5.2/6 (24 opinie)
Kategoria lokalna 5
6.0/6
ciekawa architektura, przestronne, czyste, pachnące pokoje, przemiła obsługa, wieczorne atrakcje na wysokim poziomie, wygodny dostęp do ładnej, choć trochę wąskiej, plaży (strona wschodnia, ale słońce dochodzi z bocznej strony do godzin późnopopołudniowych)
6.0/6
Godny POLECENIA !
6.0/6
Bardzo dobry hotel, wszystko na wysokim poziomie, wiele atrakcji dla każdego. Niestety obsługa naszym zdaniem mocno wystraszona co nie wprowadza w wakacyjny klimat. Jeśli chodzi o drinki to trzeba podać ich skład samodzielnie bo kelnerzy nic nie proponują. Restauracja Miso bardzo duże rozczarowanie. Rezydent jak wszędzie tylko sprzedaje wycieczki i nic ponadto. Natomiast serdecznie polecamy polskiego przewodnika na wycieczkach Bobiego - ogromna wiedza, dużo serca wkładanego w obsługę, duży profesjonalizm. Gorąco polecam wycieczki z Bobim.
6.0/6
Witam! To nasz pierwszy pobyt w Meksyku, więc ciężko mi porównać z innymi hotelami w tym kraju. Mamy doświadczenia 5* hoteli w Turcji i Egipcie. Meksyk bije pod kazdym względem oprócz długości przelotu. 11 godzin w samolocie to jednak dużo, więc nie nastawiałbym się na tygodniowy pobyt. 2 tygodnie w sam raz (różnica w cenie zauważalna, ale nie jest taka duża). Hotel Princess (kilka części: Riviera, Sanset itd. stanowią jedna całość) jest położony tuż przy piaszczystej plaży, bielutki i czyściutki piaseczek wśród palm. Brak rafy, rybek i td. - to nie Egipt, ale kolor wody bardzo ładny. pierwsze 30-50m w wodzie płytko - od kolana do pasa - dla dzieci bajka. Przy plazy barek i jedzonko. Nawet na plaży alkohole są dostepne w szerokim zakresie jak i w całym hotelu - tylko oryginały, żadnych miejscowych podróbek. Jedzonko przy plaży skromne - hamburgerki, hot-dogi, salatki, frytki. W stołoweczkach jest już inaczej. Nie znalażłem niesmacznych rzeczy, normalnie wszystko jest pyszne: wołowina, kurczak, ryby, małże, salsy, sałatki, warzywa, dużo owoców i słodyczy, no i typowo miejscowe tortilli, sosy i td - BOMBA, Widać że hotel nastawiony na amerykanów i trzyma poziom wysoko. Sprzątanie codziennie. Tipy mile widziane, ale nie są konieczne. Serwis od tego nie zależy. Ale widzisz, zę amerykanie dają dolara i samemu chce się czas od czasu dać, np. za kolorowy drineczek czy wysprzątany do czysta pokój. Polaków prawie nie ma, Rosjan też bardzo mało. Ameryka, Kanada, troszkę Meksyku. Na terenie hotelu cały czas bawią się ostronosy (takie lemury miejcowe) i iguany. Kilka razy widzielismy aguti, rodzinkę szopów i jelonki. Nikt nie gryzie i jest super zabawnie i przyjaznie. Glaskać i karmic nie wolno, ale zdjęc mozna napstrykać jak w National Geographic. Palmy i małe zarośla dżunglowe, zarośla mangrów na porządku dziennym. Wszystko przystrzeżone i zadbane. Codziennie mycię wszystkich dróżek hotelowych mopami. Czyściutko, brak przykrych zapachów. Generalnie najlepsze 5* hotel z dotychczasowych w życiu. Dojazd do 5th Avenue w Playa za 20 USD taxi, albo za 4 USD busem hotelowym (3 odjazdy dziennie) Wszystkie taksówki w mieście biorą tyle samo i to jest super. Zależy tylko z/do jakiego hotelu się poróżuje. Bliskosc atrakcji (Xcaret w mieście Playa- must be wraz z wieczornym show w cenie, tylko pamiętać wykupić dodatkowe atrakcję typu 20 minutowy spacer 6m pod wodą i glaskanie/plywanie z rekinami, dzungla i tyrolki, piramidy Maya, cenoty i td. też do 1-2h jazdy maks.) więc położenie OK. Przełom Lutego-marca - morze cieplutkie (ok 27 stopni), powietrze jeszcze bardziej (26-30, odczuwalna 30-34). Dosyć wysoka wilgotność, ale rzeczy na balkonie schną. Młodieży może zabraknąć jakiś widowiskowych dyskotek, jest muzyka, ale nie nachalna jak w Turcji/Egipcie. Byliśmy bez dzieci więc na temat animacji się nie wypowiadam (jedna z części hotelu to family club - nic nie wiem na ten temat). Tylko przygotować dodatkowe wydatki na wycieczki, inaczej sam plażing się znudzi. Koszt wycieczek 100-170 USD od osoby, po negocjacjach i w grupie sporo taniej (nawet do 20-40%) Super podróż, super hotel, super wycieczki, super odpoczynek.. Gorąco polecam.