4.5/6 (95 opinii)
Kategoria lokalna 4
2.0/6
Niestety, nasz pobyt w hotelu pozostawił wiele do życzenia. Od początku napotkaliśmy na szereg problemów, które znacząco obniżyły komfort naszego wypoczynku. **Woda i jedzenie:** Woda z kranu w pokoju była słonawa, co sprawiało dyskomfort podczas mycia zębów i kąpieli (pieczenie oczu). W informacji hotelowej obiecano boczny bufet dziecięcy dostępny do obiadu, ale faktycznie serwowano go jedynie do kolacji. Kawa w ramach all-inclusive była dostępna tylko do godziny 18:00, a herbata jedynie podczas śniadania, mimo że w dokumentach hotelowych było napisane, że dostępna jest bezpłatnie. Niestety, rzeczywistość okazała się inna – za herbatę trzeba było płacić dodatkowo. Menu w hotelu było monotonne i ubogie, zwłaszcza dla wegetarian. Serwowano dania z najtańszych produktów, np. gotowany biały ryż czy suchy makaron, które traktowano jako oddzielne dania. Paluszki rybne były tanimi, mrożonymi produktami, a lody miały fluorescencyjne kolory i smakowały sztucznie. Jajecznica była przygotowywana z proszku, a ryby, kiedy już się pojawiały, były mrożone i pełne ości. Waterpark, który miał być czynny do 18:00, zamykano o 17:45. **Pokój:** Mieliśmy dopłacony pokój superior, jednak okazało się, że umywalka znajdowała się w pokoju, a nie w łazience, co było bardzo niewygodne. Raz zdarzyło się, że pomimo wywieszki z prośbą o sprzątanie, pokój nie został posprzątany. **Wycieczki:** Wycieczka Błękitne Zatoki była prawdziwym rozczarowaniem. Klimatyzacja w autobusie numer 7 od Rainbow działała bardzo słabo, a w środku panowała temperatura 36 stopni. Dzieci na pokładzie były wyraźnie zmęczone i przegrzane. Pomimo zgłoszenia problemu rezydentce, nic nie zostało zrobione – trzy dni później na inną wycieczkę wysłano ten sam autobus, z tym samym problemem, a rezydentka przestała odpowiadać na wiadomości. Sam rejs po zatokach był stresujący i zupełnie niezgodny z obietnicami. Statek był przeludniony, brakowało miejsc w cieniu, a toalety były malutkie i duszne. Dodatkowo, załoga wymagała, by zużyty papier toaletowy wrzucać do kosza, co po krótkim czasie skutkowało nieznośnym zapachem. Na domiar złego, na tylnej części statku czuć było silny zapach benzyny. Rejs, który miał być relaksujący, okazał się stresującym przeżyciem. **Podsumowanie:** Nasz pobyt w tym hotelu był rozczarowujący, a usługi były dalekie od tego, co obiecano w ofercie. Zdecydowanie nie polecam tego miejsca i na pewno nie wrócimy. Jeśli ktoś planuje wyjazd do Grecji, lepiej zorganizować wycieczki fakultatywne samemu, korzystając z lokalnej komunikacji publicznej i łodzi. Warto rozważyć rejsy z Lindos, np. na hippo submarine, które zapewnią o wiele lepsze doświadczenia.
2.0/6
Już od wejścia zostaliśmy oszukani, że jest awaria prądu i wody i przez to będziemy spać w 6 w jednym pokoju (4 dorosłych, 2 dzieci). Jak się okazało, awarii nie było, a źle przeliczyli ilość osób. Po wielu rozmowach na recepcji i z rezydentką po 2 dniach dostaliśmy osobne pokoje. Jedzenia mało i ciągle to samo. 2 latka i 4 latka jadły suchy ryż i makaron, bo albo jedzenie było bardzo słone albo ostre. Obsługa miła. Baseny ok, tylko czynne do 18.
2.0/6
Nie wiem od czego rozpocząć, jedzenie bardzo kiepskie , zdjęcia względem rzeczywistość dwie różne sprawy w rzeczywistości dużo słabiej to wszystko wygląda, jedynie co można pochwalić na medal to obsługa , lokalizacja również bardzo dobra Największy dramat z posiłkami jestem osobą "wszystko rzęrną " ale jedzenie to totalna porażka śniadania niejadalne poza naleśnikami które były robione na swierzo bardzo dobre ciasto posmak , obiady nieco lepsze kolacja na poziomie obiadu Ogólnie to rozczarował mnie ten resort
2.0/6
Najgorszy hotel w jakim byłam na all inclusive. Jedzenie niedobre, mały wybór, codziennie prawie to samo. Kącik ze słodyczami bardzo ubogi. Soki za słodkie - nie dało się pić. Pokoje brudne - "złote" fugi, grzyb między ścianą od prysznica a płytkami, wąż od prysznica cały brudny jakiś taki zardzewiały, deszczownica tak skamieniała, że tylko z niektórych dziurek leciała woda. Podczas pobytu w ramach sprzątania były robione łóżka i wymieniane ręczniki, ale podłogi już nie odkurzali i nie myli. Hotel położony na wzgórzu - dla osób, które mają dzieci w wózkach bardzo kiepskie położenie. Podjazdy były, ale bardzo strome i śliskie - trzeba było nieraz się jedną ręką trzymać poręczy a drugą pchać wózek. W najbliższej okolicy w porównaniu do innych hoteli na Rodos prawie nic nie było. Animacje na niskim poziomie mimo zaangażowania bardzo miłych animatorek - podejrzewam, że te młode dziewczyny wszystko musiały wymyśleć same i miały ograniczone zasoby, żeby zorganizować coś lepszego. Większość obsługi hotelu nieprzyjemna, nieprzyjaźnie nastawiona. Aquapark przy hotelu w opłakanym stanie. Na plus jedynie basen przy hotelowy, który był zadbany, nie był przepełniony, a woda miała idealną temperaturę i drinki, w których nie szczędzono alkoholu.