5.2/6 (31 opinii)
5.0/6
Bardzo ciekawy pomysł na zobaczenie trzech krajów i miast w jednej wycieczce. Jednak moim zdaniem byłoby wygodniej, gdyby jednak na każde miasto wypadały dwa dni - także kierowcy by odpoczęli od kilkuset kilometrów trasy dziennie. Wtedy można by zobaczyć więcej i bardziej na spokojnie. Mam lekkie zastrzeżenie do Wiednia - bardzo mało prawdziwego zwiedzania czegokolwiek, po czym ponad 3 godziny wolnego czasu (a dla osób, które nie wybrały się na fakultatywną obiadokolację 5) podczas gdy inne miasta miały dość spięty grafik. Wielki plus dla pani Klaudii, która w sytuacjach kryzysowych (zarówno grupowych, jak i indywidualnych) stawała na wysokości zadania.
5.0/6
Fajna wycieczka , program ok, zakwaterowanie super, Pani Pilot bardzo miła. Wyżywienie tzn. śniadania (w cenie) "nie do przejedzenia" :)
5.0/6
Program wycieczki bardzo fajny - intensywny, ale przy takiej ilości miejsc do zwiedzania, zdecydowanie nie ma nudy :) + Hotele bardzo fajne, w jednym tylko była duza wentylacja/klimatyzacja, której nie dało się wyłączyć i było dosyć chłodno + Piękne miejsca, każde kolejne miasto zachwyca + Dobre wyżywienie Pilotka miła i ogarnięta, jedyne co, że ostatniego dnia zepsuł mi się nadajnik i nie słyszałam co mówił przewodnik lub jakieś ogłoszenia, kiedy się oddalał i nie zostało to rozwiązane... Transport na plus, jedyny minus przy transferach, gdzie z Warszawy kazali wyjechać o 3 w nocy, a potem czekać w Łodzi przez ponad godzinę i przy granicy następną, gdzie było to marnotrwienie czasu i dało się to zdecydowanie lepiej zoorganizować. Generalnie bardzo polecam, piękne miasta i warto zobaczyć, choć zdecydowanie za krótko! :)
5.0/6
Ogólne wrażenie z wycieczki bardzo pozytywne. Dla starszych osób męcząca może być długa podróż autokarem. Wsiadaliśmy w Olsztynie i czekaliśmy bez sensu prawie godzinę bo niby zbiórka miała być 40 min. wcześniej, a autobus się spóźnił. Nikogo oprócz kierowcy nie było. Program zwiedzania Pragi i Budapesztu wyczerpujący temat. Wiedeń bardzo słaby - długie przerwy na czas wolny zamiast zwiedzania kolejnych punktów. Tu duży minus dla organizatora i pole do poprawy