Opinie o Marina Resort Port Ghalib

5.2/6 (233 opinie)

Kategoria lokalna 5

5.2/6
233 opinie
Atrakcje dla dzieci
4.8
Obsługa hotelowa
5.4
Plaża
5.5
Pokój
5.0
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
4.8
Wyżywienie
4.7
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 5.0/6

    Wycieczka egipska

    Wspaniały hotel,rewelacyjne wycieczki fakultatywne,w tym należy szczególnie wyróżnić wycieczkę do Doliny Królów oraz do pałacu królowej Hatszepsut.

    ZYGMUNT, SANOK - 04.01.2025  | Termin pobytu: grudzień 2023

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Ferie zimowe

    Hotel ogólnie jest ok, wiadomo ich 5* to nasze 3*, więc luksusów raczej nie ma. Dostaliśmy duży pokój a w zasadzie małe mieszkanko ( salon z dużą lodówką, sypialnia i łazienka dość spora. Wyjście na taras bezpośrednio na basen. W okresie zimowym był nie ogrzewany więc świecił pustkami. Obsługa ogólnie bardzo pomocna i miła, szczególne pozdrowienia dla młodego pana sprzątającego, który zawsze mile nas zaskoczył figurkami z ręczników, oraz animatorów. Większy basen ogrzewany, tam też załoga hotelu bardzo sympatyczna, zwłaszcza pan z baru😁 Jeśli chodzi o minusy to zdecydowany minus za jedzenie, było monotonne i nie doprawione. Ze względu na położenie hotelu ( można powiedzieć, że sam hotel to miasteczko) na każdym kroku był sklepik, byłoby to plusem gdyby nie to, że Egipcjanie są bardzo natrętni, nie można przejść w spokoju obok ich straganów bo ciągle zagadują i naciągają. Jedynie rano w ciszy i spokoju można było przejść. Plaża ok, pogoda super i przede wszystkim piękna rafa. Kolejny duży minus to to, że na naszą plażę mogli wchodzić goście z hotelu obok do naszego dość wąskiego, ze względu na rafę, wejscia do morza . Natomiast nasza stopa nie mogla stanąć na ich kawałku plaży, od razu rzucał się ochroniarz i wyganiał, tak więc jeśli ktoś lubi spacery wzdłuż morza to zdecydowanie może o tym zapomnieć. Rezydent ok. To już nasze kolejne wakacje z Rainbow i za pewne nie ostatnie☺️

    Klaudia, Kępa Bogumiłowicka - 13.03.2024  | Termin pobytu: luty 2024

    1/1 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Pobyt,hotel

    Wszystko ok,zgodne z opisem.Miła atmosfera,dobra obsługa.Pokoje czyste,dobrze posprzątane.Widok z tarasu zgodny z ofertą.Pobyt uważam za udany.

    MAREK, SWIETOCHLOWICE - 22.10.2024  | Termin pobytu: październik 2024

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Rajski zakątek wybudowany dla turystów na pustyni.

    Marsa Alam. Rajski zakątek sztucznie stworzony w przerażająco niegościnnym i obcym miejscu. Wprost trudno sobie wyobrazić jak ciężko musiało tam wyglądać życie przed budową kompleksów wypoczynkowych. Na szczęście teraz trzeba być uważnym obserwatorem by zauważyć ślady tamtych dni. Jak to wygląda? Oto jest kawałek wybrzeża, ok 200 km długości, gdzie piachy pustyni zostały zabudowane hotelami, basenami i całą infrastrukturą potrzebną turystom do wypoczynku. Praktycznie nie ma tam oryginalnej zabudowy, wyjątek stanowi jedno stare miasteczko do którego są organizowane wycieczki. Praktycznie nie ma tam też rdzennych mieszkańców- za wyjątkiem nielicznych chałupek zagubionych na pustyni a należących do Beduinów, czy właściwie przydzielonych Beduinom przez rząd. Wszyscy ludzie z którymi można się tam zetknąć, są związani z turystami, lub sami są turystami. Po przybyciu na lotnisko- wybudowane tu jak wszystko inne dla turystów w szczerej pustyni- jeden senny pracownik ( wojskowy? celnik?) niezbyt skrupulatnie przeprowadza kontrolę bagażu. Kolejny od niechcenia wbija wizy, jeszcze jeden przy wyjściu sprawdza czy wszyscy wychodzący mają w paszportach wizy z pieczątkami. Hello my friends. Wszystko dla turystów. Jednak każdego, kto uzna celników egipskich za przyjacielskich i niedokładnych w drodze powrotnej spotka niespodzianka. Ale na razie dopiero przyjechaliśmy. Po wyjściu z lotniska jedziemy do hoteli podstawionymi autokarami. Dokoła bezmiar pustyni, tylko przy samej drodze w równym szeregu stoją palmy, a uważne oko zobaczy przy każdej rurkę nawadniającą. Przy wjeździe do każdego hotelu wojsko, a może tylko ochrona, sprawdza autobus. Po ok 15 minutach dojechaliśmy do Port Ghalib, hotel Radisson Individuals Marina Resort. Kompleks hotelowy zaskoczył wielkością i przepychem. To w żadnym wypadku nie jest prosta bryła hotelu, bardziej spore osiedle dwupiętrowych kamieniczek. Plus baseny, plaża, bary all inclusive, pasaż handlowy, spa, siłownia, uliczki bazaru i co kilkanaście metrów pracownicy ochrony siedzący całymi dniami na swoich posterunkach. Przez okres pobytu pełna dowolność. Można całymi dniami korzystać z basenu albo plaży, podziwiać rafę, nurkować, snurkować albo wybrać się na którąś z wielu proponowanych wycieczek. Zachwycać krabami chodzącymi po plaży albo targować przy straganach w wąskich uliczkach. Pokoje są codziennie sprzątane. Co do posiłków- jest duży wybór, chociaż po kilkunastu dniach widać pewną monotonię i jeśli ktoś nie chce ryzykować jedzenia które stoi w niezmienionej formie od kilku dni ( więc trudno powiedzieć czy to to samo czy może świeże) to praktycznie codziennie na śniadanie i obiad trzeba jeść to samo. Wi-fi w hotelu obejmuje swoim zasięgiem pokoje, baseny i plaże. Trzeba jednak brać pod uwagę, że jest to połączenie niezabezpieczone więc jeśli ktoś chce logować się np do banku to dobrze zaopatrzyć się w miejscową kartę sim. Powrót- tu przestaje być tak miło, chociaż hotel robi co może, gorzej z biurem podróży. Oczywiście rozumiem, że wszystkim się nie dogodzi. W przypadku samolotu w środku nocy ci, którzy zapłacili za kolejną dobę będą narzekać, bo zapłacone a trzeba opuścić pokój tyle godzin przed końcem doby hotelowej. My mieliśmy odwrotną sytuację. Pokój do południa a potem sobie czekajcie do 22giej. Sytuacja nie była komfortowa, wolałbym opłacić kolejną dobę i mieć do dyspozycji pokój aż do ostatniej chwili zamiast koczować pod recepcją, niestety nikt z biura podróży nie uwzględnił takiej możliwości, trzeba było załatwiać coś samemu. Hotel stanął na wysokości zadania, udało się dokupić dodatkowe cztery godziny w pokoju, później oddaliśmy bagaż do przechowalni i pomimo zakończenia doby hotelowej dalej korzystaliśmy z all inclusive bo pozwolono nam zachować opaski. Przed wyjazdem udostępniono nam nawet prysznic by odświeżyć się przed podróżą. Kolejny zgrzyt na linii biuro podróży- turysta nastąpił w momencie opuszczania hotelu. Wg pracownika Rainbow nasze bagaże już były w autokarze, jednak gdy poszedłem do przechowalni okazało się, że sobie spokojnie stoją gdzie stały. O mały włos zostałyby w hotelu. Na lotnisku sennych i dobrotliwych celników zastąpili drobiazgowi i ponurzy. Zdejmowanie i prześwietlanie butów, dokładna kontrola osobista i kontrola bagażu. Bez problemów, ale skrupulatność robi wrażenie. Wreszcie powrót do kraju. Wczasy udane, pierwszy wyjazd za granicę zaliczony. Na koniec garść spostrzeżeń. Obsługa w liniach FlyEgypt nadęta i niemiła, w Smartwings miła i uśmiechnięta. Rezydent Rainbow- Egipcjanin- był, ale jakby go nie było. Raz coś pomógł załatwić, innym razem brak kontaktu przez cały dzień i nawet się nie zainteresował o co chodziło. A jakby stało się coś poważnego? Do tego stwierdzenia, że promocje nie obowiązują przy zakupie wycieczek fakultatywnych przez aplikację Rainbow a tylko przy zakupie przy pośrednictwie rezydenta za gotówkę- to było słabe. Pomijając osobę rezydenta- wyjazd uważam za bardzo udany.

    Michał z Pruszkowa - 19.06.2024

    2/2 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem