5.0/6
Moje wrażenia pokrywają się w zasadzie z przedstawionymi niżej przez Panią Elżbietę ze Świdnicy. Korzystając z tych uwag uczestniczyłem w fakultetach, których nie dało się wyeliminować. Wszystko do ogarnięcia samemu. Ceny fakultetów nieznacznie wyższe od zakupu indywidualnego : pociąg we Flam 420,- koron (48€) zamiast 55€, prom z Hellesylt do Geiranger 390,- koron (44€) zamiast 50€ itp. Przy fakultetach, na które trzeba zapisać się już pierwszego dnia we Francji, opieka pilota i miejscowego przewodnika uzasadnia nieco wyższą cenę, natomiast indywidualnie można decydować się w ostatniej chwili – np. w zależności od pogody. Bilety dostępne bez problemu, Norwegowie zostawiają pulę dla turystów indywidualnych i zawsze można znaleźć miejsce. Ceny wycieczek dla Francuzów – wykupywane na statku – wyraźnie wyższe od naszych cen !
Wojciech, Końskie - 18.06.2015
111/120 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Było fajnie, ale krótko ... :)
Aleksandra, Sieradz - 12.08.2014
23/24 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Dla chcących zregenerować siły przy odrobinie perfekcyjnej obsługi na statku. Dawka fiordów i Norwegii dla wygodnickich nie lubiących pędu od rana do wieczora.
And - 05.08.2014
25/38 uznało opinię za pomocną
2.0/6
W cenie tylko rejs. Program okazał się fakultetem. Ceny zawyżone. Wybierając fakultet płaci się za spacer po miasteczkach, który można odbyć samemu z mapą, która się otrzymuje przy zejściu ze statku w każdym porcie. Wszędzie blisko, bardzo łatwo trafić. Jedynie w Geiranger i na Dalsnibbe dojechać chyba najłatwiej ze zorganizowaną grupą ale nie za 195 euro (płaciliśmy 95 euro, bo podobno ta jedynka to tzw czeski błąd). Zresztą wycieczki wykupione na statku są zdecydowanie tańsze i lepiej zorganizowane.Krajobrazy fiordów piękne, warte zobaczenia. Statek super ale ze zdecydowaną przewagą języka francuskiego, dla Polaka niewiele....
Elżbieta, Świdnica - 23.07.2014
146/151 uznało opinię za pomocną