5.3/6 (249 opinii)
2.5/6
wycieczka niezła, rezydent beznadziejny.
2.0/6
Kenia, Afryka: pełen optymizmu na przygodę i niezwykłe doznania przeżyłem niestety niemiłe rozczarowanie. Dotyczyło ono niestety w większości biura podróży jakim jest Rainbow. Najpierw jednak kilka pozytywów. Hotel okazał się przyzwoity, otoczenie, baseny, bary na poziomie, a obsługa miła i uczynna (niewielkie zarobki sprawiają że nawet niewielkie napiwki wywołują uśmiech i serdeczność). Kraj nie jest zamożny więc nie można oczekiwać standardów europejskich. Na ulicach i skwerach mnóstwo śmieci, ludzie nagabujący na wszelkie lokalne usługi w "specjalnych" cenach; podwiezienie tuk tukiem, lokalne wycieczki, zakup wyrobów po wręcz wyłudzanie pomocy charytatywnej czy zwykłe żebranie. Wymaga to mówienia stanowcze Nie. Jest to jednak lokalny klimat i nie należy się na to zżymać. Odmienną kwestią pozostaje jeśli robi to same biuro podróży. Otóż wycieczki oferowanie przez R okazują się sztampowe i nie pozostawiają klientom miejsca na swobodę, zwłaszcza jeśli chodzi o zakup pamiątek czy miejscowych produktów. Przykłady: zwiedzanie starego miasta w Mombasie i wizyta w dogadanym sklepie oferującym pamiątki po horrendalnych cenach, podczas gdy wokoło znajduje się mnóstwo lokalnych sklepików. Podobnie z miejskim marketem gdzie odwiedzamy umówione stanowisko oraz wioską wytwarzającą wyroby z drewna i jedynym sklepem. Brak miejsca na swobodne odkrywanie lokalnych atrakcji. Ciąg dalszy ma miejsce przy "bieda" safari. Transport jaki wynajmuje Rainbow jest co najmniej zastanawiający. Miejskie busiki Nissan według mojej opinii nie nadają się na trudne drogi sawanny i w miarę komfortowe przeżycie safari. Nieodpowiednie zawieszenie powodowało wielkie trudności w pokonywaniu terenowych przeszkód a nawet zawieszenie pojazdu na podmokłym gruncie, a także ogromne wstrząsy podczas jazdy. Brak klimatyzacji także dawał się we znaki (nie chodzi tu stricte o same safari ale o półdniowy dojazd i powrót). Wszelkie inne wyprawy dysponowały terenowymi Toyotami (Land Rover, Land Cruiser), które zdecydowanie lepiej sprawdzały się w takim terenie. Dodatkowym minusem było jedzenie podczas tych kilku dni, które okazało się niesolidnie przygotowanie (twarde, niedogotowanie, itp.) Wracając do głównego wątku mojej opinii jakim jest chęć zysku biura a nie zadowolenie klienta chciałbym wspomnieć następujące rzeczy: odwiedzanie wybranych miejsc przeznaczonych dla turystów na posiłki, zakupy (ceny zawyżone, profity dla przewodników), słaba wiedza przewodnika odnośnie niuansów życia codziennego, namawianie turystów na wszelkie atrakcje za przesadną cenę (przykład ze zwykłym magnesem na lodówkę: lokalny sklepik przy forcie Jesus oferował cenę ponad 3-krotnie niższą niż sklepy podczas postojów wybranych przez biuro). Jest to niestety cecha większości biur podróży, jednak w tym przypadku zastanawiający był brak czasu i miejsca na odwiedzenie dobrowolnie wybranych lokali. Zakładam, że nie stanowi to przeszkody aby cieszyć się w pełni wyjazdem w egzotyczne miejsca (kilka złotych więcej nie sprawia różnicy) jednak w moim przypadku pozostaje ogromny niesmak, szczególnie jeśli biuro szafuje cenami wycieczki (podnoszenie cen z dna na dzień, mój przypadek 900 zł więcej za HB w porównaniu do All inclusive innych uczestników) a następnie oferuje ściśle zorganizowany tour czy zmusza do napiwków za np. przeniesienie bagażu 20 m do pokoju. Podsumowując, w przypadku kolejnej wyprawy będę porównywał opcję na własną rękę pomijając biuro podróży.
1.5/6
Piękne widoki, radość dla duszy z bliskiego obcowania ze zwierzętami w ich naturalnym środowisku na 3 dniowym safari (choć w sumie dwa dni i 2 godziny w trzeci dzień). Wielka 4 zaliczona - brakło nosorożca... może następnym razem? Niestety nie skompensowało to obsługi wycieczki objazdowej po parkach narodowych Kenii. Przewodnik przedstawiciel biura Rainbow posiadający notabene dużą wiedzę na temat gatunków zwierząt wędrujących wokół nas kompletnie nie radził sobie z zarządzeniem wyjazdem.Wszystko było nie dograne. Umawianie się na wyjazd np na godz 5 i godzinne opóźnienie wyjazdu... cześć grupy czeka a reszty nie mógł zdyscyplinować. Kolejna sprawa - nie możność uzyskania informacji choćby w przybliżeniu o godzinie posiłku. Ciżko było rozplanować swoje zasoby. Niedorzeczne planowanie np. jazda busem przez 8 godzin z postojami a następnie zaplanowanie lanczu na 2 godziny przed kolacją. Staram się zawsze szukać pozytywów wyjazdu, ale to było bardzo nie profesjonalne. Drobna sugestia dla firmy. Jeżeli już płacimy nie małe pieniążki za wyjazd i fakultet to starajcie się dotrzymać warunków na jakie się umawialiśmy. Zagwarantowane mielimy to, że przewodnik będzie się przesiadał między busami i trochę wiedzy sprzeda o tym co nas otaczało, niestety było za mało busów lub za dużo ludzi... 8 osób + kierowca ....stojąc, by coś zobaczyć czy sfotografować musieliśmy się zmieniać po prostu brakowało miejsca . Po drugie, trasa średnio nadaje się na busy...z napędem na 1 oś. Utknęliśmy w błocie .... musieliśmy na bosaka wejść w błoto i przejść kilkaset metrów a następnie czekać w palącym słońcu aż nadjedzie pomoc która wyciągnie busa z błota... straciliśmy czas i co poniektórzy dostali poparzenia słonecznego - nie byli przygotowani na plażowanie tylko podróż pod zadaszeniem. No i stan techniczny busów... z 5 zepsuły się 3 ... kolejna strata czasu i potem gonitwa by nadrobić czas - a podczas szybkiej jazdy ciężko coś zobaczyć czy sfotografować. Dla informacji 1,5 dniowe safari z Rainbow to 280 USD (8 osób w busie + kierowca) a kupowane na miejscu 200 USD (4 osoby w busie lub aucie typu SUV 6 osobowy + kierowca) . To daje do myślenia o kolejnym razie - po co przepłacać skoro lepszy standard dostaję na miejscu w wiele niższej cenie ? Szkoda, bo podózuję kilka razy w roku od 25 lat i nie jedno widziałem - liczyłem, że taka firma jak Rainbow zapewnia lepszy standard obsługi.
1.0/6
Jeżeli chodzi o safari w dosłownym tłumaczeniu ( daleka podróż) to wszystko się zgadzało, natomiast jeżeli chodzi o oglądanie zwierząt to już niestety nie. Piszę w imieniu moich rodziców któtym wykupiłam wycieczkę z okazji 50-ej rocznicy ślubu. Rodzice mają ponad 70 lat - cztery lata wcześniej byli na tej samej wycieczce więc jak się dowiedzieli że znowu jadą to radość była ogromna. Rozczarowanie przyszło pierwszego dnia safari - 11,5 godziny!!! w ciasnym ośmioosobowym busie po asfaltowej drodze ( w programie 4 godziny). Później 1,5 godziny safari na które nawet mlodsi uczestnicy nie mieli ani siły ani ochoty. Na wieczorne występy też już nikt nie poszedł. Kolejny dzień to krótkie safari w ogrodzonym parku gdzie nie było żadnych zwierząt i przejazd do następnego miejsca noclegowego. Ostatni dzień to powrót do Mombasy i to nie jak w programie w godzinach wieczornych tylko przed 16.00. Przed safari rodzice musieli dopłacić 380$ za bilety wstępu- nie mam o to pretensji bo nie doczytałam w umowie a zaprzyjaźnione biuro mnie o tym nie poinformowało. Dziwnym jednak było dla uczestników safari że każdy z tą samą wycieczkę płacił inną kwotę a pokwitowania za wpłatę rezydent nie chciał wydać. Rodzice mając porównanie z poprzednią wycieczką (też powitanie z Afryką) mówią że nawet nie można porównywać. Czyżby Rainbow miało już tylu klientów że odpuściło sobie jakość??