4.5/6 (5 opinii)
2.0/6
Ostatniego dnia wycieczki nie przyjechal po nas transfer na lotnisko. Nie zostalismy poinformowani o rzekomym opoznieniu busa, po 23 minutach sami zadzwonilismy do rezydenta hotelu i uslyszelismy, ze kierowca busa "stoi w korku przez ciezarowke ktora zablokowala droge" co bylo bardzo dziwne biorac pod uwage, ze z lotniska do hotelu prowadzi tylko jedna droga i w ciagu ostatnich 30 minut pod hotel podjechalo kilka innych busow z lotniska. Po kolejnych 15 minutach powiedziano nam, ze mamy poprosic obsluge hotelu o wezwanie taksowki, a ktos nas odbierze na lotnisku i za nia zaplaci. Obsluga hotelu nie mogla tego zrobic poniewaz w cancun taksowki lapie sie przy ulicy a nie dzwoni. Dodatkowo zaden zlapany taksowkarz nie chcial sie zgodzic na zaplate na miejscu. Ostatecznie dotarlismy na lotnisko po zaplaceniu z gory taksowkarzowi zlapanemu na ulicy. Uczestnicy wycieczki ktorzy byli zakwaterowani w innych hotelach dotarli na lotnisko bez problemow i przed czasem. Panie pracujace w rainbow podeszly do nas lekcewazaco i byly opryskliwe. Po co w takim razie jechac z biurem, skoro trzeba organizowac sobie przejazdy samodzielnie?