4.6/6 (162 opinie)
Kategoria lokalna 3
3.5/6
Hotel dla osób mało wymagających, pokój przestronny, czysty, wyposażenie bez szału. Pokój codzienne sprzątany. Obsługa bardzo miła i pomocna. Jedzenie smaczne ale bez dużego wyboru, śniadania wręcz monotonne. Głodny nie chodzisz a jednak...( brak jakichkolwiek regionalnych potraw) Jeden wieczorek tematyczny na cały tydzień, to trochę mało. Do morza jest dość daleko ale wozi bus hotelowy kilka razy dzienne. Do przystanku autobusowego dość blisko, skąd można dojechać w różne zakątki Rodos. My wybraliśmy ten hotel jako bazę wypadową, ale biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości, to można trafić lepiej.
3.5/6
Wybierając hotel Diagoras kierowaliśmy się przede wszystkimi dobrymi opiniami klientów. Nie jesteśmy osobami, które mają wielkie wymagania i dlatego zdecydowaliśmy się na ten hotel zaznaczając, iż nie jest to nasz pierwszy hotel trzygwiazdkowy w Grecji, aczkolwiek jedyny, po którym mamy mieszane uczucia. Hotel znajduje się w miejscowości Faliraki, która gwarantuje dużo rozrywki i sklepów. Jest tutaj fajna plaża, na której znajdują się leżaki oraz łóżka plażowe (20/30 euro za dwa leżaki i parasol oraz 40 euro za łóżka). Do plaży jest około 1,5 km, ale hotel gwarantuje transport busem „na” i „z” plaży wg rozkładu podanego w recepcji (w załączeniu zdjęcie). Sympatyczny Kierowca kursuje tak, aby wszystkich gości zawsze zabrać (często wraca kilka razy po gości na plażę). Bus jest darmowy, czysty i klimatyzowany. Należy napisać, że hotel składa się z trzech obiektów i fajnie jak się trafi do głównego budynku, bo tutaj jest serce całego hotelu – stołówka, bus na plażę, główny basen z muzyką. Kolejne budynki położone są w niewielkiej odległości od głównego, ale jest to utrudnienie dla rodzin z dziećmi oraz osób starszych, ponieważ trzeba dojść na stołówkę pod lekką górkę. Gości z bagażami podwozi meleks kursujący między budynkami. Często kierowca zawozi również osoby na posiłki, ale umówmy się nie każdy ma szansę na taka podwózkę (jest to po prostu niemożliwe ze względu na ilość osób). Nie jest to straszna odległość, ale należy wziąć to pod uwagę. Dodatkowo należy zaznaczyć, iż nie jest to hotel przeznaczony dla rodzin z dziećmi. Owszem jest brodzik dla małych dzieci, ale jest on w ogóle niesprzątany (w załączaniu zdjęcia). Dodatkowo należy napisać, iż w pokojach nie ma czajników, co jest utrudnieniem dla osób z małymi dziećmi (po wodę na mleko trzeba chodzić do baru znajdującego się w głównym budynku. Obsługa nie robiła tutaj problemu i zawsze chętnie podawała gorącą wodę). Poza tym nie ma posiłków dla dzieci (brak chociaż jednej zupy dla dziecka). W ogóle wyżywienie to NAJWIĘKSZY minus tego hotelu. Co dzień to samo na śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację. Z zamkniętymi oczami można było iść i nakładać sobie poszczególne dania, bo one się po prostu nie zmieniały (spaghetti było na śniadanie, obiad i kolację – zawsze! Snack bar polegał tylko na jednym daniu, czyli makaronie z sosem pomidorowym lub pieczarkowym, ciastka trzy rodzaje takie same i ciasto albo marchewkowe albo czekoladowe. Napoje alkoholowe i kolorowe pozostawiają wiele do życzenia). Proszę Państwa wiem, że czytając myślicie sobie „no bez przesady, głodnym się nie chodzi”. Owszem nie chodzi, ale po czwartym dniu jak przyjedziecie i będziecie jeść to samo, to zgodzicie się z moją opinią. Toster i opiekacz popsute grzały tylko powierzchownie, a w środku tosty zimne i ser nie rozpuścił się. W ogóle nikt tych urządzeń nie chciał używać, ze względu na ich stan techniczny. Często jeśli coś było dobre (np. odpowiednik naszego polskiego „lecza”) to po prostu tego brakowało. Tworzyły się kolejki przy jedzeniu, bo każdy zdawał sobie sprawę, iż za chwilę może tego zabraknąć. Dodatkowo tylko na śniadaniu była możliwość zrobienia sobie kawy i herbaty. Później ekspres i gorąca woda były niedostępne. My Polacy jesteśmy przyzwyczajeni do herbaty i kawy w ciągu dnia, ale tutaj należy o tym zapomnieć. Często osoby robiły w tej sprawie awantury, ale bezskutecznie. Plac zabaw dla dzieci znajduje się w miejscu bardzo gorącym. Są tam tylko trzy zabawki: zjeżdżalnia, 5 huśtawek i bujana zabawka. Nie ma możliwości, aby pobawić się tam w ciągu dnia, gdyż zabawki są gorące i po prostu jest tam skwar. My dostaliśmy pokój w głównym budynku z pięknym widokiem na morze (w załączeniu zdjęcia). To rekompensowało większość niedogodności hotelu. Pokoje czyste, zadbane z dobrze działającą klimatyzacją. W pokojach szafa, ale brak w niej jakichkolwiek półek, co jest utrudnieniem przy większej ilości osób. Standard pokoi, jak to mówimy „PRL”, ale naprawdę jest w porządku. Na pochwałę zasługuje personel sprzątający. Co dzień pukał do pokoi i sprzątał. Ręczniki wymieniane, pościel zmieniana, podłoga myta, aż pachniało. Naprawdę tutaj wielki ukłon, gdyż pokoje bardzo czyściutkie. W ogóle obsługa hotelu bardzo przyjazna i sympatyczna, która naprawdę stara się pomóc. Obsługa bardzo dobrze mówi po angielsku. Główny basen znajduje się przy stołówce. Dlatego wiadomo po kolacji każdy udaje się na basen na leżaki, bo tam odbywają się wszystkie imprezy hotelowe. Głośna muzyka może być dla niektórych uciążliwa, bo często gra ona do bardzo późnych godzin, np. 2 w nocy. Basen fajny, głębokość dostosowana do każdego i jest ona zaznaczona na płytkach (od 0,8 cm do 2,0 m). Jedno drabinka do basenu z zaznaczeniem, iż do głębokiej wody. Woda cały czas jest filtrowana, aczkolwiek basen czyszczony tylko raz przez dwa tygodnie. Kratki basenowe bardzo brudne (zdjęcia w załączeniu). Basen robił wrażenie nocą, gdy był on fajnie podświetlony i zmieniał kolory. W sezonie 38 sztuk leżaków na głównym basenie. Bardzo często brakowało, dlatego goście brali krzesła ze stołówki lub personel dostawiał plastikowe krzesła ogrodowe. Tutaj należy podkreślić, iż w pozostałych dwóch budynkach również znajdują się baseny, z których można było korzystać, ale nikt nie informował o tym gości, aż do momentu afery związanej z brakiem leżaków.
3.0/6
Powiem tak hotel słaby, nie jest to jeden budynek a kilka budynków rozłożonych na różnych częściach w ofercie pokazują tylko budynek główny w którym jest restauracja i bar oraz u góry hotel ten że zdjęć bo reszta to już inny wymiar (łazienka masakra ,prysznic z kotarka jak się myjesz to cała łazienka zalana -mopa czy szmaty brak, zlew stary ,zakamieniały, brak półeczki na kosmetyki,wieszak na którym powiesisz ręcznik cały czas spada , co do pokoju łóżko dwie małe szafeczki ,stare biorko i szafa ,w przed ostatni dzień pobytu w pokoju pojawiły się mrówki. Jedzenie słabe na obiad i kolację codziennie spagetti i frytki (+ jakieś jedno mięsko ,ryż ,marchewka ,ogórek pomidor) Niewiem skąd hotel ma tyle pozytywów pewnie wszyscy którzy dodali pozytywne opinie mieszkali w tej bliższej i lepszej części hotelu. Niewiem czy ten hotel zasługuje na *** jak dla mnie to max** biuro rainbow wszystko dobrze zorganizowane ,rezydent,wycieczki
3.0/6
Stosunek jakości do ceny tragiczny nic więcej powiedzieć nie można:) Jedzenie średnie, czasem nawet nie zjadliwe, pokój straszny, kompletnie co innego niż na zdjęciach, łazienka w tragicznym stanie. Jedynym plusem wyjazdu była lokalizacja, imprezy organizowane przez hotel oraz bus hotelowy jeżdżący na plażę