Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka „Portugalia od deski do deski” to intensywna, ale niezwykle satysfakcjonująca podróż przez cały kraj – od wybrzeża Atlantyku po górskie krajobrazy i urokliwe miasteczka. Program jest bardzo napięty, co pozwala maksymalnie wykorzystać czas i zobaczyć naprawdę wiele. W ciągu kilku dni mieliśmy okazję poznać zarówno nowoczesne dzielnice miast, jak i ich zabytkowe części, a także zwyczaje i codzienne życie Portugalczyków. Choć tempo było momentami wymagające, to dzięki temu można było poczuć, że rzeczywiście zobaczyło się „Portugalię od deski do deski”. Dla niektórych przydałby się jeden dzień zupełnie wolny w środku wyjazdu – chwila oddechu mogłaby pomóc lepiej przyswoić wszystkie wrażenia. Oczywiście każdy uczestnik odbiera to inaczej – dla jednych to zaleta, dla innych wyzwanie. Zakwaterowanie w hotelach było raczej podstawowe, ale że przeważnie spędzaliśmy tam tylko jedną noc, nie stanowiło to większego problemu. Warto natomiast, aby biuro podróży zwróciło większą uwagę na jakość i różnorodność posiłków, które bywają nierówne. Na szczególne uznanie zasługuje pilotka – osoba bardzo kompetentna, z ogromną wiedzą i umiejętnością jasnego przekazywania informacji. Dzięki niej każde odwiedzane miejsce zyskiwało kontekst i głębię, a cała podróż przebiegała sprawnie i w przyjaznej atmosferze. Podsumowując – wyjazd zdecydowanie godny polecenia dla tych, którzy chcą intensywnie poznać Portugalię w krótkim czasie. To była pełna wrażeń, dobrze zorganizowana przygoda, która na długo zostanie w pamięci!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Portugalia, choć niewielka to godna zobaczenia. Wycieczka "Portugalia od deski do deski" to niezwykłe zetknięcie się z historią od starożytności po najnowszą, zarówno w klimatycznych małych osadach/miasteczka, jak i w dużych miastach. Piękna przyroda południa i północy zachodniej części kraju, z cudownym Cabo da Roca - najbardziej wysunietym na zachód przylądkiem Europy. Nie mogę nie wspomnieć naszej pilotki Pani Karoliny, która ma niezwykle bogatą wiedzę na temat historii i współczesności tego kraju i bardzo sprawnie wszytko "ogarniała". Przemiły kierowca Karlos zawsze witał nas uśmiechem. Bardzo przyzwoite, czyściutkie hotele i dobre wyżywienie na trasie, a te pomarancze dojrzałe w pełnym słońcu - sama słodycz. Grupa uczestników też bardzo fajna. Generalnie bardzo miłe wspomnienia.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zawsze marzyliśmy o zwiedzieniu Portugalii. "Portugalia od deski do deski" dała nam możliwość zobaczenia najpiękniejszych miejsc Portugalii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byłem nastawiony sceptycznie, tymczasem był to wspaniały pobyt. Portugalia to prawdziwy diament, Porto, Lizbona, Aveiro, itd. nie moge powiedzieć złego słowa. Mieliśmy doskonałego kierowcę Gabriela, pilotka - pani Edyta czule opiekowała się naszą grupą, a sama grupa (ponad 40 osób) była wspaniała, wieloletni Rainbow travellers, ludzie, którzy byli już wszędzie, widzieli wszystko, doświadczeni, obyci a przede wszystkim kulturalni. Nawet pogoda była doskonała, nie za gorąco, nie za zimno, Trudno sobie wyobrazić lepszy pobyt.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wrażenia bardzo pozytywne, polecam Portugalię. Rainbow bardzo dobrze organizuje tego typu wyjazdy. Wszystko dopięte na ostatni guzik.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo się spodobała wycieczka. Dużo nowych wrażeń, dużo informacji, różnych miast, miasteczek i zabytków, sporo ładnych zdjęć. Fajna Pani pilot, świetnie opowiadała. Wszystko mi się spodobało. Na pewno polecam, i chciała bym pojechać na podobną wycieczkę do kolejnego kraju
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka po Portugali byla wspaniała. Dobrze zorganizowana, dużo atrakcji , ciekawe miejsca do zwiedzania. Hotele dobre , wyżywienie teraz było dobre , nie mam żadnych zastrzeżeń. Było super. Polecam innym .Po Objezdzie pobyt w Hotelu w Hiszpani to prawdziwy Raj .
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rewelacyjny wyjazd z bardzo bogatym programem oraz wspaniałą opieką Pani Mai. Dzięki tej podróży mieliśmy możliwość przywitania się z Portugalią jej kulturą i smakami; na pewno tam wrócimy .
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Tempo nie jest za szybkie, lecz i nie jest też senne. Cały program pozwala zachwycić się krajem, nie ma czasu na nudę, lecz nie ma też ciągłej presji czasu.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Właściwie to miała być Ameryka Południowa i wyprawa życia- marzenie męża- Machu Picchu. Okazało się jednak, że tym razem musimy poprzestać na Europie, której jeszcze praktycznie nie znamy. Dotychczas zapuszczaliśmy się w nieco dalsze zakątki świata i przeżywaliśmy bardziej egzotyczne wyprawy zostawiając stary kontynent gdzieś tam na dalszą przyszłość. Padło na Portugalię, bo w zasadzie jeszcze tylko ten kraj był dostępny w tak późnym terminie (końcówka września/październik). I to był bardzo udany europejski debiut- strzał w dziesiątkę. Portugalia nas urzekła- swoją niezwykłą i ciekawą historią, cudownym klimatem, wspaniałą architekturą (wszechobecny, bardzo dekoracyjny styl manueliński, bardzo urokliwe płytki azulejos, które zdobią niemal każdy dom, każdą ulicę i bramę, a także mury kościołów). Zachwyciła kolorami, przyrodą, niezapomnianymi widokami oceanu i jego klifowych brzegów. Nigdy nie zapomnę smaku pysznych, świeżych, doskonale przyrządzonych ryb i owoców morza, którymi szczyci się Portugalia. Bez końca będę też próbowała odtworzyć w domu smak słynnych lizbońskich ciasteczek pasteis de belem, na które przepis zna tylko 3 portugalskich cukierników. Oczywiście trudno nie wspomnieć tu o smaku Porto, które w nadrzecznej knajpce przy pysznym obiadku i w gronie nowo poznanych cudownych towarzyszy podróży smakowało wyśmienicie. Każde odwiedzane przez nas maleńkie miasteczko czy też duże miasto oferowało coś innego, zaskakującego. Lizbona widziana z tarasu widokowego i z ruin zamku św. Jerzego z całą pewnością sprawiła, że mam ogromną potrzebę, by do niej wrócić. Stojąc pod Pomnikiem Odkrywców mogłam wyobrazić sobie i zrozumieć tę tęsknotę żeglarzy za morzem, za odkrywaniem i zdobywaniem nowych lądów. Całkowicie zauroczyło mnie "miasto królowych"- Obidos. Spacerując uliczkami tego średniowiecznego miasteczka i podziwiając cudowną panoramę okolicy z ruin zamku nie trudno przenieść się myślami w XIII wiek. Wąskie brukowane uliczki i małe bielone kamieniczki porośnięte kwitnącymi jeszcze bugenwillami i milinem dodawały tylko magicznej atmosfery. Wyśmienity, aromatyczny wiśniowy likier ginja podawany w maleńkich czekoladowych filiżankach tutaj smakował wybornie. W klasztorze Cystersów w Alcobace poznaliśmy dzieje nie tylko mnichów zamieszkujących niegdyś kościół, ale przede wszystkim historię tragicznej miłości Ines de Castro i następcy tronu- Pedro, których przepiękne grobowce stoją w nawach kościoła po dziś dzień. Z wielką przyjemnością odbyliśmy krótki, romantyczny rejs po kanałach portugalskiej Wenecji- Aveiro. Z punktu widokowego podziwialiśmy panoramę rybackiej niegdyś wioski Nazare, z którą wiąże się legenda o kobietach ubierających kilka spódnic (można takowe spotkać do dziś). Tam też zjedliśmy w jednej z nadmorskich restauracyjek typowo portugalską potrawę- pyszną cataplanę. Duże wrażenie zrobiła na nas Coimbra ze swoim najstarszym w kraju uniwersytetem, szczególnie zaś biblioteka, której wnętrz niestety nie można fotografować. Program bardzo wzbogaciła fakultatywna wizyta w klasztorze Batalha, jednym z największych w Europie i stanowiącym perełkę i najlepszą wizytówkę stylu manuelińskiego. Nie sposób nie zachwycić się Sintrą, miasteczkiem położonym na wzgórzach w otoczeniu bujnej egzotycznej zieleni, z której wyłaniają się budynki niemalże jak z bajki. Cabo da Roca kojarzyć mi się będzie zawsze z "szalonym" wiatrem, jaki przywitał nas i towarzyszył podczas tych kilkudziesięciu minut spędzonych na samym końcu Europy. Z ogromną przyjemnością słuchałam opowieści, legend i ciekawostek przekazywanych przez pilotkę- p. Anitę . Bardzo duża wiedza, umiejętności organizacyjne, kultura, doświadczenie i przy tym skromność sprawiły, że ambitny i dość napiętny program okazał się być również bardzo przyjemny i niezbyt męczący, a liczebność grupy nie stanowiła żadnego problemu. Dopełnieniem całości był dodatkowy tydzień na wybrzeżu Algarve, który częściowo przeznaczyliśmy na samodzielne zwiedzanie najpiękniejszych plaż Portugalii. Na skuterku dotarliśmy na Cabo da St. Vincente, ale też Praia da Marinha, Praia d` Ana, czy Praia da Camilho. Warto poświęcić trochę czasu, by nacieszyć oczy cudownymi klifami i widokiem jak z najpiękniejszych pocztówek.