5.3/6 (71 opinii)
3.0/6
Sam wyjazd bardzo fajny, dobra grupa, dobrze zorganizowane przeloty. Wyspa Phu Quock tak naprawdę nie ma nic wspólnego z Wietnamem kontynentalnym ale to każdy kto poczytał więcej wie. Ja też wiedziałam i sama zdecydowałam, że jadę. Moja niska ocena dotyczy pilota. Pani Ania jest z pochodzenia Wietnamką która od dzieciństwa mieszkała w Polsce. Personalnie miła osoba ,ale ja będę oceniać jej pracę jako pilota. Niestety pani Ania nie ma zielonego pojęcia na temat Wietnamu . Wiedza w mojej ocenie na jeden, Potrafiła tyko czytać wyjęte z kontekstu fragmenty z internetu , czasami nawet bez zrozumienia. Zero przygotowania . Np. Na pytanie kto to był Ho Chi Minh pani Ania odpowiedziała " taki jeden pan z tej wojny" Jak dla mnie dramat. I to nie jest tylko moja opinia. Nie rozumiem podejścia biura . Zawsze uważałam, że biuro zatrudnia naprawdę świetnych pilotów na kierunki egzotyczne. Czy coś się zmieniło w polityce tego biura? To ,że pani Ania pochodzi z Wietnamu nie znaczy ,że cokolwiek o nim wie! Miałam wrażenie ,że poprostu przyszła z ulicy i dostała pracę. Jest to naprawdę niezrozumiałe dla mnie. . Na locie powrotnym do Polski spotkałam Klaudię, pilotkę z którą kilka lat temu byłam na Esensji Wietnamu. To pilot przez duże P. Wiedza ,zaangażowanie klasa sama w sobie. Życzyłabym sobie żeby biuro zatrudniało tylko takich ludzi.
3.0/6
Wietnam cudowny, cudowni ludzie ale ta wycieczka nie do końca była dobrze zorganizowana , rezydent pozamieniał nam wycieczki i wszystko nie było tak jak być powinno , sami potem załatwiliśmy sobie miejscowego i z nim prywatnymi samochodami zobaczyliśmy więcej nizeli program obejmował, polecam wyjazd i samemu sobie jeździć na wycieczki, hotel jak hotel 3 * , czystość i Wietnam to nie znak równości ale daliśmy radę, powrót był koszmarny ponieważ do domu jechaliśmy 32 godz , zobaczymy czy firma organizująca nam wczasy uzna reklamację z uwagi że to co mówili w telewizji i piszą w internecie to nieprawda , zawieźli nas do Warszawy i tam zostawili bez transportu do Katowic , bez jedzenia , bez picia i bez hoteli , ale żeby nie było Wietnam a w szczególności wyspę polecamy ponieważ jest warta zobaczenia,
2.0/6
Wycieczka nie powala na kolana. Byliśmy świadomi ,że to nie karaiby,ale plaza I woda nieciekawe.Na folderach i zdjęciach reklamowych wyglądało zdecydowanie lepiej. Ogólnie wyspa bardzo,bardzo brudna. Czystość w hotelu tez pozostawała wiele do życzenia,bród w łazience,kafelki nie myte chyba nigdy,brak odpływu pod prysznicem,grzyb na wszystkich silikonach itp. Przewodnik p.Anna to jakieś nieporozumienie. Dziecko,zerowa wiedzą Brak zainteresowania grupa Z całą odpowiedzialnością nie polecam tej wycieczki