4.6/6 (162 opinie)
Kategoria lokalna 3
3.0/6
Jeśli przeglądasz ofertę DIAGORAS, to znaczy że głównym czynnikiem decydującym jest cena. Za all inclusive może nie jest tu wygórowana, ale coś za coś. Jak chcesz wypocząć w ciszy to nie tu. Jak chcesz pić i imprezować przy nawalance z głośników, to będziesz zadowolony.
3.0/6
Byłam 2 tygodnie. - Upał - 38-40 st codziennie, a w pokoju klimatyzacja nie działa. Pomimo zgłaszania problemu u rezydentki i w recepcji, reakcji brak. - Opis hotelu dotyczy tylko głównego budynku, gdzie jest recepcja i bar. Nie wspomniano, że opłacając pobyt nie jest pewne, że otrzyma się standard zapewniony w opisie - łazienka bez ani jednej półki/lady/ szafki. Kosmetyki trzeba kłaść na podłodze. Prysznic z zasłonką - łazienka zalana. Toaleta z notorycznie psującą się spłuczką. Łazienka na zdjęciach nijak się ma do tej, która jest w innych budynkach należących do tego hotelu. - Jedzenie ok, ale nie zawsze świeże, Śniadania tragedia. - Przy basenie głównym muzyka grająca nawet do 3 nad ranem. Dla osób mieszkających w głównym hotelu z opisu - zero spania co noc. Na plus: Przemiły personel, bardzo sympatyczny, nadrabia ogólne braki hotelu. Fantastyczny pan kierowca busa, który punktualnie transportował nad morze Lokalizacja: nad morze spacerkiem - 15-20 min. Do centrum podobnie. Blisko do przystanków autobusowych skąd dojedziemy do różnych miejscowości na wyspie. Duży pokój i szafa na ubrania, biurko/stół z lustrem. Wycieczki fakultatywne - dobrze zorganizowane, pan przewodnik Hubert - rewelacja! Byłam z biurem Rainbow na wielu wyjazdach pobytowych i do tej pory nie miałam żadnych negatywnych uwag. Niestety ten wyjazd pod względem warunków hotelu mnie rozczarował.
3.0/6
Niestety hotel w naszej ocenie ma więcej minusów niż plusów. Rozumiem że standardy hoteli w Grecji nie do końca odpowiadają naszym wyobrażeniom, co więcej był to nasz pierwszy zorganizowany wyjazd. Po pierwsze nigdzie nie ma informacji, że jest to hotel który posiada kilka oddzielnych budynków - recepcja i stołówka może być oddzielona od twojego miejsca zamieszkania nawet około 400 m. Pokoje są zaniedbane, ciemne, już na wejściu brudne, drzwi balkonowe się nie zamykały, z rana nie ma ciepłej wody, odpływ z umywalki przeciekał, ciekło z lodówki. Dziwię się że właściciele nie dbają o swoją własność. Obok hotelu jest basen, ale nie widać żeby ktokolwiek się nim zajmował. Stare podarte leżaki wokół, okolica zniechęca w ogóle do przebywania tam. Jedzenie dość monotonne, niektóre dania dość dobre, inne pozycje w ogóle niejadalne, nie doświadczymy też raczej dan regionalnych. Drinki w all inclusive bez komentarza - dziwnym trafem tylko przezroczyste 'mocne' alkohole - ich smaku w koktajlu w ogóle nie czuć. Pozostałe napoje to chemia. Z plusów miła obsługa i cena - okej kupiliśmy w niezłej promocji, ale ktoś kto zapłacił normalna cenę ma prawo być wkurzony. Dość daleko od centrum i morza.
3.0/6
Czytając opinie o hotelu nie spodziewałam się luksusów, jesteśmy zawsze nastawieni na eksplorację miejsca, w którym jesteśmy, więc hotel służy nam do spania i nie martwienia się o posiłki. No ale..wybór posiłków jest bardzo znikomy, codziennie jest to samo: ryż, frytki, ziemniaki,makaron, jeden rodzaj mięsa i sałatka. Jedzenie nie jest na bieżąco dokładane, więc może czegoś braknąć, także spieszcie się! Sztućce tak jak pisano w poprzednich opiniach są często brudne, więc trzeba sprawdzać co się bierze. Śniadanie typowo brytyjskie, do tego były dostępne jeszcze naleśniki. Ser żółty wygląda jak po rozmrożeniu. Ciężko o świeżego ogórka do kanapki, podczas całego pobytu może dwa razy nie był wysuszony. Jeśli ktoś spodziewa się aromatycznej kawy z rana, to ciężko ją uzyskać..Jest ekspres z którego leci okropna lura. Mieliśmy jednak tipa, po sprawdzeniu czy filiżanka jest czysta należy trzykrotnie puścić espresso i wtedy da się to wypić. Można oczywiście dodać mleko, o ile obsługa zareaguje i doleje, o to też trzeba się prosić. Oczywiście trzeba wspomnieć o bardzo „bogatej” ofercie deserów. Codziennie jabłka, arbuz/melon i do tego galaretka lub ciasto. Jak ciasto się skończy to wtedy dają galaretkę. Sa też lody, roztopiona chemiczna mazia. Rainbow reklamuje ten hotel dla klientów niewymagających, jednak za ofertę all inclusive się płaci, także wybór jedzenia powinien być odpowiedni. A tu bardziej jest to opcja all inclusive light z nieświeżym jedzeniem. W opisie rainbow jest też napisane, że hotel jest idealny dla osób chcących zwiedzić wyspę. Wszystko super, ale w hotelu nie ma lunchów na wynos, więc jakoś to się rozbiega. Powinno być to napisane w ofercie, w której w ten sposób reklamują hotel. Podsumowując czytając opinie nie spodziewałam się fontanny czekolady, ale że pakiet all inclusive będzie chociaż zachowany. Tutaj tego nie ma.