5.7/6 (208 opinii)
6.0/6
Byliśmy w Grand Bahia Principe przez tydzień od 25 lutego. Resort wart swoich 5 gwiazdek. Jest ogromny i w pierwszych dniach trudno rozszyfrować jego topografię (po zameldowaniu dostaje się mapę z zaznaczoną "willą" i konia z rzędem temu kto trafi bez błądzenia), tym bardziej, że wszystkie "wille" są jednakowe i jednego koloru a całość zlokalizowana jest na planie koła. Teren wydarty dżuglii, tak więc na terenie obiektu można spotkać kapibary, szopy, ostronosy no i iguany. Wszystkie te stworzenia nie boją się człowieka co jest fantastyczne. Do palaży trzeba dojechać elektrycznym "busikiem" Plaża jest właściwie wspólna dla dwóch części Bahia Principe czyli Coba (część wielka) i Tulum(część bardziej kameralna). Dostęp do morza dobry dzięki umieszczeniu w odległości ok 100m od linii brzegowej wielkich worów z gęstej siatki, które skutecznie tłumią fale i tworzą małą lagunę. Na tych wielkich worach urzęduje stado wspaniałych pelikanów, które żerują w tej sztucznej lagunie pełnej ryb. Wpadają do wody często metr od kąpiących się ludzi. Dno miejscami kamieniste (rafa koralowa), ale można swobodnie obyć się bez specjalnych butów. Dla dzieci raj. Pokoje wygodne, urządzone w stylu kolonialnym, lekko już podstarzałe, ale z charakterem. Obsługa hotelowa super, pokój sprzątany codziennie, łącznie z wymianą ręczników. Łazienki bardzo dobrze wyposażone. Teren bardzo zadbany z enklawami pozostawionej dżunglii. Mimo takiej lokalizacji nic nie gryzie, nie ma komarów, much etc. Jedzenie - to istne szaleństwo. Widziałem wiele ośrodków w różnych częściach świata, ale to co jest oferowane w Bahia Principe przechodzi wszelkie wyobrażenie. Każdy znajdzie coś dla siebie: dania mięsne, wegetariańskie, owoce morza, sushi, sałatki warzywne, owoce, ciasteczka, naleśniczki i trudno wszystko wymienić. Wszystko świerze i apetyczne. Wycieczki. Byliśmy na 2-ch. Chichen Itza - fajna wycieczka ze zwiedzaniem "miasta" Majów, no i kąpielą we wspaniałej cenocie- niebywałe przeżycie. Rajskie wyspy to trochę przesada. Naprawdę rajska jest Isla Contoy z pięknymi lagunami, fregatami i ciszą (max 200 osób dziennie). Natomiast wyspa Kobiet to masakra. duży port dla jachtów łodzi i promów, zgiełk, ruch samochodów, motocykli i ogromnej ilości "cywilnych 4 osobowych kładów). Wyjazd bardzo udany i ciekawy. Opieka rezydenta "dyskretna". Piloci na wycieczkach świetni.
6.0/6
Wszystko na najwyższym poziomie. Hotel wraz z obsługą , wycieczki fakultatywne, opiekun (Pozdrawiam Panią Agatę 🙂) oraz przewodnicy-poprostu REWELACJA 🥇 . Półwysep Jukatan prześliczny.
6.0/6
Od miłej obsługi gdy kupowaliśmy pobyt,przez fajne rezydentki,po super hotel z rewelacyjnym jedzeniem wszystko super,byliśmy na Dominikanie w tej samej sieci i wszędzie standart na pięć plus
6.0/6
Wspaniały wyjazd , zdecydowanie za krótki.Byliśmy tylko 8 dni-z czego 6 na miejscu.Hotel odnowiony, czysty.Personel przyjazny.Teren zadbany mnóstwo zieleni.Bardzo dużo atrakci. Jedzenie absolutnie wyjątkowe.Może mogliby podciągnąć się w deserach.