5.8/6 (20 opinii)
Kategoria lokalna 5
5.5/6
Przepiękny hotel, dopracowany w szczegółach, w zasadzie dla dorosłych, głównie par 45+ ulokowany w parterowych i piętrowych budynkach na bardzo dużym terenie (każdy z patio lub tarasem i leżanką). Goście głównie z Niemiec, Holandii, Szwajcarii, Belgii.. zachodni sąsiedzi. Polaków spotkaliśmy 3 pary. Wakacje upływają pod hasłem spokoju i wyciszenia, odnosi się wrażenie, że goście rozmawiają przyciszonym głosem😉 . Żadnej muzy do aqua aerobic itp. nie słyszeliśmy, za to pan przygrywa na flecie w barze na skale gdzie można posłuchać fal i wypalić sheeshę. Dwa razy w tygodniu odbywa się koncert na żywo Reggae i Rock na plaży w bardzo dobrym wykonaniu. Hotel szczyci się ekologicznym podejściem, wszystkie napoje podawane są w szkle z kapslowanych butelek, niekiedy puszek, słomki są z bambusa, kosmetyki naturalne w dużych buteleczkach uzupełniane codziennie. Wybraliśmy ten hotel w dużej mierze ze względu na dobre opinie dot. rafy i jest faktycznie jedną z ładniejszych jakie widziałam w Marsa Alam. Dostępna z pomostu i brzegu. Dużo żywych korali, ciekawych i sporych ryb (codziennie spotykaliśmy Rogatnice, Najeżki, płaszczki, rybę krokodyl widziałam tam po raz pierwszy i pływała z nami ponad metrowa barakuda, z delfinami, które wpłynęły do zatoki akurat się minęliśmy). Oczywiście żeby więcej zobaczyć trzeba wypłynąć poza zatokę, najlepiej w stronę hotelu w lewo. Temperatura wody nawet na głębi oscylowała pod koniec września wokol 31-32C co było bardzo komfortowe :) Internet działa znakomicie wszędzie (nawet na plaży). Pokoje ładne, klimatyczne jak cały resort, choć te superior starsze, bardzo czysto, z czajnikiem, sejfem, szlafrokiem i kapciami - polecam dopłacić za widok na morze - poprosiliśmy mailem o pokój na piętrze i to był strzał w 10. Na tarasowej leżance można było spokojnie zasnąć 😉Hotel jest remontowany (proces nie zauważalny dla nas) i obecnie budynki do numeru 13 są odnowione (blisko recepcji i plaży), są to obecnie w większości pokoje w kategorii Premium (mieliśmy okazję przeprowadzić się na ostatnia noc i przedłużoną dobę do takiego pokoju i przyznam, że wykończone są z wyjątkowym smakiem i utrzymaniem arabskiego klimatu). W przyszłym roku mają zakończyć remont całego resortu. Kulinaria : Nie ma opasek. Wszyscy podpisują zerowe rachunki za wszystko (w przypadku all inclusive będą zerowe, chyba że jakieś ekstrasy zamówicie typu lody Movenpick, sheeshę czy drink z poza all). Polecam restauracje a la carte gdzie można zjeść rybę… bo tego w głównej restauracji w dobrej jakości raczej nie uświadczycie (raz przez 2 tygodnie serwowana była cała pieczona duża ryba, czasem grillowane makrele a poza tym to zwykle było jakieś danie z ryby zatopionej w gęstym bezpostaciowym sosie). Dla wegetarian słabo. Poza tym wybór spory, dania przyprawione dobrze, świeże, smaczne desery. Fajnie, że śniadanie jest do 11. Napoje w szkle – duża Stella lub mały Heineken z butelki, białe wino jak to w all ale nalewane z butelek, do wypicia. Obsługa: „nierówna”, w głównej restauracji najsłabsza, bezosobowa poza tym bardzo miło ale człowiek czuje się tu bardziej anonimowy niż w innych hotelach w Egipcie. Reasumując mimo rozczarowania kulinariami (mało ryb), najlepszy hotel w jakim byłam w Marsa Alam i tu mam na myśli zarówno rafę jak i hotel.
5.5/6
Spokojny hotel idealny do wypoczynku z miłą obsługą , brak opasek i cisza czynią z niego jeden z najlepszych hoteli w Egipcie . zdecydowanie nie dla osób szukających wrażeń.
5.5/6
Piękny i luksusowy hotel położony na rozległym terenie, złożony z niskich bungalowów w stylu nubijskim. Bardzo dobrze wyposazony pokoj, wraz z ekspresem do kawy, zestawem do parzenia kawy i herbaty, żelazkiem i deska do prasowania. Fantastyczna i bardzo pomocna obsługa. Brak opasek all inclusive, ale niestety konieczność podpisywania rachunku po każdym zamówieniu - stanowi to spory dyskomfort. Jedzenie dosyć monotonne i w dużej mierze przygotowywane pod turystów niemieckich. 3 restauracje a'la carte, lecz w ramach all inclusive możliwość skorzystania z kolacji tylko w jednej wyznaczonej. Podobnie lunche - tylko jedna restauracja.Raczej słabe AI (np. Mohito dodatkowo płatne ok. 5 dolarow). Fantastyczna, prywatna plaża hotelowa z parawanami zapewniającymi komfortowy wypoczynek.
3.0/6
Hotel - rewelacja. Wspaniała rafa, świetny pokój (typ bungalow), smaczne jedzenie, obsługa na efekt WOW od obsługi technicznej (np. pracownicy malujący krawężniki) przez kelnerów, obsługę plaży etc po kadrę zarządzającą, spokój, dbałość o zadowolenie klientów, uprzyjemnienie pobytu czyli, sport, snurkling, siłownia, załatwianie transportu etc. Czysto, smacznie, przyjemnie i wszystko w atmosferze tzw. “zaopiekowania” naszych potrzeb. Łyżka dziegciu i to przyznam spora. Po wyjazdach pobytowych z innymi tour operatorami w ub roku zaryzykowałem z R.pl. Identyczny niemal wyjazd w 2023 r. ale z wylotem z Poznania i na 7 a nie 10 nocy jak obecnie. Ubiegłoroczny wyjazd absolutnie bez uwag. Zadowoleni na maksa. Tegoroczny: - zmiana samolotów a co za tym szło wykupionych miejsc w samolocie. Do Marsa Alam ok, dostaliśmy podobne, natomiast z Marsa Alam do Wawy oddano nam przedpłaconą kasę za rezerwację miejsc w samolocie ale ważniejsze było dla nas jednak wybrane miejsce. Zawód i to spory. - wylot 11.05 o 19:40 czyli w Marsa Alam byliśmy o 1:10 a w hotelu ok 3:00. Dzień w plecy. - powrót - 20.05. wyjazd z hotelu o 23:15 wylot 4:20 (21:05) i w Wawie o ok 8:00 21.05 czyli… dzień w plecy. Przyznam, że ta łyżka dziegciu - dla jak by nie było wieloletnich klientów R.pl - stała się porządną chochlą wystarczającą do zastanawiania się nad powrotem to poprzednich „pobytowych” tour operatorów… szkoda. Zatem za hotel extra, za organizację tak sobie, bardzo tak sobie.