5.3/6 (638 opinii)
4.0/6
tytuł mylny w programie wygląda że jest ciekawy a w rzeczywistiścii wszystko oglądane miejsca tylko zewnatrz lizbona i sintra porarzka
4.0/6
Portugalia kojarzyła mi się tylko i wyłącznie z piłka nożna i fado:) Dzięki temu wyjazdowi zobaczyłam namiastkę Portugalii. Portugalia od teraz będzie mi sie kojarzyła tylko i wyłącznie z PORTO, PASTEIS DE NATA, KAWA , FADO, GINJINHA.
4.0/6
Generalnie wycieczka jest bardzo dobrze zorganizowana. Pani przewodnik Agnieszka Dybich rewelacyjna, wielka wiedza przekazywana w bardzo przystępny sposób, brawo. Jedna uwaga do programu to czas w Lizbonie. Moim zdaniem popołudniowa wizyta w oceanarium i tereny EXPO zupełnie niepotrzebna, kosztem pozostania w centrum. Proponuję przepracowanie programu. Lepiej zostać dłużej w centrum lub pozostawić więcej czasu wolnego, nawet kosztem dojechania komunikacją do autokaru gdzieś poza centrum. Tereny Expo już dawno straciły na urodzie, a oceanarium może jest ciekawe, ale bardziej dla dzieci niż dorosłych. To moja główna uwaga, bo pozostały program ciekawy biorąc pod uwagę pokonywany dystans. Bardzo polecam dla tych, którzy chcą „liznąć” klimat Portugalii i poznać miejsca, do których warto wrócić indywidualnie na kilka dni (Lizbona i Porto)!!!
4.0/6
W drugiej połowie lipca skorzystaliśmy z wycieczki objazdowej "Portugalia od deski do deski". Ogólnie jesteśmy zadowoleni jednak było kilka punktów programu, które można byłoby zmienić. Największym zawodem był niedosyt związany ze zwiedzeniem Sintry. Sam pałac królewski nie oddaje klimatu Sintry, zabrakło czasu na zapoznanie się z ogrodami i całym terenem. Całość programu skupiona była na zwiedzaniu obiektów sakralnych (kościoły, klasztory), życie Portugalii to przecież nie tylko miejsca religijne. Przewodniczka posiadająca ogromną wiedzę historyczną skupiła się na przekazywaniu nam głównie tej wiedzy. Czwartego dnia trudno już było nie pomylić dynastii, imion władców i ich żon. Zabrakło informacji o zwykłym życiu współczesnych Portugalczyków, zwyczajów, obyczajów, ich pracy jak i nauki prostych zwrotów w języku portugalskim, o co prosiliśmy. Ostatniego dnia w Fatimie musieliśmy opuścić pokój hotelowy o godzinie 9 tej rano i zostaliśmy zostawieni "na ulicy" na 5 godzin, na czas gdy dla chętnych przewidziana była wycieczka fakultatywna do kolejnego klasztoru. Przy 40 stopniowym upale była to dla nas mało komfortowa sytuacja. Duże wrażenie zrobiło na nas Porto, klimat tego miasta, rejs po Douro. Chwile wytchnienia i ciszy spędziliśmy w urokliwym, ukwieconym Obidos. To mocny punkt wycieczki. Wszystkie miejsca noclegowe na tym objeździe były przyjemne i czyste. Szkoda, że objazd nie uwzględniał plaż Algarve, pozostał niedosyt i chęć zobaczenia samego Algarve.