Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz
5.5/6
Basia 29.03.2014
wycieczka Senegal i Gambia
Ciekawa i atrakcyjna wycieczka
5.5/6
Jacek Krakow 13.04.2014
Senegal - Gambia - Afryka jakiej nie znamy.
Już na lotnisku w Banjul czujemy, że jesteśmy w "Czarnej Afryce"!! Topimy się w upale, a gambijska "kapela" w rytualnych strojach wojowników wali w bębny i wita nas śpiewem i tańcem. Jesteśmy pierwszą grupą na wycieczce z nowym programem. Za radą pilota wycieczki przechodzimy na styl "inszallah", bo tu na wszystko jest czas, nikt się nie spieszy. Pierwszy dzień spędziliśmy w komisariacie (tak nazywa się ambasada Senegalu w Gambii),gdzie wydano nam jedne z pierwszych biometrycznych wiz senegalskich. Z Gambii do Senegalu przeprawiamy się promem, który w "normalnym" kraju nie dostałby żadnej licencji na pływanie nawet pusty. W drodze powrotnej wymieniona "jednostka pływająca" była już w remoncie i musieliśmy do drugiej przeprawy zrobić dodatkowo ok.200 km. Cenna jest zasada "nie oceniaj, patrz i poznawaj". Wielki senegalski bazar przerósł nasze wyobrażenia. Niesamowity brud, śmieci i pełno much... (ciekawe, nie było smrodu?).Śmieci towarzyszyły prawie wszędzie (wyjątek - hotele, restauracje, muzea i obiekty rządowe), a na ich tle uśmiechnięte panie błyszczą w kolorowych, wyprasowanych i czystych!!! sukienkach i turbanach na głowie. Na plecach w chustach "wiszą" śliczne i czyste!!! maleństwa. Równie urocze były większe dzieci, które "wyrastały z ziemi" na każdym postoju. Wrażenie robi wyspa niewolnikow Goree, skąd transportowano ich statkami do Ameryki. Rezerwat Bandia z dzikimi zwierzętami i baobabami polacamy."Święte krokodyle" w Cachikaly warto zobaczyć ponieważ spełniają prośby i życzenia. Wracamy do Polski z talizmanem: "ząb świętego gada" na rzemyku.
5.0/6
Wojciech, Świerklaniec 20.12.2016
Przez wydmy Dakaru bez pobytu
Wycieczka bardzo fajna jedynie hotel w Banjul to porażka, ciągle albo wody nie było, albo ręczników, albo spłuczka w kiblu nie działała.
5.0/6
Jarosław, --- 23.02.2018 Termin pobytu: luty 2018
Plastikowe lasy
Warto pojechać i zobaczyć kawałek Czarnej Afryki, jeszcze nie do końca nastawiony na turystykę. Miejscowi są weseli i przyjaźni. Trzeba się tylko wystrzegać "przewodników" przy hotelach. Piekna, naturalna przyroda w rezerwatach i niesamowite baobaby. Niestety jak dalej tak pójdzie to oba kraje zgina pod smieciami. W czasie przejazdu przez Senegal najczęściej przed każdą miejscowością i za nia, można było "podziwiać" wysypiska śmieci. Wiatr roznosił je po całej okolicy - szczególnie plastikowe torby, które oklejały zarośla - stąd "plastikowe lasy". Rezydentka opiekująca się nami "na pobycie" (pani Aleksandra Kulesza) powinna być zwolniona. Jej stwierdzenia typu: to sobie załatwicie i ja mam na głowie 17 hoteli, były wszystkim co miała nam do zaoferowania.