5.0/6 (329 opinii)
Kategoria lokalna 4.5
5.0/6
Hotel jest świetnie zaprojektowany w stylu mauretańskim . Dużo ciekawych elementów, zakamarków. Hotel wygląda pięknie, dużo roślinności egzotycznej zarówno wewnątrz i jak i na zewnątrz budynku. Dużo palm , które chronią przed promieniami słońca . Ma jednak swoje ale , piękne materiałowe klosze w pokoju nie czyszczone, fajna sofka i pufa z dobrego materiału też zabrudzone. Firanki i zasłony wymagają odświeżenia. W łazience stara plastikowa wanna i zasłonka, którą, można byłoby wymienić na osłonę szklaną . Wystarczy trochę dopracować i byłoby dobrze. Hotel położony świetnie przy oceanie, od którego dzieli go promenada ciągnąca się wzdłuż wybrzeża. W hotelu jacuzzi zewnętrzne , kryty basen i niecka basenowa o nieregularnym kształcie z małymi zjeżdżalniami. Niedaleko do małego portu z barami, restauracjami i sklepami , których jest niewiele ale po sjeście wieczorem jest tam klimatycznie. Obsługa hotelu jest miła i pomocna. Śniadania codziennie takie same. Obiadokolacje były dość późno bo od godz. 20:00 do 22:30 . Różnie, niektóre smaczniejsze, niektóre gorsze. Owoce morza, mięsa i ryby smażone na bieżąco . Nie wszystkie smaczne . Niemniej jednak można było wybierać. Sam transport do hotelu i z powrotem przebiegł sprawie i bezproblemowo . Rezydentka miła ale chyba nie do końca doinformowana. Po przyjeździe rano i zameldowaniu się w hotelu dostaliśmy posiłek , którego niby nie miało być i tak samo w ostatni dzień. Nie wyjechaliśmy głodni i nie musieliśmy szukać innej alternatywy. Skorzystaliśmy z wycieczki do Sewilli, która jest cudowna. Podróż trwała w sumie 7,5 godz. a sam pobyt ze zwiedzaniem i czasem wolnym 5 godz. Nie wszystkie wycieczki dopasowane są do czasu tygodniowego pobytu, nie wszystkie odbyły się. Warto wybrać się samodzielnie autobusem do Ayamonte, przy granicy z Portugalią, przystanek jest tuż pod hotelem , bo to urokliwa miejscowość nad rzeką Gwadiana. W czasie naszego pobytu nie kursowały promy do Isla Cristina . Moim zdaniem warto wypożyczyć samochód. Ogólnie jest to miejsce dla osób, które potrzebują ciszy , odpoczynku , szumu oceanu i długich spacerów. Raj dla zbieraczy muszli i płytki nagrzany ocean, który tworzy miejscami laguny idealne dla dzieci.
5.0/6
Pobyt w tym hotelu generalnie był udany. Piękna budowla, różnorodne i pyszne jedzenie, świetne drinki oraz miła obsługa. Mieliśmy pobyt all inclusive, ale jeden fakt nas zaskoczył bardzo negatywnie. Pokój musieliśmy zdać do 12.00 a wylot mieliśmy dopiero o 22,00. Przy około 300 osobach żywionych dla nas( 6 osób ) nie było ani obiadu ani kolacji. Sami musieliśmy kupić sobie w tawernie. Byliśmy w wielu hotelach ale nigdy nie spotkaliśmy się z takim traktowaniem. Może to nie jest wina hotelu a może tylko ustalenia touroperatora?
5.0/6
W br. wraz z rodziną szukałem wyjazdu na letni wypoczynek. Padło na Hiszpanię i hotel Playacanela. Wybór okazał się strzałem w "10". Budynek choć nie najnowszy ale mimo to Nas zauroczył. Architektura przypominająca marokańską. Pięknie zagospodarowany teren. Baseny wręcz "zatopione" w dużej ilości palm. Obiekt położony przy cudownej piaszczystej plaży, szerokiej na około 300 m i długiej na kilka kilometrów, do której mogliśmy się dostać wspaniałym drewnianym pomostem. No i ten piękny Ocean Atlantydzki. Wspaniałe wschody słońca. Okolica obiektu to hotele i piękne hiszpańskie osiedla ze sklepami, restauracjami i małym portem przeznaczonym dla żaglówek i motorówek. Super sprawa... Wszystko to pod opieką przesympatycznej Pani rezydent z Rainbow, posiadającą ogromną wiedzę o regionie (mieliśmy przyjemność się o tym przekonać podczas uczestnictwa we wycieczce do Portugalii). Pozdrawiamy...
5.0/6
Hotel spełnił nasze oczekiwanie w 100%, standard hotelu na 4 gwiazdki, spokojna okolica, piękna czysta plaża, na której można nie tylko korzystać ze kąpieli słonecznych,ale równiez obserwować zjawisko przypływ i odpływy oceanu. Odnosząc się do komentarzu poniżej to wielkość basenu standardowa, przy tak pięknej plaży usłanej muszlami, z której można ujrzeć stado wynurzających się delfinów nie warto spędzać czasu przy basenie. Sympatyczne miasteczko Punta del mar po drugiej stronie mostu, zachęcam za zwiedzania pobliskich miejscowości jak np Ayamonte, do którego można dojechać autobusem spod hotelu za niecałe 1,5 euro :D a następnie udać się do Portugalii małym promem za niecałe 2 euro :D. Pokoje czyste, ręczniki wymieniane za drugi dzień, jedzenie pyszne w dużej ilości, każdy mógł znaleźć coś dla siebie, dania urozmaicane, nie miałam większych problemów z komunikacją w restauracji, do kolacji podawane były karty wiec nawet można było wskazać palcem pozycję, 1l wody można było kupić za 2,65 (drogo??? :D), dla mnie 7 dni to zdecydowanie za mało chciałoby się zostać dłużnej, wystarczyły chęci i organizacja czasu, możliwości jest sporo, zachęcam do zwiedzenia Portugalii i pięknych miast Andaluzji, jest możliwość wypożyczenia samochodu, mam udało się przejechać całe wybrzeże Algarve aż do wybrzeża świętego Wincentego oraz Lagos, gdzie można zobaczyć wspaniałe plaże oraz klify. Gorąco zachęcam do wypoczynku w tym miejscu, obecność dzieci w ogóle nam nie doskwierała.