5.3/6 (384 opinie)
5.0/6
Rumunia to przede wszystkim piękne widoki. Idealne miejsce na wpatrywanie się w okno podczas drogi, przez co przejazdy mijają bardzo szybko. PILOT: Zarówno pani Magda jak i pani Mika ogromna wiedza i pasja. PROGRAM: Trochę przeładowany, osobiście pominęłabym Bukareszt, by mieć więcej czasu na Transylwanię, niemniej Parlament w Bukareszcie był wart poświęceń ;) ZAKWATEROWANIE: Hotel w Sybinie, właściwie pod (6km), bardzo przyjemny. Hotel Belvedere w Predeal - piękne widoki na góry, każdy pokój z balkonem, posiada restraurację, a także dodatkowe atrakcje w postaci wędrujących pod hotelem niedźwiedzi (należy zachować ostrożność ale hotel posiada wszystko co niezbędne) Hotel Est w Bukareszcie - najsłabszy punkt programu, nie jestem wymagająca, hotel nie musi być nowy czy wyremontowany, jednak oczekuję że wszystko będzie działać. Drzwi do łazienki tak rozpulchnione że się nie zamykały, grzyb pod prysznicem, słabe śniadanie w pomieszczeniach wielkości pokoju. Pytać o pilot do klimatyzacji, bo nie dostaje się go przy zakwaterowaniu. WYŻYWIENIE: Nie jestem w stanie ocenić, nie dokupiłam wyżywienia. Dla osób obawiających się czy będzie czas na posiłki we własnym zakresie, pilotki dbają o to by był. INFORMACJE PRAKTYCZNE: Pieniądze można wymienić na granicy (dość uczciwy kurs), na trasie również znajdziemy kantory i bankomaty. Praktycznie wszędzie, prócz straganów można płacić kartą, bardzo podobnie jak w PL, nie ma z tym problemów. Warto mieć drobne euro na toalety po drodze (na większości stacji opłata również kartą). Warto wiedzieć, że jeśli nie ma się chęci zwiedzać kolejnego kościoła/cerkwi to można poprosić pilota by nie kupował nam biletów, dostaniemy zwrot (nie spotkałam się z tym wcześniej a to bardzo uczciwe podejście). Naprawdę warto wypatrywać Misiów po drodze na zaporę Vidraru, oraz w okolicach noclegu w Predeal. Nam udało się zobaczyć Misia spacerującego ulicą, stojąc bezpiecznie na balkonie hotelu w Predeal :) Latem, gdy otwarta jest już Trasa Transfogarska pilotki zmieniają podobno odrobinę program by przejechać słynną drogą, aż szkoda, że podczas naszego terminu leżało tam 7m śniegu. Rumunia warta zobaczenia i może powrotu ;)
5.0/6
Wycieczka przerosła nasze oczekiwania. Zarówno Rumunia, mieszkańcy, zabytki, czy widoki. Hotele i wyżywienie ok.; najsłabsze w Bukareszcie. Świetni kierowcy i dobre drogi. Niesamowita Trasa Transfogarska. Bardzo dobra atmosfera. Można fajnie wykorzystać czas wolny wieczorami (najsłabiej w stolicy Rumunii). Tradycyjna rumuńska kolacja w Predal i poczęstunek transylwański w Viscri godne polecenia. Dodatkową atrakcję stanowiły napotkane niedźwiedzie. Sporo zwiedzania, ale nie było gonitwy. Wystarczy przetrwać nocny przejazd przez Czechy, Słowację i Węgry, a później 5-dniowa impreza na 5.
5.0/6
Wycieczkę oceniam na bardzo dobrą, jedyny minus to zbyt mało wolnego czasu na ewentualne zakupy pamiątek lub spróbowania rumuńskiej kuchni. Bardzo duży plus dla przewodnika pana Alexa. Polecam wyjazd osobą którym nie straszny długi czas dojazdu do Rumunii ;)
5.0/6
Bardzo miłą wspominam wycieczkę do Rumunii, polecam wszystkim :)