Kategoria lokalna 5
5.5/6
6 pobyt w tym hotelu był równie pozytywny jak poprzednie.Zmiany niewielkie np.odnowione sofy w lobby,plusik.Atmosfera w tym hotelu jest tak przyjazna że na leciwe wyposażenie pokoi można przymknąć oko.Czystośc pierwsza klasa.Rezdydent od lat ten sam ,w porządku gość.Obłożenie hotelu było największe ze wszystkich pobytów 85%.Co ciekawe niczego nie brakowało a obsługa nadążała ze sprzątaniem stolików w restauracji.Menager czuwa jak zawsze.Świetnie się bawiłam.Oczywiście zasługa towarzystwa była ogromna,uśmiech od rana do nocy-Elu,Marku,Bożeno,Ulu i Aniu -dziekuję.Jeśli ktoś tam jedzie to proszę podlejcie moje zasadzone w trakcie tego pobytu drzewko.
DANA K - 17.04.2017 | Termin pobytu: marzec 2017
112/112 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Miło sympatycznie. Hotel niepierwszej młodości ale czysto i dobra obsługa. Jedzenie bardzo dobre i różnorodne.
Ferdynanda, Kraków - 23.07.2024 | Termin pobytu: marzec 2023
1/2 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Hotel godny polecenia, jedynie brakowało nam występów wieczornych. Animatorzy próbowali zabawiać gości, ale to nie to samo co profesjonalne występy. Hotel raczej dla dorosłych.
DARIUSZ, WARSZAWA - 04.05.2022
4/5 uznało opinię za pomocną
5.5/6
To juz 5 raz bylismy w Fayrouz 3 Corners.... Ten pierwszy byl przypadkowy, poslal nas tam mily Pan z biura podrozy- i bingo! Tak sie nam spodobalo, ze zamiast pokusic sie o cos nowego, wracalismy tam znowu i znowu, i w listopadzie jedziemy tam jeszcze raz! Mimo obaw, w lipcu nie bylo za goraco, w kwietniu i listopadzie OK ale za krotki dzien na plazy. Sam hotel - jak hotel, elegancki ale bez przesady, niska zabudowa, mozna by sie czepiac szczegolow typu lazienka, slaby wybor trunkow, animatorzy nierowno fikajacy nogami - ale nie po to tam jezdzimy. Jezdzimy tam dla zieleni i kwiatow wokol bungalowow, pelnej ptakow, lokalnego jedzenia (do wyboru z niesmiertelnymi frytkami i spaghetti), milej obslugi, gwarantowanej pogody (nawet jesli w ciagu 7 dni trafi sie wiatr + fala -zawsze jest gdzie poplywac), wspanialej rafy (zarowno dla nurkow , jak i snorkujacych), no i przede wszystkim dla dugonga- lokalnej morskiej krowy w pobliskiej zatoczce. Kto ciepliwy- na pewno ja upoluje (ona musi zerowac przez 6 godzin dziennie)! Po tygodniu zawsze wracamy z niedosytem, i planem zeby tam jak najszybciej wrocic. Czasem mysle: czy to sie moze <przejesc, znudzic>? Mam nadzieje, ze jeszcze dlugo nie! Jedziemy znowu w listopadzie!!! :)
Joanna, Olsztyn - 24.08.2016
13/15 uznało opinię za pomocną