Opinie o Powitanie z Afryką, Diani Sea Resort 4 noce + objazd 3 noce KSS

5.3/6 (248 opinii)

5.3/6
248 opinii
Intensywność programu
4.8
Obsługa hotelowa
5.5
Pilot
5.0
Plaża
5.5
Pokój
4.5
Położenie i okolica
5.0
Program wycieczki
5.4
Rezydent
3.0
Sport i rozrywka
2.0
Transport
4.5
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Cudowne wakacje w Kenii

    Wspólnie z żoną i dzieckiem (8 lat) byliśmy na dwutygodniowym urlopie w hotelu Neptune Village Beach i trzydniowym safarii Tsavo + Amboseli. Hotel cudowny z bardzo sympatyczną obsługą, która była zawsze uśmiechnięta i pomocna. Jeździmy z żoną po świecie od kilkunastu lat i nie pamiętam aby obsługa w hotelu była na tak wysokim poziomie (może Zanzibar, Dominikana). Do hotelu nie ma się co przyczepić: jedzenie pyszne, duży wybór, drinki bardzo dobre, dużo miejsc, w którym można napić się kawy, zjeść przekąski i się zrelaksować. Pokoje czyste, kilka basenów, dwa baseny z barami, plaża bardzo szeroka (choć rozmiar się zmienia w zależności od przypływów). Możliwość spacerowania kilometrami po plaży w każdą że stron. Minus ale do wytrzymania to "beach boysi". Ale najlepszy punkt to wszechobecne małpki. Jeżeli chodzi o safari to jesteśmy zaskoczeni bardzo dobrą organizacją tego wyjazdu przez Rainbow. Safari jest dość męczące że względu na dość duże odległości do pokonania w samochodzie. Ale wrażenia i widok zwierząt na wolności rekompensują wszystko. Dzień na safari wygląda następująco: pobódka przed 6, śniadanie i wyjazd na safari, ok. południa powrót do hotelu, obiad i ok 15 wyjazd na safari, powrót ok 18:30-19:00 do hotelu, kolacja. Oczywiście wszystkie posiłki są wliczone w cenę wycieczki dodatkowo napoje takie jak kawa, herbata, mleko i woda (dostępna przez całe safari w samochodach). Dodatkowe koszty to drinki czy piwo serwowane w hotelowych barach. W każdym hotelu jest basen w którym można się odświeżyć po safari. My zatrzymaliśmy się w Ngulia Lodge i AA Lodge. W Ngulia Lodge jest staw (sadzawka) do której podczas naszego pobytu przyszło stado słoni, zwierzęta były na "wyciągnięcie ręki". Dodatkowo z drewna jest zrobione stanowisko do karmienia lampartów, gepardów, na którym obsługa wiesza kawałek mięsa do którego przychodzą zwierzęta. Również to udało się nam zobaczyć. Z kolei w AA lodge jest wspaniały widok na Kilimandżaro. Polecam z całego serca.

    Krzysztof - 19.03.2022

    18/19 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Powitanie z Afryką

    Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyjazdu. Hotele w których nocowaliśmy a także lodge podczas safari naprawdę ok. Opieka I zaangażowanie pilota p. Krzysztofa w trakcie safari bardzo dobra. Doskonała wiedza nt zwierząt, ptaków, ciekawe historie związane z Afryką. Kierowca Steve mistrz. W zabawny sposób również przekazywał wiedzę i wiedział gdzie i kiedy możemy "upolowac" jak najwiecej zwierząt. Posiłki podczas całego pobytu bez szału ale głodny człowiek nie chodził. Podsumowując polecam ta wycieczkę

    Katarzyna - 15.11.2022  | Termin pobytu: listopad 2022

    4/5 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    wycieczka

    Jeden z najlepszych urlopów, Safari - przeżycie niesamowite, dla mnie było szkoda, że tylko trzy dni, teraz wybrałabym dłuższe.

    Agnieszka, Zgorzelec - 12.12.2018  | Termin pobytu: listopad 2018

    11/13 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Prawdziwa twarz Afryki

    Dobrze Rainbow. Druga wycieczka z wami na pokładzie. Jak było tym razem? Czy również spisaliście się tak dobrze jak ostatnio? Lecimy. Razem z moją ukochaną w tym roku wybraliśmy Kenię, chodź bardzo długo zastanawialiśmy się nad Kubą. Czy żałowaliśmy swojego wyboru? Absolutnie nie, ale może zacznijmy od samego początku. Co było nie tak? Z całym szacunkiem, ale błagam zmieńcie linię lotniczą, którą przewozicie ludzi do Kenii. Lot trwa około 10 godzin, niestety na pokładzie nie uraczycie "bogatego" menu. Żeby nie umrzeć z głodu zmuszeni jesteście zjeść wątpliwej jakości kanapki lub jedyne co jest na ciepło czyli panini. Także moi drodzy przyszli podróżnicy, zaopatrzcie się w kabanosy i inne rarytasy. Tak naprawdę była to jedyna rzecz, która nie specjalnie mi się spodobała. Teraz już będzie tylko dobrze. Sam transport do hotelu bardzo sprawnie i przyjemnie. Późnym wieczorem dotarliśmy do naszego Bramburi Beach Hotel. Czy byłem zadowolony z naszego miejsca? Tak byłem. Czy mając taką możliwość, wybrałbym inny hotel? Również tak. Jaki więc hotel wybrać? Po, której stronie Mombasy? Południowej czy Północnej? Ogólnie jedno i drugie ma swoje zalety. Nie będę opisywał tutaj w szczegółach każdego hotelu. Najlepiej samemu ocenić jakie, komu warunki pasują. Ogólnie nie różnią się zbytnio od siebie i każdy zbudowany jest w podobnym klimacie, w podobnym standardzie. Jednak jeśli chcemy mieć ładniejszą plażę, rafę koralową to należy wybrać hotele znajdujące się na południe od Mombassy. W szczególności położone przy Diani Beach. Z południa o wiele łatwiej i szybciej można dostać się na wyspę Wasini. (wycieczka fakultatywna). Czy hotele na północy mają jakieś zalety? Przede wszystkim bliskość Mombasy, więc jeśli macie chwilę wolnego czasu to w miarę szybko dostaniecie się do centrum na małe zakupy i zwiedzanie. Do tego są nico tańsze niż odpowiednicy z południa. Wycieczka fakultatywna na wyspę Wasini. Czy warto zrobić sobie przerwę od plażowania i tam pojechać? Zdecydowanie tak. Osobiście jestem typem osoby, która po dwóch dniach leżenia na hotelowym basenie ma dość, więc wycieczka była jak najbardziej wskazana. Czy widzieliśmy delfiny? Tak, mieliśmy to szczęście i przyjemność, że mogliśmy oglądać te przepiękne stworzenia w swoim naturalnym środowisko. Jeśli ktoś z was tego nie widział, to gwarantuje uczucie w serduszku jest niesamowite. Dodatkowo sama wycieczka drewnianą łódką, wśród fal - wow coś niesamowitego. Miało to swój niepowtarzalny klimat. Snorkeling. O wiele bardziej podobał mi się niż na Dominikanie. Większa ilość ryb. Płaszczki, ośmiornice, kalmary, było tego niesamowicie dużo. Dodatkowo można było pływać bez kamizelki więc miałem przyjemność oglądania całej morskiej fauny i flory z bardzo bliskiej odległości. Wyspa Wasini Najmniej atrakcyjna część wycieczki, chociaż dobrze było zobaczyć "lokalnych" mieszkańców i ich warunki w jakich żyją. Naprawdę skłania to człowieka, do sporych refleksji na temat życia. Bardzo dobry obiad, możliwość wyboru : ryby, kurczaka, kraba. Safari Chyba najpiękniejszy czas całej wycieczki. Na samym początku i proszę to przekazać dalej. Chciałbym bardzo, ale to bardzo jeszcze raz publicznie podziękować naszej niesamowitej Paulinie, która zaopiekowała się nami najlepiej jak tylko można. Tsavo West, do którego właśnie się kierowaliśmy bogate jest w roślinność krzewiastą, do tego jest to teren bardzo górzysty, przypominający obrazki jak z Avatara. Czy długo czekaliśmy na zwierzęta? Nie. Są dosłownie wszędzie. Zaraz na samym początku naszym oczom ukazały się impale. Następnie w wodzie, chłodziły się hipopotamy, by następnie za rogiem pojawiły się czerwone słonie z Tsavo. Z resztą na zdjęciach poniżej wszystko widać. W Tsavo West dotarliśmy do tak zwanej lodgy. Są to miejsce na terenie parku, które są po prostu hotelami, gdzie z balkonu można obserwować całą, otaczającą nas przyrodę. Przy odrobinie szczęścia, w granicach wzorku pojawią się kolejne, niesamowite i dzikie zwierzęta. My z naszego pokoju mieliśmy okazję zaobserwować słonie i bawoły. Nasz obiekt zlokalizowany był praktycznie na samym szczycie góry. Widok był niesamowity. Po drodze do Parku Amboseli, zajechaliśmy w odwiedziny do Masajów. Ogólnie dużo się słyszy, że Masajowie są strasznie biedni, że mają ciężkie życie itd. Ok nie ma tam luksusów, ale oni prowadzą takie życie z wyboru. Do tego dostają całkiem spoko pieniążki, jeśli przyjeżdżają do nich turyści. Także nie jest to tak jak nam się do końca wydaje i z głodu oni nie umierają. Warto to zobaczyć i to jak najszybciej, bo najprawdopodobniej wioski zniknął w przeciągu kilku lat. Park Narodowy Amboseli jest zupełnie inny niż wyżej opisywany Tsavo. Dużo mniej tu zieleni, na próżno szukać gór, poza tą jedną - Kilimandżaro, która wybija się swoim pięknem ponad równinne tereny Amboseli. Park narodowy w południowej Kenii przy granicy z Tanzanią, obejmuje powierzchnię 390,26 km², a zwierzęta są dosłownie wszędzie. Tyle ode mnie, było super, polecam i do zobaczenia na innym wyjeździe.

    Rafał, Wrocław - 12.01.2023

    45/47 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem