Opinie o Les Dunes d’Or

4.9/6 (100 opinii)

Kategoria lokalna 4.5

4.9/6
100 opinii
Atrakcje dla dzieci
4.1
Obsługa hotelowa
4.8
Plaża
5.2
Pokój
4.8
Położenie i okolica
5.5
Rezydent
4.7
Sport i rozrywka
4.6
Wyżywienie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Les Dunes d'Or Atlas- opinia pozytywna

    Przebywałam w tym hotelu z rodziną przez dwa tygodnie.Jesteśmy mile zaskoczeni. Hotel super,czysty i zadbany ,obsługa na wysokim poziomie,wyżywienie bardzo dobre,można by urozmaicić nieco śniadania.Personel bardzo miły,można rozmawiać w języku francuskim,angielskim. Duże uznanie dla grupy animatorów to prawdziwi artyści,jestem pod wrażeniem. Położenie hotelu idealne.Panie Rezydentki to profesjonalistki w każdym calu. To były naprawdę wspaniałe wakacje.

    Hanna, Kościan - 27.05.2015

    62/81 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Hotel SUPER

    Super hotel, czysto, schludnie, wiadomo nie ma mega perfekcji, ale naprawdę na poziomie. Pokoje codziennie sprzątane, dużo papieru toaletowego :), jedzenie bardzo dobre, zróżnicowane, ale jak wszedzie po tygodniu wszystko powoli się nudzi, dużo jagnięciny dla tych co lubią, niestety brak owoców morza. Na terenie jest co robic, ciąglę animacje, wieczorne występny bardzo fajne. Jedyny minus to restauracje al' cart to jakaś pomyłka.Alkohole porządne, drinki nieoszukane, piwo też niczego sobie. Blisko plaża i leżaki. Więc POLECAM :)

    NATI - 19.08.2019

    3/3 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Nasze wielkie wspaniałe marokańskie wakacje!

    Z wielką przyjemnością chciałabym polecić każdemu ten hotel! Właśnie wróciliśmy z Agadiru i mam nadzieję, że moja opinia komuś się przyda. Pobyt 22-29 września.Pokoje:Nie porażają wielkością, ale zawsze czyste, wysprzątane i dosyć ładnie urządzone. Jest działająca klimatyzacja, telewizor (jedyny polski kanal to TVP Polonia), sejf (dodatkowo płatny), lodówka. My akurat trafiliśmy do pokoju 4115 z tarasem i łóżkiem małżeńskim. Wiele osób narzekało na pokoje na parterze. Są one zacienione, ale dla nas to był plus. Nie musieliśmy korzystać z klimatyzacji, ponieważ nie było u nas gorąco, na co np skarżyli się nasi koledzy mieszkający wyżej. Faktem jest to, że trochę śmierdziało wilgocią, aczkolwiek my mieliśmy cały czas otwarte drzwi balkonowe, więc nawet o tym nie pamiętałam. Poniżej załączę zdjęcia pokoju. Nie było wielkich luksusów, ale kto jedzie do Maroka siedzieć w pokoju.Pokoje otwierane kartami (dostajemy 2), które działały bez zarzutów. Na mój francuski gust do wszystkiego pokój spełnił wymagania i czułam się w nim dobrze. Zdecydowanie na plus!Wyżywienie i bary:Tutaj oferta Rainbow trochę się rozjeżdża, ale w pozytywny sposób. Tak naprawdę mamy 5 barów (przy plaży, przy teatrze, na amfiteatrze, przy basenie i w środku baru hotelowego, gdzie np można obejrzeć wszystkie mecze Ligi Mistrzów :P ). Z barmanami można się dogadać po angielsku, niemiecku czy francusku. Jak to hotele są nastawione głównie na niemców i francuzów, ale nie odczułam w związku z tym żadnej dyskryminacji. Personel zawsze miły, uśmiechnięty, chętny do pożartowania ze swoimi gośćmi. Samo wyżywnienie dosyć monotonne. Wybór ogólnie bardzo duży, ale często potrawy się powtarzały. Czasami były małe kolejki, a byliśmy w drugiej połowie września, więc nie wiem jak to wygląda w szczycie sezonu. Poza tym ogromny wybór ciast i marokańskich potraw. Same restauracja jest bardzo pomysłowo zrobiona, ponieważ jest podzielona na pełno małych salek. W każdej z salek jest około 10 stołów i dzięki temu nie czujemy natłoku. Można jeść zarówno w środku, jak i na dworze. Pomiędzy posiłkami serwowane są przekąski. Główny bar otwarty od godziny 9 do godziny 23. Zamykają z zegarkiem w ręku o 23. Nie wiem jak w szczycie sezonu, ale teraz gdy tylko wybijała 23 bar gasił światła. Z baru głównego przez cały dzień wydawana woda gazowana i niegazowana bez ograniczeń (duże butelki). Podczas wyjazdu można skorzystać po jednym razie z każdej restauracji (włoska, marokańska oraz z daniami rybnymi). Łącznie 3 razy, po 1 razie z każdej.Obsługa hotelowa:Ogólnie tutaj oceniam na plus. Barmani, kelnerzy bardzo mili. Jedynie dosyć niemiłymi osobami okazali się panowie pracujący na recepcji. Miałam wrażenie, że nie wiedzą co to uśmiech, ale na szczęście z tymi panami nie musiałam mieć wiele wspólnego. Jak wspomniałam wcześniej hotel nastawiony głównie na niemców i francuzów, ale dzięki temu można fajnie poduczyć się języka, a barmani czy kelnerzy czasem próbowali mówić coś po polsku. Na stołówce często jak usłyszeli nasza rozmowe, podchodzili i mówili "smacznego" itp. W przypadku obsługi naprawdę nie mam żadnych zastrzeżeń :)Rezydent Rainbow:Naszą rezydentką była Pani Patrycja. Przedstawiła nam najważniejsze punkty miasta, ofertę wycieczek fakultatywnych i odpowiedziała na pare pytań. Brakło mi jednak opisania dokładnie oferty hotelowej, bo jak napisałam, hotel oferował nam tak naprawdę więcej niż w ofercie Rainbow. Na temat pani Patrycji nie chcialabym się wypowiadac, ponieważ w sumie nie potrzebowałam jej pomocy. Wydawała się osobą sympatyczną, skorą do pomocy. W ostatni dzień w autokarze wytłumaczyła nam dokładnie całą kontrolę na lotnisku, opowiedziała gdzie iśc dokladnie, co robic, jak oddawać bagaż (inne procedury niż w polsce). Tutaj najważniejsza rzecz, jaką mogę zarzucić pani Patrycji. Nie podała nam informacji, że śniadanie jestdo godziny 10:00, a nie do 10:30 jak jest napisane w ofercie. Gdyby nie pan podczas kolacji po przyjeździe z pewnością nie zjedlibyśmy śniadania na następny dzień.Położenie i okolica:Położenie hotelu jest na ogromny plus. Od razu przy plaży, z dala od wiekiego gwaru miejskiego. Okolica oferuje nam wiele atrakcji i tak naprawdę tydzień czasu to jest o wiele wiele wiele za mało, aby poznać dokładnie cały Agadir. Do portu prowadzi nas albo prosta droga z chodnikiem, albo możemy pójść piękną (oświetloną w nocy) promenadą przy samej plaży. Do takich atrakcji jak największy souk mielismy okolo 30 min na piechotę, do Doliny Ptaków podobnie. Do portu szło się około 40 minut. Jednak my takie spacery lubimy i cieszyliśmy się, że nasz hotel jest w spokojnej okolicy. Ogólnie na mieście, plaży czy promendadzie dużo policji, żołnierzy, którzy czuwają nad bezpieczeństwem turystów. Tutaj mała przestroga. Jeśli chodzicie sami po mieście nie dajcie sie naciągnąc na teksty "jestem kucharzem w Twoim hotelu, zaprowadzę Cię. Okazało się, że pół Agadiru jest kucharzami w naszym hotelu :P Tak naprawdę zależy im na wyłudzeniu od nas pieniędzy. Warto na to uważać i stanowczo odmawiać. Najepiej też nauczyć się drogi na pamięć albo pytać na miescie policję o drogę, ponieważ dla marokańczyków widok turysty z mapą oznacza, że można go naciągnąć. Przemieszczanie się po całym Agadirze można także ogarnąć taksówką. Przykładowo z souku do naszego hotelu zapłaciliśmy 20 dirhamów (10 dirham to około 1 euro). Należy ustalać od razu cenę przed tym jak wsiądziemy, ponieważ często naciągają. Miasto ogólnie ładne w centrum, na obrzeżach syf, brud, bajzel i bezdomni śpiący po ulicach. Polecam sklep Uniprix (na mapkach, które dostaje się od Rainbow jest to numer 12) niedaleko Doliny Ptaków (takie małe darmowe zoo). W tym sklepie można kupić pamiątki, alkohole, ubrania itp i co rzadko spotykane w Maroko, są tam jasno określone ceny.Plaża:I tutaj padło moje pierwsze zastrzeżenie podczas wyjazdu. Plaża szczególnie przy strefie leżaków strasznie brudna, zaniedbana, po prostu strasznie zaśmiecona (radzę patrzeć pod nogi, bo podczas naszego pobytu ktoś wdepnął w szkło). Leżaki są darmowe i do godziny 18 są na nich materace. Później spokojnie też można na nich leżeć.Nie ma tam plaż typowo hotelowych, są one wszystkie publiczne. Jednak my nie szliśmy nigdy na leżaki, bo szliśmy tylko pływać w oceanie. Gdy przejdzemy już strefę tego syfu na plaży ukazuje nam sie fajna linia brzegowa, czysty ocean, peeeełno dużych muszelek i od groma młodych chłopaków grających w piłkę. Tam już czułam się świetnie. Woda jak na ocen i wrzesień naprawdę fajna! Na plaży pełno naciągaczy, ale to jak w całym Maroko :)Rozrywka w hotelu:I tutaj oczywiście całą zasługę możemy przypisać francuskim animatorom oraz marokańczykom. Cały dzień od rana do wieczora cała ekipa starała się zabawiać ludzi. Były tańce, gry, zabawy, wieczorami codziennie od około 20:30 różne występy na żywo. Strasznie sympatyczni ludzie, którzy naprawdę umilali czas poczas całego pobytu. Nie wiem jak z kwestią dzieci, ponieważ ich nie posiadamy, ale widziałam, że jest mini club dla dzieciaków.Basen:Tak naprawdę są 2 baseny. Jeden główny gdzie cały dzień gra muzyka, jest obok niego bar i masa leżaków. Nie wiem jak w szczycie sezonu, ale we wrześniu ta ilośc była naprawdę wystarczająca. Drugi basen mieści się niedaleko i jest to miła, cicha alternatywa. Baseny czyste, zadbane, z dosyć fajną orzeźwiającą wodą. Można z nich korzystać do 17, poźniej wieczorami siedzi Pan i pilnuje żeby nikt nie wskakiwał ;)Pogoda:Byliśmy w drugiej połowie września i naprawdę cięzko zgodzić mi się z opiniami jakie tu wyczytałam. Wieczory na bluzę albo cienki sweterek. Rano do około godziny 9 też lepiej mieć coś na sobie. Popołudnia były bardzo ciepłe. Nie zawsze było czyste niebo, ale nawet mimo tego odczuwaliśmy duchotę. Jeden dzień kropił deszcz, ale to też fajny odpoczynek od codziennego upału.Przyjechaliśmy do hotelu jakoś koło godziny 24. Sam meldunek trwał około 10 minut, także naprawdę miłe zaskoczenie. Mimo tak późnej pory czekała na nas kolacja, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Podczas wymeldowania pokój mieliśmy zdać do godziny 12, a wyjazd z hotelu był o 20:30. Bagaże odstawiliśmy do pokoju, którego ciągle pilnowali mili panowie z obsługi. Opaski all inclusive mieliśmy do samego końca wyjazdu, więc można było dalej z wszystkiego korzystać. W kwestii wifi - oferta Rainbow pokazuje, że jest ono dostępne w lobby hotelowym. Tak naprawdę jest w lobby, nad basenem, w restauracji, na ogródku barowym oraz na plaży. Śmiga naprawdę dobrze, a dzięki temu, że lobby jest dwupiętrowe nigdy nie brakowało miejsca do siedzenia (fotele, kanapy). Można kupić za 20 dirhamów (za jedno urządzenie) dostęp do wifi na 24 godziny w swoim pokoju. Odradzam kupowanie czegokolwiek w sklepiku hotelowym, ponieważ ceny są okropnie wysokie. Przykładowo jedna kartka 6 dirham, a taka sama kartka na mieście 1 diram. Magnesy 25 dirham, na mieście takie same 5/10 dirham.Naprawdę polecam z całego serca ten hotel i samo Maroko. Za taką cenę poziom jest bardzo wysoki. Gdybyśmy mieli wrócić do Maroko zdecydowanie do tego hotelu. Serdecznie każdemu polecam!

    Wiktoria - 30.09.2017

    245/259 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Jedno oko na Maroko, a drugie... też na Maroko ;)

    Od wielu lat korzystamy z usług biura Rainbow Tours i nigdy jeszcze nie zawiedliśmy się na nim. Tym razem też tak było. Pobyt w Maroko oraz w hotelu Les Dunes d'Or był cudowny. Były to nasze najbardziej barwne, pachnące i smaczne wakacje. Hotel wart polecenia. Zarówno Ci, którzy nie wychodzą na zewnątrz, jak i Ci którzy są pędziwiatrami jak my, znajdą tu coś dla siebie. Ładne pokoje, piękne otoczenie, cudowne rośliny, bliskość oceanu, wspaniała obsługa. Czytałam w innych opiniach, że trzeba było dawać napiwki, aby być dobrze obsłużonym. Nic takiego nie mogę powiedzieć. Wszyscy byli mili i uczynni, uśmiechnięci i otwarci, gotowi do pomocy. Jedynym napiwkiem jaki zostawiliśmy był dla naszej Pani, która opiekowała się pokojem. Zawsze zostawiała nam słodkie niespodzianki, przynosiła ręczniki nawet, gdy poprosiliśmy ją o to pomiędzy sprzątaniem pokoju. Napisaliśmy liścik i zostawiliśmy małe co nieco, bo czuliśmy się mega zaopiekowani. Pokoje pięknie urządzone, w orientalnym stylu, kolorowe. Wspaniała kuchnia, nie do przejedzenia. W Maroko byliśmy w ramadanie, więc było bardzo spokojnie. Z zaciekawieniem oglądaliśmy zwyczaje mieszkańców Agadiru. Nawet, gdy byliśmy naciągani, sprzedawcy robili to z takim wdziękiem, że machnęliśmy ręką :). Korzystaliśmy z wielu wycieczek. Zwiedzaliśmy miasto na własną rękę (polecamy wejście na Kazbę - z góry przepiękny widok na zatokę i miasto). Koniecznie trzeba dotrzeć na agadirski souk - można tam kupić wszystko, czego dusza zapragnie, a i utargować wiele można. Można przywieźć naprawdę perełki :). Było cudownie i jak zwykle za krótko. Chętnie wrócimy do Maroko. Jeden pobyt to za mało, aby poznać ten kraj. A! Uwaga! Warto zabrać ze sobą ciepłe nakrycie. Wiatry atlantyckie są naprawdę przejmujące. Serio :). Maroko wszak to zimny kraj gorącego słońca. Zapraszamy do fotorelacji.

    Katarzyna, POZNAŃ - 08.09.2018  | Termin pobytu: czerwiec 2018

    82/83 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem