Opinie o Perski Szach

5.4/6 (62 opinie)

5.4/6
62 opinie
Intensywność programu
4.4
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.2
Transport
5.1
Wyżywienie
4.6
Zakwaterowanie
4.8
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Warto zobaczyć Iran

    Od wielu lat planowałem odwiedzić Iran. Co mogę stwierdzic po powrocie. Przede wszystkich duża życzliwość i sympatia okazywana cudoziemcom przez Irańczyków. Niewiele juz pozostało państw, w których można otrzymać uśmiech nie płacąc napiwków. Wbrew robionemu u nas złemu PR Iranowi, Iran jest państwem bezbiecznym. Nie należę do ryzykantów, jednak w Iranie nie miałem obaw na wychodzenie wspólnie z żoną na długie wieczorne spacery i bawienie się wspólnie z Irańczykami. Program wycieczki został mocno przekroczony. Nie będę już opisywać wspaniałości zabytków, inności kultury, przebogatej historii itp., bo są to rzeczy oczywiste. Napewno na znakomity odbiór wyjazdu wpłynęła osobowość pilota, Pana Łukasza Augustowskiego. Nie ma pytania na temat Bliskiego Wschodu na które nie potrafiłby ciekawie i wyczerpująco odpowiedzieć. Jednak oprócz wielkiej wiedzy Pan Łukasz ma również unikalna cechę - ma zapał i chęć pokazania. Oczywiście organizacyjnie wszystko też było dopięte. Do Iranu napewno wrócę, tym razem na dłużej, bo warto

    Andrzej, Grudziądz - 14.06.2015

    113/115 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Niezapomniane wrażenia

    Imponujące zabytki starożytnej Persji - skalne grobowce władców i wykute w skałach reliefy, zachwycające resztki Persepolis, spalonego i zburzonego przez Aleksandra Wielkiego. Ocalały - pomimo totalnego niszczenia śladów starożytnej kultury przez Arabów, gdy podbili Persję. Olśniewające i niedające się opisać czy utrwalić na fotografii kryształowe wnętrza pałaców i mauzoleum, całe w mozaikach z kawałeczków lustra. Zupełnie inne niż widziałam dotychczas piękno meczetów. Piękne (!) wnętrze katedry ormiańskiej, a także kawiarni w pobliżu (kawa jest tu znakomita i ma, jak w "Panu Tadeuszu", "gęstość miodowego płynu". Zaduma na cmentarzu katolickim, na ogromnej i bardzo dobrze utrzymanej polskiej kwaterze, z grobami uchodźców z czasów II wojny światowej. Uczta dla oczu w sklepach z dywanami i rękodziełem artystycznym. Można spokojnie przyglądać się tym cudeńkom, sprzedawcy nie są nachalni. Zdarzyło się, że sprzedawca dywanów zaprosił na herbatę (i te ich słodycze), gdy zadeklarowałyśmy, że niczego u niego nie kupimy. Nie mamy czasu... to choć na 5 minut... I cieszył się, że zwykły dzień zmienił się w święto, bo goście do niego przyszli. A o gościnności, otwartości Irańczyków można pisać i pisać... Bardzo dobra organizacja czasu, żadnych ekstradrogich sklepów w charakterze poznawania produkcji itd.

    Józefa, Puławy - 12.10.2019

    21/21 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Iran - koniecznie

    Bardz dobrze zorganizowana trasa. Plus dla Rainbow, że szybko reaguje na uwagi uczestników wcześniejszych wyajzdów, i zmienia trasę zgodnie z sugestiami.

    Maciej, SKÓRZEWO - 18.05.2017  | Termin pobytu: kwiecień 2017

    33/38 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Fantastyczny urlop ! Konieczny powrót do Iranu :)

    Zacznę trochę inaczej niż inni uczestnicy tego programu. Zacznę od tego jak JA, a przede wszystkim moi znajomi postrzegali Iran. Gdy słyszeli „jadę do Iranu”. Zaczynali kręcić głowami z dezaprobatą i niedowierzaniem. Padały zarzuty, że przecież tam jest niebezpiecznie, że to kraj islamski, że sąsiedztwo też niestabilne. Nic bardziej mylnego. Owszem jest to kraj islamski z wszelkimi jego konsekwencjami, m.in., nakazy i zakazy odnośnie ubioru, jednak jest to kraj bezpieczny a turysta traktowany jest jak gość, o którego trzeba zadbać. Iran niestety nie prowadzi polityki proturystycznej, nie inwestuje w reklamę zagraniczną aby ściągnąć do siebie turystów. Dodatkowo jeśli cokolwiek pojawia się w naszych mediach o tym kraju, to zwykle ma to związek z polityką lub restrykcyjnym przestrzeganiem zasad islamu w tym kraju. A co jeśli Wam powiem, że gdy tylko zdecydujecie się odwiedzić Iran Wasze zdanie na temat tego kraju diametralnie zmieni się na plus? Że podczas podróży oprócz niesamowitych, starożytnych zabytków, spotkacie się z tak wielką życzliwością i gościnnością, że trudno to opisać słowami? Nie próbuję tutaj nikogo oszukać. Iran to kraj, który zaskakuje pozytywnie każdego podróżnika. Iran ma nam do zaoferowania nie tylko wspaniałe zabytki starożytnej Persji, które onieśmielają nawet najbardziej wytrawnych podróżników. Spuścizna potęgi Persji, pałace szachów, wspaniałe ogrody, zabytki sprzed kilku tysięcy lat – to wszystko znajdziemy w Iranie. Owszem jest to kraj islamski, ale oprócz faktu, że należy dostosować się zasad ubioru nie odczuwa się tego na co dzień. No może jeszcze mały szczegół – nie można spożywać alkoholu :) Choć i tak jestem osobą niepijącą, więc nie ma to znaczenia. Ha, ha, ha :) Ale czym są takie niedogodności wobec tego co nas tam czeka. Co wyróżnia Iran, co powtarzają wszyscy, którzy ten kraj odwiedzili – to niesamowita gościnność Irańczyków. Są ciekawi świata, chętnie zapraszają na herbatę, do wspólnej rozmowy. Mieliśmy taką „małą przygodę” w Isfahanie, w czasie wolnym, podszedł do nas starszy Irańczyk i zaproponował nam oprowadzenie i opowiedzenie o jednym z meczetów znajdującym się na Placu Imama. Było to bardzo miłe. :) Przygoda ze spotkaniem z tym Panem zakończyła się dla nas bardzo śmiesznym akcentem... nie będę zdradzać co to było, ale teraz jak to sobie wspominam to się uśmiecham. :) Iran ma do zaoferowania baaaaaaaaardzo dużo, m.in.: Sziraz – dawna stolica Persji, miasto poetów z pięknymi ogrodami gdzie pochowani są najwięksi z nich Hafez i Saadi. Mieliśmy przyjemność odwiedzić olśniewające mauzoleum Szach Czarach. Wow!! To jest dopiero coś. Persepolis oraz Naqsz-e Rostam – co tu można napisać...najważniejsze starożytne ruiny w Iranie :), które zwane są perską doliną królów Isfahan – piękne, pokryte mozaikami meczety, minarety, pałace, średniowieczne mosty, którymi koniecznie trzeba się przespacerować, a jak ktoś będzie miał ochotę to nawet przespacerować pod mostami czyli przejść na druga stronę rzeki suchą stopą. Polecam mosty szczególnie wieczorem kiedy są pieknie podświetlone. Isfahan to wspaniały bazar, raj dla każdej zakupoholiczki :) Ale, żeby nie było tak cukierkowato to podczas naszej wycieczki było i trochę minusów (niestety), które po dłuższym zastanowieniu... nie maja zbytniego znaczenia, choć... I teraz mój minus :) Moim zdaniem, skoro można w okresie wiosenno-letnim organizować wyjazd z pominięciem ZEA, to dlaczego nie można tak zrobić w okresie jesienno-zimowym? Uważam, że stratą czasu jest lot do ZEA. Ja wiem, że wiele osób jest zachwycona takim połączeniem, że oto zobaczy się największe wieżowce, budowle, że znajomi będą zazdrościć nam pobytu w Dubaju. OK, ale to jest tylko na chwile. Na początku są achy i ochy i to wszystko. Ale to jest moje zdanie. Minusem takiego połączenia jest to, że np. Teheran został tylko „liźnięty”. To co było „w planie” nie do końca się powiodło. Raptem odwiedziliśmy dwa miejsca i trzeba było się spieszyć na lotnisko. Jeżeli ktoś z biura Rainbow będzie to czytał to proponuję przeorganizowanie terminów jesienno-zimowych, tak aby więcej czasu spędzić w stolicy Iranu. Może kosztem wypadu na „pustynie”? Minusem podczas pobytu w ZEA była propozycja tzw. city tour po Dubaju. Za tą „atrakcję” skasowano od każdego chętnego po 40$. Może nie byłyby to wyrzucone pieniądze, gdyby biuro zadbało, aby zakwaterować nas bliżej centrum a nie jak to miało miejsce w oddalonym Emiracie o ok 1,5 godz. drogi od Dubaju. Mało z tym, dopadł nas pech... ok. 2 godz. w korku. Na korki oczywiście nie mamy wpływu, ale gdyby hotel nie był tak daleko.... Kolejny pech związany z tzw. city tourem to zepsuty autobus. Udało nam się dotrzeć do mariny, gdzie mogliśmy skorzystać z toalety. I to był koniec wycieczki. Dlatego zwracam się do biura: „Wycieczki do Iranu nie łączcie z ZEA, jest to strata czasu, który można spożytkować na dłuższe poznawanie Iranu”. Oczywiście nasz Pilot Pan Wojciech zwrócił każdej osobie część kasy za ten tzw. city tour. Jeżeli chodzi o takie sprawy jak transport, hotele, wyżywienie czy tez opieka polskiego i irańskiego pilota, to wszystko było OK. Nie mam sie do czego przyczepić. Nie wiem czy ktoś skorzysta z tego co napisałam, ale ja wiem na pewno, że do Iranu wrócę bardzo szybko. :) Jest jeszcze wiele do zobaczenia.

    Agnieszka, KRAKÓW - 13.04.2017  | Termin pobytu: luty 2017

    166/179 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem