Opinie klientów o Przez wydmy Dakaru

5.1 /6
285 
opinii
Intensywność programu
4.2
Pilot
5.3
Program wycieczki
5.2
Transport
4.8
Wyżywienie
4.4
Zakwaterowanie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

5.0/6

Maria Jadwiga, --- 08.03.2020

Przez wydmy Dakaru

Polecam

5.0/6

Elżbieta, Sieradz 27.12.2022
Termin pobytu: listopad 2022

Afrykańska przygoda

Senegal - piękna przyroda, czesto biedni, ale sympatyczni i uśmiechnięci ludzie. Zadziwiają dzieci grające boso w piłkę nożną i kobiety w bardzo kolorowych, pięknie skrojonych, często świecących, cekinowych strojach. Przygnębia bezsensowna tradycja obrzezywania dziewczynek i dużo śmieci oraz zbierające wyżebrane jedzenie w małe wiadereczka chłopcy ze szkół koranicznych tzw wiaderkowcy. Oprócz dokumentów (w tym żółtej książeczki szczepień), pieniędzy (najlepiej dolarów) i dobrego humoru warto zabrać środek przeciw komarom, bo w jednym hotelu przy jeziorze La Rose komary się zdarzały. Program wycieczki wyglądał w przybliżeniu nastepujaco: 1 dzień przelot i nocleg w dość słabym hotelu transferowym w Benijulu. 2 dzień ok. 500 km z Benijulu do Saint Louis, co z uwagi na słabe drogi zabrało 20 osobowym busem prawie 10 godzin. W trakcie podróży przeprawa promem przez rzekę Gambię, przejście przez granicę Senegalu gdzie potrzebne są żółte książeczki szczepień z szczepieniem przeciw żółtej febrze lub 12 euro za brak takiego dokumentu. Warto po drodze kupić od lokalnej społeczności orzeszki nerkowca w wersji surowej i prażonej. Przeprawa mostem Eifla przez rzekę Senegal na wyspę w mieście Saint Louis do najlepszego na objeździe hotelu Palmeraie (2 noclegi). Obiadokolacja z rybą doradą z kielichem sałatki owocowej. 3 dzień sniadanie franuskie z bagietką, jajkami i dżemem. Później przejazd około 60 km do 3 największego na świecie rezerwatu ptaków, gdzie zobaczyliśmy m. in. kwitnące w listopadzie białe i niebiesko-fioletowe lilie wodne, guźce, wyspę pelikanów, orły, warany, herony, czaple, ptaki wężowe, kormorany. W Saint Louis obiad w lokalnej restauracji. Później w programie wycieczki przejazd 1,5 h dorożkami przez Saint Louis przy meczecie, pomniku francuskim i trującej jabłoni sodomicznej, rzece, drzewie kapokowym, placu z koszarami i urzędem miasta oraz strefą kibica. W czasie wolnym spacer 500 m mostem Eifla na lokalny targ. Kolacja Yasa z kurczaka i lody cytrynowe. 4 dzień- śniadanie kontynenalne i o 7.30 wyjazd ok. 120 km w stronę Dakaru do rezerwatu Bandia z żyrafami, zebrami, antylopami, małpami, bawołami, żółwiami, hienami, nosorożcami i małpami. Zobaczylismy też duży baobab słoniowy, pod którym spoczywa szaman. Na obiad hamburger z antylopy i krewetki z szafranem. Po przyjeździe do hotelu przejazd jeepami z 1940 roku nad różowe jezioro La Rose, które po powodzi nie jest już różowe, a następnie wydmami nad ocean. Po powrocie kolacja z szaszłykami rybnymi, sałatką z surowych warzyw oraz owocową. Hotel z basenem i żółwiami w pięknym ogrodzie (2 noclegi). 5 dzień Dakar i wyspa niewolników Goree. Po śniadaniu kontynentalnym promem o 10.00 płynęliśmy około pół godziny na wyspę Goree gdzie zwiedzalismy muzeum - dom, z którego wywieziono około 5000 niewolników, fabrykę obrazów z piasku, pomnik ku czci niewolników, działa, które posłużyły za scenerię filmu "Działa Nawarony" . Po zakupie magnesów ''piaskowych'' i drewnianych masek obiad u afrykańskiej babci Nene. Spóbowaliśmy zupy kanja i mafe oraz piwa gezzella. Wróciliśmy promem o 14.00 do Dakaru, gdzie zwiedzalismy kościół, meczet i pomnik renesansu. Po powrocie do hotelu kąpiel w basenie i kolacja ze spagetti bolonese i kokosami żelowymi. 6 dzień przejazd do najsłabszego podczas objazdu hotelu w dwupokojowych szałasach. Dla chętnych rejs po rzece. 7 dzień rezerwat Fathala, gdzie za dopłatą najbardziej spektakularna cześć wycieczki tj. spacer z lwami. Później ponownie granica z Gambią, przeprawa promowa do Gambii i nocleg w hotelu transferowym Menshea w Kololi 8 dzień zwiedzanie miasta Benijul, w tym Łuk 22, kościół i targ. 9-16 dzień - Hotel Senegambia, który jest ogromnym parkiem, zamieszkałym poprzednio przez małpy zielone i czerwone. Codziennie o 11.30 w hotelu karmione są sępy. Blisko hotelu Senegambia jest Monkey Park. Wejście do parku kosztuje 150 dalasi, 100 dalasi orzeszki ziemne dla małp, które sprzedaje bileter i 500 dalasi lokalny przewodnik. Kursy walut w Gambii i Senegalu były w grudniu 2022 roku nastepujace: 1 euro 62 - 67 dalasi a 1 dolar 55 dalasi. Cena buteki wody mineralnej w hotelu i restauracjach w Gambii to ok 100 - 150 dalasi, a w sklepie od 20 dalasi. Posiłki w restauracji od ok 500 dalasi. W Senegalu: 1 euro 650 CFA a 1 dolar 620 CFA.

5.0/6

IRENEUSZ, RUMIA 04.03.2020

Zwiedzanie północnego Senegalu

Bardzo ciekawy niezbyt intensywny objazd, rezerwaty, Parki Narodowe, spacer z lwami, przejazd po wydmach, St. Louis, Dakar, wyspa Goree. Jedyne czego mi brakowało to dłuższego zwiedzania Dakaru. Pilotka p. Sylwia b. komunikatywna. Hotele na objeździe o różnym standardzie, że tak powiem.

5.0/6

Marlena, --- 01.01.2024
Termin pobytu: grudzień 2023

Afrykańska przygoda

Cudowna wycieczka i bardzo ja polecam, choć nie jest dla każdego. Byłam na niej w okresie świątecznym. Wybierając się w te podróż musisz liczyć się z tym, że komfortu nie będzie - to jest typowa Afryka. Do zobaczenia jest głównie piękna przyroda, egzotyczne zwierzęta i po prostu inne zwyczaje i kultura. Niestety wszędzie jest pełno śmieci i wrażenie ogólnego brudu. Hotele na niskim poziomie, chociaż pewnie jak na afrykańskie warunki całkiem niezłe. Na szczęście wszędzie była ciepła woda. Niestety mieliśmy słaby bus i współczułam osobom siedzącym na samym końcu bo najbardziej odczuwały podskoki podczas jazdy fatalnymi afrykańskimi drogami. Przejazdy są długie ze względu na jakość dróg, chociaż km do zrobienia wcale nie musi być dużo. Generalnie mogą być różne dyskomfortowe warunki czy sytuacje, dlatego nie jest to wycieczka dla osób pragnących wygód, "maruderów" czy "narzekaczy", a jest dla osób otwartych na przygodę i doświadczenie nieco innego "świata". Jeśli chodzi o jedzenie to najczęściej na śniadanie była bagietka i jajka w różnej postaci, a na kolację kurczak lub ryba i do tego ryż z cebulą (typowo po afrykańsku). Lunch był dla chętnych za dodatkową opłatą. Mieliśmy super przewodnika (pan Roman), który starał przekazać nam dużo wiedzy i odpowiadać na nawet najtrudniejsze pytania :) Dodatkowo do każdego uczestnika podchodził z dużą troską i pomocą. Dodatkowe info: - koniecznie weź muggę - replyment na komary - warto wziąć probiotyki, jakieś leki na zatrucia pokarmowe (to się niestety przydarzyło paru osobom czy przeziębienie (może być od klimy) - koniecznie weź jakiś środek do dezynfekcji i papier toalet lub chusteczki higieniczne bo w wielu toaletach po drodze nie tylko nie ma mydła, ale i papieru - po wylądowaniu w Gambii jest opłata na lotnisku 20 $ (można ja tez uiścić w euro, ale w $ bardziej sie opłaca) i taka sama opłata 20$ jest przy wylocie - do wymiany nadają się euro , ewentualnie dolary (ale dolary musza być z datą produkcji po 20210 roku) - wymiana w Gambii była w lokalnym punkcie-kantorze 1 euro-ok 70 Dalasi, - wymiana w Senegalu była u cinkciarza (umówiony cinkciarz wszedł do autobusu i wymieniła tym którzy chcieli i ile chcieli walutę na lokalne franki) 1 euro=650 Franków CFA - jak komuś zostały lokalne pieniądze to na koniec można je było ponownie zamienić na euro u cinkciarza - najlepsze rękodzieła, pamiątki można kupić na targu w Banjul lub na wyspie Goree w Senegalu (warto się targować) - absolutnie warto skorzystać z obu wycieczek fakultatywnych. Rewelacyjny jest zwłaszcza rejs po rzece i możliwość zobaczenia niezwykłych lasów namorzynowych, układających się do snu różnych ptaków i zachodu słońca na środku jeziora (to mój numer 1 na całej wycieczce) - po wejściu do pokoju warto sprawdzić czy działa spłuczka i woda w kranie - internet jest słaby i najlepiej działa przy recepcji hotelu - można było bez problemu kupić wodę czy inne napoje lub słodycze na stacjach benzynowych lub w drobnych sklepikach, przy których się zatrzymywaliśmy podczas podróży. Polecam zwrócić uwagę na lokalne produkty: sok z baobabu czy ciasteczka z baobabu o różnych smakach. Podsumowując: jestem bardzo zadowolona z wyjazdu, ale zachęcam Rainbow do zwrócenia uwagi na jednak lepszy bus do podróżowania (była bardzo duża ciasnota na tak długie codzienne przejazdy w gronie 20 osób).
151525372
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem