5.6/6 (25 opinii)
Kategoria lokalna 5
5.0/6
Położenie - hotel położony jest 51km od lotniska Marsa Alam International, czas przejazdu to od 45min do 1,5 godz. Głównie zależy to od kierowcy i pory dnia lub nocy. Do hotelu jechaliśmy ponad godzinę bo kierowcy się nie spieszyło, było już ciemno i zwalniał na każdej nierówności drogi (a droga jest paskudna, same wyboje). Hotel jest 26km na południe od Al-Kusajr. W okolicach hotelu nic nie ma sama pustynia i wybrzeże Morza Czerwonego. Hotel - sam hotel to właściwie kompleks dwóch hoteli Sentido Akassia Beach i Akassia Swiss Resort, korzystać można z wszystkich udogodnień obu hoteli, obszar jest olbrzymi i bardzo zadbany, ładne alejki spacerowe, dużo zieleni zadbane i czyste trawniki i klomby, nawet są tabliczki informujące o rodzaju gatunku drzewa i rośliny. W środku kompleksu znajduje się centrum handlowe, gdzie można kupić rożne drobiazgi jak to w Egipcie. Ceny podają w euro ale można zapłacić dolarami w takiej samej kwocie. Oczywiście należy się targować, z reguły akceptują 1/3 proponowanej przez nich ceny. Przykładowo bluza za 100 dolarów na początku została kupiona ostatecznie za 30. Uwaga na gościa w aptece - za trzy blistry tabletek na zemstę faraona chciał 27 dolarów!!!!! W hotelu naliczyłem 15 różnych basenów, w tym dwa z podgrzewaną wodą, kilka połączonych z rożnego rodzaju zjeżdżalniami, płynąca rzeka i jacuzzi na otwartym powietrzu z widokiem na morze. Pokój - bardzo duży, z wielkim łożem, dużą łazienką i kabiną prysznicową. Mieliśmy pokój typu superior z widokiem na morze i faktycznie spełniał wszelkie oczekiwania. Pokój czysty, codziennie sprzątany, oczywiście jak zostawicie 5 dolarów to można się spodziewać lepszej obsługi i dodatkowych atrakcji. Ręczniki wymieniane są codziennie. W lodówce jest woda, coca-cola i sprite - są darmowe w ramach all inclusive i codziennie uzupełniane. W łazience, oprócz szamponu i żelu w jednym, patyczków do uszu i czepka dla pań nie ma kosmetyków - dlatego odżywki, balsamy i inne należy zabrać ze sobą. Jest telewizor z telewizją satelitarną, jeden polski kanał TVP Polonia. To nie jest Smart TV, dlatego nie ma funkcji share lub przeglądarki internetowej i Netflix nie pójdzie. Natomiast można zgrać sobie jakieś filmy, bajki dla dzieci na pendrive, zabrać i podłączyć do TV. Internet działa bardzo dobrze, zarówno w pokoju, wokół basenów i nawet na plaży. Co prawda po 2h bezczynności trzeba się logować ponownie. W pokoju jest również sejf, w którym można śmiało zostawić swoje cenne rzeczy. Pokój posiada klimatyzację indywidualną, która działała bez zarzutu. Restauracja - restauracja główna jest po części w budynku i na dworze. Na zewnątrz są stanowiska, na których robi się coś na gorąco (omlety na śniadanie, frytki , szaszłyki, spaghetti itp.) pozostałe są w budynku. Wg mnie restauracja jest jednym ze słabszych elementów hotelu. Co prawda nikt głodny chodzić nie będzie i zawsze znajdzie się coś do zjedzenia ale szału nie ma. Słaby wybór owoców tylko jabłka, pomarańcze, grapefruit, melon i coś co nazywa się miechunka (wiśnia peruwiańska), większość jest mrożona. Słodycze te same każdego dnia i na pewno odświeżane, niektóre tak twarde, że można sobie połamać zęby. W hotelu są dwie restauracje ala carte - Śródziemnomorska i Egipska. Ta pierwsza była nieczynna przez większość tygodnia. Raz na pobyt można skorzystać, dzień przed należy zrobić rezerwację w recepcji. Byliśmy w Egipskiej - nic specjalnego, to nie moje smaki, poza tym mogli by się nauczyć, że nie podaje się dania głównego razem ze starterem. Przy basenie robią pizzę - całkiem dobrą, a przy plaży jest bar z hamburgerami, hot-dogami, sałatkami i lodami. Bary - jest kilkanaście barów-w lobby, sport bar z bilardem, przy basenach i przy plaży, które czynne są od 10:00 do 24:00. Napoje bezalkoholowe, soki i woda serwowane bez ograniczeń. Mają 6 wersji drinków, które są w opcji all inclusive i robione z ohydnych lokalnych alkoholi. Kilka drinków znanych na całym świecie jak mojito jest już płatna - 4 dolary. Jest piwo, całkiem niezłe i białe i czerwone wino. Białe jeszcze ujdzie ale czerwone to kwach. Proponuję zabrać coś dobrego ze sobą i wieczorkiem zrobić sobie drinka samemu. Polecam kelnera z lobby baru o imieniu Wagdy - za 5 dolarów robił przepyszne drinki. Plaża - przy plaży mnóstwo leżaków i parasoli, a nawet osłon przed wiatrem, które w Marsa Alam dość często się zdarzają. Sama plaża to tylko niewielki wycinek, z którego można skorzystać, w sumie taki bardzo duży wydzielony basen. Pozostała część to właściwie rafa, na która nie można wchodzić. Jest również pomost z zejściami do wody i możliwością snurkowania lub nawet nurkowania, głębokość sięga 45m - ale dla umiejących pływać warto zabrać maskę i płetwy ze sobą - widoki nie zapomniane i woda bardzo ciepła. Animacje - wg mnie najsłabszy element hotelu, to grupka przypadkowych osób, które próbują zabawiać gości. Być może dla dzieci jest to wystarczające ale z atrakcją dla dorosłych na odpowiednim poziomie nie ma to nic wspólnego. Ogółem - można śmiało polecić ten hotel, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi, ale i dorosłe pary szukające trochę spokoju też znajda tu ciche miejsce dla siebie. Można odpocząć, opalić się, popływać w ciepłym morzu i naładować baterie. Oczywiście jak wszędzie są pewne mankamenty i jak ktoś chce to przyczepi się do wszystkiego ale w tym hotelu plusy zdecydowanie przeważają nad minusami i dlatego polecam ten hotel.
5.0/6
Resort w środku pustyni, dookoła resortu tylko pustynia kamienna. Resort zadbany. W Aquaparku każdy znajdzie coś dla siebie (mały czy duży). Pokój przestronny z widokiem na basen. Wszędzie blisko (baseny, aquapark, restauracje czy plaża), dzieci mogły siedzieć w basenie, a my nie wychodzić poza taras. W Aquaparku jak i na basenach pełno ratowników. Obsługa miła, nienachalna. Internet dostępny w pokojach i częściach wspólnych, prędkość wystarczająca (dzieci nie narzekały). Jedzenie jak to w tego typu resortach. Jedyne do czego można się przyczepić to animacje i występy. Nie wszyscy animatorzy się odpowiednio starali, mamy porównanie i nie wyglądało to najlepiej. Poza tym brak miejsca na występy (amfiteatr). Podsumowując wróciliśmy zadowoleni zarówno my i dzieci.
4.5/6
Hotel bardzo fajny Obsługa bardzo miła Pokój rodzinny rewelacyjny Szkoda tylko że nie można korzystać z hotelu obok- akassia resort
4.5/6
Spędziliśmy tydzień z rodziną w hotelu Sentido Akassia Beach. Nie spodziewaliśmy się wiele po egipskim standardzie. Jednak byliśmy mile zaskoczeni. Na naszą ocenę pewnie wpłynął fakt, że hotel miał tylko 30% obłożenia i atmosfera była bardzo rodzinna. Nasza wycieczka odbyła się w styczniu i trafiliśmy na zdecydowanie chłodniejszą część tej zimy. Z drugiej strony był to wspaniale wykorzystany czas na zwiedzanie. Wycieczka do Luksoru czy jazda na quadach po pustyni zdecydowanie należą do naszych faworytów! Obsługa w hotelu jest bardzo profesjonalna i uprzejma. Sam hotel jest schludny i na bieżąco odświeżany. Zaplecze z atrakcjami wodnymi robi wrażenie i myślę, że będąc codziennie na basenie z tyloma atrakcjami nie można się znudzić. Przy samym hotelu znajduje się pomost, z którego można bezpośrednio zanurkować i oglądać rafę koralową. Panowie ratownicy są bardzo skrupulatni i pilnują każdego kto wchodzi do wody. Hotel jest położony zupełnie nigdzie. Nie ma szansy na wybranie się na spacer do miasta, czy zwiedzanie okolicy. Niestety ruszenie się z hotelu to tylko wycieczka zorganizowana. Z kulinarnych doznań. My niestety szukamy zawsze lokalnych smaków, a tego trochę brakowało na bufetach. Ale myślę, że każdy dla siebie coś znajdzie. Na pewno słodkości mogłyby byś smaczniejsze. Całość wypadła całkiem nieźle. Jedzonko, mogłoby być bardziej urozmaicone, może więcej atrakcji. Ale z drugiej strony to był posezonowa więc może tak miało być.