie plusem też był głęboki na 2,90 m basen ale rozumiem, że jak ktoś nie umie pływać to zamieni się w minus. Powiem tak…nie żałuję tego czasu tam bo Majorka piękna, ale przy takim wyborze hoteli nie wróciłbym tam na pewno.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Majorka jest piękną wyspą i warto ją zobaczyć. Program wycieczki był ciekawy, jednakże trudno to było nazwać wycieczką objazdową, a na taką się zapisałam. Na miejscu okazało się, że zostaliśmy dołączeni do wycieczek fakultatywnych, z których korzystały osoby, które przyjechały na pobyty stacjonarne, a więc każdy wyjazd na wycieczkę to najpierw 1-1.5 godz. odbieranie osób z poszczególnych hoteli (to samo przy powrocie) i dopiero później faktyczny dojazd do miejsca docelowego. Nie tego się spodziewałam. To nie była moja pierwsza wycieczka objazdowa, ale pierwsza w takiej formule. Na miejscu otrzymaliśmy informację, że nie zebrała się wystarczająca liczba osób i dlatego taka formuła. Szkoda tylko, że przed wyjazdem nikt mnie o tym nie poinformował, musiałam więc być w hotelu, z którego nie do końca byłam zadowolona, bo wybierając wycieczkę objazdową hotel jest z góry określony i każdego dnia wycieczkowego tracić 2-3 godz. na objazd po hotelach. Gdybym przez wyjazdem otrzymała pełną informację o formule "wycieczki objazdowej" na pewno wolałabym zamienić ją na pobyt stacjonarny w wybranym przez siebie hotelu i zapisać się na wycieczki fakultatywne, z których i tak de facto korzystałam. Hotel w którym byliśmy zakwaterowani Castell del Hams na pewno nie zasługiwał na 4 gwiazdki: monotonne jedzenie, brudne naczynia, które obsługa, jeśli ktoś odstawił, zamiast zabrać wkładała pod spód, może inny nie zauważy, zużyty sprzęt - w łazienkach pordzewiałe wieszaki na ręczniki. Wyjazd i zwiedzenie Majorki i Minorki (wycieczka fakultatywna) gorąco polecam, ale nie w formule zorganizowanej przez biuro.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Uwaga na strefę basenową i wypoczynkowa wokół hotelu. Po przyjeździe okazało się, że na terenie hotelu jest strefa VIP do której wstęp kosztuje 14€ per dzień. Bardzo się zawiedliśmy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem zadowolona z pobytu, pomimo drobnych niedociągnięć, ale zawsze mogło być lepiej. Ogólnie cena adekwatna do jakości
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Cales de Mallorca to mała miejscowość, gdzie nie ma specjalnie co robić. Można jedynie spacerować wzdłuż linii brzegowej, czyli wąską ścieżką prowadzącą z hotelu w jedną strony do zatoki i plaży Antena, z drugiej strony do Zatoki i plaży Dominges . Spacer na obie plaże trwa ok. 20 minut. Plaże są malutkie. Można podziwiać klify. Sam hotel jest ok /bary, restauracja, shows-y, personel, czystość, jedzenie, windy itd/. Hotel Palia Maria Eugenia jednak na pewno nie zasługuje na 4 gwiazdki, tylko na 3 gwiazdki. Dużo podróżuję, ale ten hotel z dotychczas odwiedzonych hoteli 4 gwiazdkowych jest najsłabszy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Standard hotelu to MAX. 3 gwiazdki, na stołówce jest bardzo duży problem z zachowaniem czystości i higieny, co 2 talerz wzięty do ręki jest brudny, widoczne ślady z poprzedniego posiłku, widelce umieszczane są na brudnych i klejących matach, które chwilę wcześniej zostały wytarte brudną szmatą, jedzenie średniej jakości, nic specjalnego, w hotelu kładzie się nacisk na ilość a nie na jakość,Kawa nie nadaje się do spożycia ULEPEK z proszku, aby napić się dobrej kawy musieliśmy wychodzic na miasto do pobliskiej kawiarni, niestety jest segregacja gości na standard(all inclusive) i premium, o czym w ogóle nie ma mowy w opisie hotelu na stronie rainbow, nie można korzystać ze wszystkich basenów, ani barów, gdyż są dedykowane tylko dla gości wyższej rangi,gdy chcieliśmy skorzystać z jednego baru tego typu zostaliśmy wyproszeni, strefa basenowa premium jest również strzeżona przez specjalny personel w tym celu zatrudniony, w hotelu są dwie małe windy, na które trzeba czekać kilka minut, więc goście hotelowi wybierają najczęściej schody, jedna z wind często miała awarię z gośćmi w środku, z pozytywnych aspektów można wymienić położenie i bliskość przepięknych zatok z błękitno turkusową wodą