4.4/6 (51 opinii)
3.5/6
Czysto ale trąci myszką, najwiekszy problem internet- praktycznie nie działa.Obsługa miła, opisy na stonie mocno nie aktualne.
3.5/6
Apartamenty są bardzo schludne, przestronne i wygodne. Dwa baseny, dwa brodziki, plac zabaw i liczba leżaków - odpowiednia dla tego dość dużego obiektu. Kameralna, grecka atmosfera wnetrza podwórzowego, zieleń i kwiaty. Niemal po drugiej stronie ulicy jest świetnie zaopatrzony supermarket, wiec wakacje w tym hotelu to idealna opcja dla rodzin, które chcą odpoczywać nad basenem z dziećmi, które chcą doskonalić pływanie, przełamywać lęk przed wodą, a do tego stołować się we własnym zakresie. Niestety słabą stroną tego hotelu jest restauracja. Dania są nieapetyczne, zjełczała oliwa, w menu śniadaniowym propozycja wegetariańska to fikcja, a szef kuchni jowialny w negatywnym tego słowa znaczeniu (styl na "robimy Wam łaskę"). Bardzo niedobre doświadczenia. Odległość od morza i promenady - spacerowa. Plaża kamienista, dość agresywne morze. Hotel leży przy głównej drodze przelotowej - plus: bliskość przystanków autobusowych do Rodos, minusy: hałas i trudne "przejście na drugą stronę". W Ialysos sporo różnych tawern i restauracji, sklepików z pamiątkami, kilka galeryjek z rękodziełem. Samo miasteczko nie zwala z nóg. Dużo opuszczonych pustostanów, rozpoczętych i nieskończonych budów, brudno. Dla turystów jedynie promenada i głowny plac z kościołem. Wycieczki fakultatywne: bardzo polecam wieczorne zwiedzanie Rodos - klimatyzowany autobus i wieczorne temperatury plus ciekawie podane informacje przez przewodniczkę - dobre na "rozpoznanie" miasta Rodos. Błękitny rejs: zdecydowanie nie dla tych, którzy mają jakieś doświadczenia w żeglowaniu. Podróż na starej, pełnej ludzi łajbie, głośna muzyka, pływanie w wodzie na tyle dużych głębokościach, że nie ma efektu turkusowego morza i podziwiania fauny. Obiad - tragedia. Lepiej od razu nastawić się na zdjedzenie we własnym zakresie, bo serwowany jest w masowej, hurtowej stołówce - jedzenie bez smaku. Do tego prawie godzinne czekanie w słońcu, w kolejce, na plaży na łódki dowożące uczestników do statku. Nie polecam dla marzących o prawdziwym "błękitnym rejsie" - rozczarowanie. Lepiej na własną rękę poszukać czegoś w porcie.
3.0/6
Obsługa miła, wszystko zgodnie z opisem. Jedyny problem to klimatyzacja ekstra płatna 7 euro za dobę. Pomimo niewykupionej klimatyzacji i rzekomych wyłączonych korków, klimatyzacja bipkała co sekundę, dość głośno, co przeszkadzało w spaniu. Rozwiązanie tymczasowe pana w recepcji to wyłączenie korków w pokoju (czyli podwójne wyłączenie zasilania klkmatyzacji?), co powodowało przy okazji brak światła w toalecie. Nocne eskapady obok śpiącej osoby, by otworzyć klapę, pstryknąć bezpiecznik, bipkać przez minute biednej osobie śpiącej, wyjście i odpstryknięcie bezpiecznika i powrót do łóżka były niewygodne. Tak przez 2 dni aż panowie naprawili bipkanie. Rekompensata zerowa. No i na dzień dobry przy zameldowaniu, przymusowy skan paszportu, pomimo zwrócenia uwagi na to, dalej w zaparte, że wymagane.
2.5/6
Nawet nie hotel słabe studia źle urządzone ale czyste. Okolica nieciekawa blisko marketu i tawern oraz morza i to na plus. Oszczędzają nawet na papierze toaletowym generalnie brać tylko za 1000zl bo tak to się nie opłaca. W Kassandra wszystko drogie klimatyzacja sejf tawerna. Generalnie nie polecam chyba ze za bardzo małe pieniądze