5.3/6 (98 opinii)
5.0/6
W pierwszym tygodniu objazd po wyspie ze zwiedzaniem najciekawszych miejsc i obiektów. Pilotem i przewodnikiem w jednej osobie była Pani Aleksandra - osoba konkretna, zorganizowana i z dużą wiedzą, bardzo pięknie i interesująco opowiadała o urokach wyspy, przyjemnie się słuchało, bo nie każdy przewodnik ma taki dar przekazywania swojej wiedzy. Autobusy prezentowały raczej średni standard, ale ta opinia dotyczy wszystkich turystycznych busów na Mauritiusie, najważniejsze, że jeździły bezawaryjnie 😉 Miasta w tym kraju do ładnych nie należą, za to soczysta przyroda , piękne widoki i czyste powietrze oraz poczucie bezpieczeństwa były ogromnym atutem całego pobytu. Ogólnie wspaniałe miejsce do wypoczynku dla europejskiego mieszczucha, który przez większą część roku musi borykać się ze smogiem.
5.0/6
Ciekawe miejsce które przynajmniej raz w życiu worto odwiedzić dla spojrzenia na świat inaczej......
5.0/6
Byliśmy już na kilku wycieczkach z Rainbow. Mauritius wprawił nas w zachwyt. Zdecydowanie jest to raj na ziemi. Różnorodność krajobrazu w połączeniu z pięknymi widokami wywarł na nas piorunujące wrażenie. Bez problemu można porozumieć się w języku angielskim z lokalną ludnością. Przepyszne owoce plus smaczne lokalne jedzenie. Koniecznie trzeba spróbować napoju Aluda. Codziennie dostawaliśmy informacje o której odbierze nas bus. Plan wycieczki był dopracowany i skupiał się na miejscach atrakcyjnych dla turysty. Serdeczni polecamy
5.0/6
Mauritius to maleńka wyspa i dzięki temu można było ją zwiedzić nie przenosząc sie z miejsca na miejsce. Wybrałam hotel Le Meridien i nie zawiodlam się. Nirwana - część bez dzieci, gwarantowała spokój i błogi wypoczynek. Tylko ptaki darły się jak opętane, co akurat było cudowne!! Program wycieczki obejmował wszystkie miejsca must have, więc nie trzeba było już myśleć o dodatkowych wycieczkach fakultatywnych. W dodatku nie był męczący i po powrocie do hotelu można było jeszcze wykąpać się w fantastycznym basenie, czy wypić drinka przy zachodzie słońca. Mimo opcji HB, cały dzień w barze przy basenie były darmowe napoje chłodzące, kawa i herbata, a między 18 i 19 - ów drink:) Pilotka Ola bardzo kompetentna, miła, życzliwa, cisną się na usta same superlatywy. Pokazała nam nawet więcej niż było w planie. Rezydentka trochę mnie zawiodła, aczkolwiek wiem, że robiła to co do niej należy, czyli namawiała na wycieczki i niestety któryś raz z rzędu dałam się wpuścić w kanał. Rejs katamaranem nawet nie zbiżał sie do tego, co obiecywała. No, ale to mój błąd. Trzeba było wyjść z hotelu i kupić imprezę u miejscowych. Połowę tańsza, a na pewno nie gorsza. Mauritius to piekna, zielona wyspa. Czysto, życzliwi ludzie, bezpiecznie. Gdybym nie jeździła po świecie, to rzeczywiście odebrałabym ją jako raj na ziemi, ale trochę do szczęścia mi brakowało.Przede wszystkim akurat przy naszym hotelu była fatalna plaża.Ani piasku jak mąka, ani lazuru wody, nie wspominając o kolorowych rybkach. Fale były duże, strach bylo pływać, w dodatku mnóstwo wodorostów. Oczywiście to zależy od pogody, a ta byla w kratkę, więc nie mam o to żalu do nikogo. Raj na ziemi kojarzy mi sie jednak nieco inaczej. Jedzenie było znakomte. Cztery restauracje do wyboru. Najfajniejsze były śniadania w Nirwanie. Siedząc tuż przy oceanie i pijąc dobrą kawę, można było poczuć się luksusowo:):) Żadnych komarów nie było. Pokoje duże, czyste, łóżka ogromne, wygodne. Miałam wprawdzie wyjście z tarasu nie na basen, ale na wewnetrzną drogę, ale wcale mi to nie przeszkadzało, bo w pokoju nie siedziałam. Generalnie - jestem zadowolona, chociaż trochę inaczej to sobie wszystko wyobrażałam.