5.3/6 (638 opinii)
4.0/6
Fatalny wybor hoteli. Fatima: pokoj w piwnicy -2pietro! Zwiedzalosmy kosciol za kosciolem, a czasem klasztor.
4.0/6
Ogólnie wycieczka fajna,wiedziałem że będzie dużo kościołów ,bazylik,klasztorów itp bardzo piękne budowle i historia z nimi związana,ale przy takiej ilości może się wszystko pomylić.Poza tym fajnie nie trzeba obawiać się zaczepek ,nachalnych sprzedawców to w końcu nasza Europa)
4.0/6
Nazwa wycieczki jest nieco myląca gdyż program nie obejmuje południa Portugalii. Sam program jest nieco przeładowany. Zwiedzanie czterech miejscowości w ciągu jednego dnia odbywa się w pośpiechu i kosztem braku czasu wolnego pozwalającego smakować odwiedzane miejsca. W moim odczuciu program mógłby się ograniczyć do mniejszej liczby odwiedzanych miejscowości północnej Portugalii: Lizbona (2 dni), Sintra, Coimbra, Porto, Braga, Fatima. Pogoda na północy w listopadzie jest niepewna. Trzy z siedmiu dni były deszczowe i co gorsza mgliste. Lokalizacja hoteli z dala od odwiedzanych miejscowości uniemożliwia cieszenie się wieczornym spacerem, czy odwiedzeniem lokalnej knajpki w muzyką i winem.
4.0/6
Wycieczkę samą w sobie oceniamy pozytywnie. Bardzo kulturalny i miły przewodnik Rafał, wygodny autokar, ciekawe miejsca zwiedzania, dobre jedzenie na mieście. Można było kupić pyszne wina już po 2 euro w portugalskiej biedronce :) Natomiast hotele pozostawiały dużo do życzenia. Wyżywienie bardzo słabe, często nakładane przez kelnerów przy stoliku, zupy kompletnie niedoprawione, na deser głównie mus czekoladowy i arbuz. Pokoje raczej niskiej klasy. Dodatkowo tylko na dwie noce dostaliśmy jedno duże łóżko i nie dało się z tym nic zrobić. Może nie byłby to taki duży problem, gdyby nie to, że w Portugalii było już dosyć zimno, a pościel nadal była w wersji letniej. Na przykład w hotelu Jana Pawła II (w którym spędziliśmy dwie noce) do przykrycia były tylko prześcieradła. W jednym łóżku można byłoby liczyc chociaż na ciepło drugiej osoby :)