5.3/6 (638 opinii)
5.0/6
Wycieczka niezbyt męcząca, mimo że trafiliśmy na upalną pogodę jak na Portugalię. Lizbona - dla miłośników zgiełku wielkiego miasta. Dobre jedzenie w knajpkach nadmorskich - owoce morza. Ale to we własnym zakresie. Polecamy.
5.0/6
Program zrealizowany w 100%, przewodnik Maciek super, bez zarzutów z dużą wiedzą, pogoda dopisała, bardzo dobry kierowca autobusu. Portugalia to jednak za dużo kościołów, bazylik, domów biskupich itd. Mnóstwo tego typu budowli, a jednak mało kto chodzi tam do kościoła. Piękna Lizbona i Porto.
5.0/6
Portugalia od deski do deski - tydzień z kolorami i smakami. Pomimo, iż zwiedzamy duży obszar i liczne miejscowości wycieczka nie jest zbyt męcząca. Nie ma wczesnych pobudek, a dni są wypełnione zwiedzaniem przeplatanym z przejazdami komfortowym autokarem. Czasami są późne przyjazdy do hoteli, na późne kolacje. Pierwszego dnia po przylocie zostaliśmy przewiezieni do 4* hotelu Navegadores w Monte Gordo (w pobliżu granicy z Hiszpanią). Hotel położony niedaleko centrum miasta i plaży, w pobliżu są sklepy, restauracje i bary. Pokoje duże, komfortowe, duża łazienka. Smaczne jedzenie w formie szwedzkiego bufetu. Kolejny dzień to jeden z dłuższych przejazdów wycieczki - do kolorowej Sintry i zwiedzanie Palacio Nacional, a następnie czas wolny. kolejnym punktem programu jest przylądek Cabo da Roca - urokliwe miejsce, choć podczas naszego pobytu pogoda była niezbyt sprzyjająca i silny przejmujący wiatr zmuszał do "szybkiego podziwiania okolicy". Następnie przejazd do "modnego kurortu" Cascais - "zwiedzanie" to w tym przypadku spacer do centralnego placu i czas wolny - naszym zdaniem można ten punkt wykreślić z planu zwiedzania. Przejazd do hotelu Amazonia w okolicach Lizbony. Pokoje komfortowe, posiłki smaczne, ale położenie hotelu pomiędzy dwoma ruchliwymi drogami, niemalże na odludziu, całkowicie uniemożliwiało jakiekolwiek samodzielne zwiedzanie. Atrakcje jedynie dla osób udających się na wieczór fado. Trzeci dzień zwiedzania to Lizbona - kolorowa, "wielopiętrowa" stolica. Po wizycie w ścisłym centrum, spacer w górę do zamku św. Jerzego, a następnie stromo w dół z powrotem do centrum na czas wolny. Następnie przejazd do niesamowitego oceanarium położonego na terenach Expo'98. Przejazd do kolejnego hotelu - Comendador w miejscowości Bombarral. Bardzo pyszna serwowana kolacja i niezbyt obfite śniadanie. kolejny hotel, którego położenie uniemożliwiało samodzielne zwiedzania okolicy. Dzień 4 zwiedzania to Obidos - niewielkie klimatyczne miasteczko - spacer jedną z uliczek w kierunku hotelu-zamku, czas wolny (za dużo) i przejazd do uniwersyteckiej Coimbry. A następnie do Aveiro - w naszej ocenie rejs "weneckim kanałem" z powodzeniem można zamienić na piesze zwiedzanie miasteczka - byłoby dużo ciekawsze. Nocleg w hostelu Jao Paulo II w Sameiro w pobliżu bazyliki - typowe miejsce dla pielgrzymów. Hotel na dwa noclegi. Oprócz bazyliki nic w pobliżu!! Posiłki serwowane, smaczne. Dzień 5 i wizyta w Viana do Castelo - można pominąć. Guimaraes ok, krótkie zwiedzanie i czas wolny. Następnie Braga, a na sam koniec dnia wjazd na wzgórze z sanktuarium Bom Jesus do Monte. Po ciężkim i długim dniu króciutka wizyta w sanktuarium i za duuuużo czasu wolnego (niektórzy pokonywali schody, ale większość czekała na koniec czasu wolnego - można było ustalić z grupą długość czasu wolnego). Późny powrót do hotelu. Kolejny dzień to Porto - niestety nam przyszło je zwiedzać w strugach deszczu :(, w takich warunkach rejs nie do końca był przyjemnością. Krótka wizyta w bodedze Burmester połączona z testowaniem białego i czerwonego porto. Czas wolny. Z powodu "obcierki" autokaru wyjazd do Alcobaca opóźniony. Na miejscu zwiedzanie opactwa cystersów i zupełnie niepotrzebny czas wolny. Bardzo późny przyjazd do Fatimy. Hotel Santa Mafalda położony ok 10-15 minut piechotą od Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej. Późny przyjazd do hotelu, czas na zameldowanie oraz oczekiwanie na serwowaną kolację sprawiły, że na wieczorne nabożeństwo trzeba było iść bardzo szybko - a i tak nie udało się zdążyć na początek. Przewodniczka Pani Agnieszka poinformowała, że następnego dnia - w niedzielę - o 6:30 w Kaplicy Objawień będzie odprawiana Msza w języku polskim. Niedziela - to dla osób nie uczestniczących w fakultecie do Tomar - czas wolny i oczekiwanie (po 10 wymeldowanie z hotelu) na wyjazd do hotelu Navegadores w Monte Gordo (ok 14) - najdłuższy przejazd wycieczki. Uwagi do programu- niektóre pozycje typu: Cascais, Viana do Castelo, rejs w Aveiro spokojnie można pominąć. Ilość czasu wolnego powinno się dostosowywać do grupy - w niektórych lokalizacjach zbyt dużo czasu wolnego. Autokar komfortowy - wygodne siedzenia, zapewniony dostęp do wi-fi oraz możliwość ładowania urządzeń poprzez USB. Przewodniczka - Pani Agnieszka bardzo ciekawie opowiadała o zwiedzanych miejscowościach i obiektach.
5.0/6
Polecam tą wycieczkę