5.3/6 (289 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.5/6
Nie byliśmy zadowoleni z pobytu w tym hotelu i był to najgorszy hotel w jakim byliśmy do tej pory. Przydzielono nam pokój przy samym "głównym" basenie, na parterze. W związku z tym, że animacje trwały do ok. północy, wieczorem hałas był nie do zniesienia. Animacje tandetne i powtarzające się. Sprzątanie pokoju ograniczało się w zasadzie do zmiany pościeli i zmycia podłogi, często otrzymywaliśmy de facto "zużytą" pościel (wszechobecne plamy). Największym problemem hotelu jest rezerwacja leżaków przez gości, poprzez zostawianie na nich ręczników etc. Zgłaszaliśmy ten fakt obsłudze hotelu, jednak poinformowano nas wyłącznie o tym, że jest zakaz rezerwacji i możemy zdjąć czyjś ręcznik z leżaka. Obsługa NIC niestety robi z tym faktem. Jedzenie słabe i monotonne, przyzwoite były potrawy z grilla robione na bieżąco. Desery tragiczne, bardzo sztuczne, mało owoców. Klimatyzacja na recepcji i w restauracji w zasadzie nie działa. Fajny pomysł z grecką pitą co wieczór (była smaczna) i pizzą w południe (ok, ale bez szału). Hotel położony w ładnej okolicy, w samym centrum miasteczka, blisko do plaży. Drinki serwowane wyłącznie wieczorem, co uważamy za wielki minus. Basen dostępny również do ok. 19:00. Bezsensowna praktyka wydawania napojów przez obsługę w restauracji, ogromne kolejki. Zdecydowanie nie polecamy.
3.5/6
Zgadzam się trochę z użytkownikiem Lipiec 2024 - byłem w lepszych hotel i w gorszych. Tu na pewno na plus jest lokalizacja. Dla kontrastu hotel Cathrine jest na totalnym odludziu. Tu jest coś a la promenada z mnóstwem sklepików i barów nieopodal. Pokoje dość ciasne zwłaszcza z dostwką. Miejsca zostaje na 3 korytarze po 50 cm do przechodzenia i mijania się w 9m2. Powodzenia w 4 osoby! Klima bardzo zużyta, wirniki hałasują niemiłosiernie. Bardzo mała ilość miejsca przy basenie. Brakuje leżaków - oczywiscie będą zajęte recznikami od samego rana. Sam basen niewielki. Uwaga na granatowe płytki - co za mózg na to wpadł, żeby sliskie płytki dać tak blisko wody. Jedzenie dobre, ale powtarzalne. Zmienia się zupa i czasem jedno dwa dania na obiad. Zawsze jest spaghetti. Kolacja taka sama praktycznie jak obiad, Sytuacji nie ratuje pizza, płaski, kruchy, rozwałkowany naleśnik, ale da się zjeść. Za to wieczorne souvlaki świetne, co prawda z kuli mocy, ale jednak super. Smakowały mi hashbrowny, są zawsze na śniadanie. Lody też niezłe. Napoje rozwodnione, dziwnie smakują. Z alko polecam różowe wino. Piwo było też ok. Resztę olać. Koktaję słabe. Internet w całym obiekcie, sejf za darmo - wbrew temu co twierdzi Rainbow. Samochód wypożyczyłem jakies 100m od hotelu, tańszy i lepszy. Za Kijankę Stonic dzień 55E. Do zwiedzenia motyle 6E/os dor. i zoo 58E z 2plus2. Zauważyłem, że jestem gościem drugiej kategorii, daję się to odczuć przy barze, szczególnie od managera i barmanów. Polka recepcjonistka przemiła kobieta :) Pacy zabaw hehe no ... nie urywa. Grecja przypomina mi Polskę 20 lat temu, nie miałem więc dużych oczekiwań. Za te spore pieniądzę mam mieszane odczucia.
3.0/6
Pobyt w hotelu oceniam jako taki sobie. Sam pokój ok, jedzenie mogłoby być lepsze. Było monotonne, przewidywalne, zmieniały się zaledwie po dwa dania na śniadania, obiad czy kolację. Pomiędzy posiłkami nic więcej nie było oprócz pizzy pieczonej przy basenie, wieczorem kebab. Coffe time to jedynie jedno ciasto w barze przy basenie. All inclusive słabiutki.
3.0/6